Rejestracja FAQ Użytkownicy Szukaj Forum Forum mieszkańców osiedla przy ul. Stryjeńskich 19 (Warszawa Ursynów) Strona Główna

Forum Forum mieszkańców osiedla przy ul. Stryjeńskich 19 (Warszawa Ursynów) Strona Główna » Forum ogólne » NIEPRZYJEMNE DŹWIĘKI - Pies, krzesło i młot udarowy! Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 13, 14, 15  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Wto 20:11, 08 Sie 2006
Ech
Gość

 


Właśnie zaczyna się impra na trzecim piętrze od strony Jaworowej. Ryki, wrzaski, chamskie wycia. Jest środek tygodnia, większość ludzi wstaje jutro bladym świtem do pracy... Co to za popieprzone czasy, w których trzeba się bać totalnego chamstwa i nieprzespanej nocy z powodu kilku kretynów... Wyć się chce. Czy LUDZIE zanikają, a zostaje tylko bydło?
PostWysłany: Śro 10:15, 09 Sie 2006
Gość

 


Ech napisał:
Właśnie zaczyna się impra na trzecim piętrze od strony Jaworowej. Ryki, wrzaski, chamskie wycia. Jest środek tygodnia, większość ludzi wstaje jutro bladym świtem do pracy... Co to za popieprzone czasy, w których trzeba się bać totalnego chamstwa i nieprzespanej nocy z powodu kilku kretynów... Wyć się chce. Czy LUDZIE zanikają, a zostaje tylko bydło?


Właśnie mieszkam obok tych imprezowiczów - małolatów, którzy już nie od dziś urządzają całonocne imprezy z graniem na instrumentach włącznie. Rodzice kupili mieszkanko chłoptysiowi trochę przedwcześnie, bo biedny nie wie co z nim zrobić, więc zamienił go na klub nocny a domyślam się, że leczy kaca na zaupkach mamusi w domu rodzinnym.
Wygląda na jakieś 18 lat, nie więcej.
Dokładnie wczoraj wróciłam zmęczona po długiej podróży samochodem z wakacji i na wstępie przywitały mnie wrzaski, które ucichły dopiero około 7 rano.
Boże dzięki za ten wynalazek stoperami zwany, bo bez nich nie zdrzemnęłabym się nawet 5 minut.
PostWysłany: Śro 11:44, 09 Sie 2006
Gość

 


Imprezy imprezami, a szalona sąsiadka nadaje codziennie i tak już chyba pozostanie...
PostWysłany: Śro 12:21, 09 Sie 2006
can somebody help me ?!?!
Gość

 


mam już dość od strony jaworowej kolejny balkon jest kuty , pewnie przecieka woda do garaży, nie wiem jak to możliwe gdzie jest nadzór budowlany kto odbierał te balkony ?!!?!?!? teraz fajnie komuś plytki skuć , kupa hałasu brudu i nasze nerwy ... przecież nie skończą tych prac w tym roku i w następnym pewnie też.To jakaś paranoja, niedlugo będą przychodzić i ściany prostować..... Jak długo mozna na to patrzeć !!! czuje się bezradny !!! mój balkon pewnie też to czeka.... szkoda słów
PostWysłany: Śro 12:29, 09 Sie 2006
Gość

 


Cytat:
Właśnie mieszkam obok tych imprezowiczów - małolatów, którzy już nie od dziś urządzają całonocne imprezy z graniem na instrumentach włącznie. Rodzice kupili mieszkanko chłoptysiowi trochę przedwcześnie, bo biedny nie wie co z nim zrobić, więc zamienił go na klub nocny a domyślam się, że leczy kaca na zaupkach mamusi w domu rodzinnym.
Wygląda na jakieś 18 lat, nie więcej.
Dokładnie wczoraj wróciłam zmęczona po długiej podróży samochodem z wakacji i na wstępie przywitały mnie wrzaski, które ucichły dopiero około 7 rano.
Boże dzięki za ten wynalazek stoperami zwany, bo bez nich nie zdrzemnęłabym się nawet 5 minut.


Które to piętro? Który balkon? Na jakiej klatce jest to "wesołe mieszkanko"? Moim zdaniem trzeba jasno pokazać ich palcami, bez skrupułów, skoro oni ich nie mają wobec wszystkich pozostałych lokatorów. Jeśli ktoś zna szczegóły, niech napisze!
PostWysłany: Śro 16:53, 09 Sie 2006
Gość

 


[quote="Anonymous"]
Cytat:


Które to piętro? Który balkon? Na jakiej klatce jest to "wesołe mieszkanko"? Moim zdaniem trzeba jasno pokazać ich palcami, bez skrupułów, skoro oni ich nie mają wobec wszystkich pozostałych lokatorów. Jeśli ktoś zna szczegóły, niech napisze!


Wesoła ferajna małolatów to kl H numer mieszkania 497 Ip. od str. Jaworowej.
PostWysłany: Czw 13:17, 10 Sie 2006
Gość

 


A czy ochrona nie może nic w takich przypadkach?

Od stony Moczydłowskiej na I p w klatce E też dośc często takie imprezy robią. Muzyka głośna ale co gorsza pogaduchy nocne z licznymi słowami na K. (strasznie się to po bloczysku niesie) a do tego co chwila wycie jakiejs szalonej małolaty.

Ale taki los mieszkańca blokowisk.
PostWysłany: Czw 19:13, 10 Sie 2006
Gość

 


Ale przecież nie można się poddawać chamstu i terrorowi buractwa! Zgłoszenie sprawy do straży miejskiej nie jest niczym trudnym. Dlaczego tam mało ludzi ma odwagę interweniować? Dlaczego obawia się nawet wykonać telefon do stray czy na policję? Rozumiem, że można nie chcieć stanąć oko w oko z chamską młodzieżą, bo to grozi w najlepszym przypadku usłyszeniem steku bluzgów, ale sa odpowiednie służby. A telefon do ochrony też ma skutek taki, że oni zgłaszają dalej. Tylko trzeba chcieć i to zrobić.
PostWysłany: Czw 20:31, 10 Sie 2006
Gość

 


Ależ drogi Gościu ja za kazdym razem zgłaszam do ochrony i ona interweniuje, do straży miejskiej też dzwoniłam, ale nie przyjechali.
Myślę, ze tych małolatów z kl H z I p. mogą uspokoić tylko ich rodzice, którzy powinni się dowiedzieć co ich synek robi w nowym mieszkanku i, że zupełnie nie dorósł do samodzielnego życia, a nocne balangi o tak dużym natężeniu i częstotliwości mogą być niebezpieczne nawet dla jego zdrowia i życia.
Zastanawia mnie jak znosi tą stertę petów i kapsli oraz innych odpadów, właścicielka tarasu pod oknami małolata. Sądzę, ze na razie jest załamana ciągłymi remontami, którymi bez ustanku podlegają wszystkie bez mała tarasy od str. Jaworowej.
DOdam, ze dziś odpiłowywali żle położone płytki na tarasie pod przyszłym lokalem użytkowym również od str. Jaworowej.
Znowu coś im nie wyszło, a kładli te płytki tak wolno, ze myślałam iz robią to z najwyższą starannoscią niestety........
no ludzie....to się nigdy nie skończy.
PostWysłany: Czw 22:17, 10 Sie 2006
Gość

 


Gdyby dzwoniło więcej osób, wyglądałoby to inaczej. Ale prawda jest taka, że mnóstwo naszych sąsiadów pogodziło się z losem. Może nawet 99,9%. Poddali sie chamstwu i tyle. To smutne i straszne. Przeczekać. Schować głowę pod kołdrę i jakoś wytrzymać do rana. Super. Po prostu super...
PostWysłany: Pią 10:15, 11 Sie 2006
Gość

 


może trzeba sprawę załatwić "po cichu"poxipol w zamek jak nikogo nie ma i dzikusy pójdą balować do lasu,tam gdzie ich miejsce.
PostWysłany: Pią 6:20, 18 Sie 2006
miś
Gość

 


"-Bo my ciagle szukamy Domu i nie mozemy go znalezc, wiec pomyslalem sobie, ze jezeli zaczniemy szukac Dolka, to wtedy na pewno go znajdziemy. I to jest Dobra Mysl, bo moze wtedy znajdziemy cos, czego wcale nie szukamy, i moze to bedzie wlasnie to, czego naprawde szukamy." ja zaczynam szukać dołka gdzie jest normalnie , gdzie ogrodnik nie budzi kosiarą o godzinie 6.45 kosząc pod oknem ( bo dlaczego miał by nie kościć w pracy jest przecież, a cisza nocna juz o tej porze nie obowiązuje, przecież pózniej musi mieć czas posiedzieć troche na patio w pogadać z ochroną)..... normalnie , ja chcę normalności !!!!! mówicie że trzeba chodzić zwracać uwagę, że może pomoże, ja nie mam siły chłop po 50 nie wie że ludzie moze ludzie jeszcze śpią ..... za późno na edukacje dla ludzi......szkam dołka Sad
PostWysłany: Pią 9:14, 18 Sie 2006
Nie z dołka a z padołka
Gość

 


Tak Misiu, to prawda co piszesz .
Znów banda małolatów przesiedziała na balkonie przez całą noc do rana. Głupie gadki, śmiechy, przewracanie butelek.
Nie pomogły stopery i zamykanie okien. Przed chwilą napisałam maila do rady osiedla z prośbą o interwencję, bo już nie mam siły na indywidualne użeranie się z gówniarzami. Powinien się dowiedzieć o wszystkim właściciel, który prawdopodobnie nic nie wie o tym co wyprawiają w jego mieszkaniu, jego obecni lokatorzy. Jak dostanie kolegium to się dopiero dowie.
To prawda, że dziś jak mówił Miś o 6.20 na skarpie pod naszymi okanami na Jworowej pojawił się nadgorliwy kosiarz trawy, który skutecznie zaburzył mi resztki snu jakie miałam nadzieję odespać po nocnych imprezach małolatów.
Myślę sobie, że to moze celowa robota, aby nas wszystkich przepędzić z tego osiedla, ale mam nadzieję, że te myśli to tylko depresja po niewyspaniowa czy niedośpienna, a nie oczywiste fakty.

Misiu! to już nie alternatywy 4 i nawet Bareja nie prześcignie tego fenomenu jakim jest Stryjeńskich 19.
PostWysłany: Pią 18:14, 18 Sie 2006
Lokator 497
Gość

 


Faktycznie, dzisiejszej nocy przesadzilismy i chcialem przeprosic za takie zachowanie. Postaram sie nie powtarzac 'imprez' tego typu nad ktorymi nie jestem w stanie zapanowac.. ale w niektorych momentach Panstwo przesadzaja - jak chocby mowienie o calonocnych 'imprezach' kilka dni z rzedu. Poprzednie killka dni nie bylo przeciez u mnie zadnych 'imprez'. Meczy mnie fakt ze taras na dole zostal zasmiecony niedopalkami papierosow i za to szczegolnie chcialem przeprosic. Specjalnie przygotowalem popielniczke na balkonie, aby taka sytuacja nie miala miejsca - jednak najwyrazniej i to nie pomoglo. Wolalbym przy tym jednak, aby nie nazywac mnie 'gowniarzem' badz 'dzikusem' bo za takiego sie nie uwazam - sadze zreszta ze malo ktora osoba mnie znajaca mogla by wydac taka opinie. Pomysl z klejem uwazam przy tym za malo roztropny. Jeszcze raz jednak chcialem za dzisiejsza noc przeprosic - bo faktycznie maja Panstwo swiete prawo sie na mnie denerwowac. I nie chodzi tu o jakies grozby odnosnie kolegium, po prostu zle sie z tym czuje.
PS. Chcialem jedynie dodac ze jestem wlascicielem mieszkania, nie wynajmuje go i nie dostalem go tez od nikogo w prezencie.
PostWysłany: Sob 13:08, 19 Sie 2006
Myszka
Gość

 


Ludzie, dajcie sie mlodym pobawic. Zachowujecie sie conajmniej smiesznie.

Czy wprowadzajac sie na osiedle oczekiwalscie oazy spokoju? Bez remontow? Bez sasiadow? Bez przejezdzajacych samochodow? Bez szczekajacych psow?
Jesli tak to musze rozczarowac. To tylko kolejne blokowisko dla klasy sredniej, niestety w wielu przypadkach z przerostem ego i snobizmu do tego stopnia. Czasami do tego stopnia zapatrzonych w siebie, nie majacych zadnych znajomych, nie zapraszajacych ludzi do domu (jak w wielku przypadkach forumowiczow).
Moze te posty to zwykla zazdrosc, ze ktos potrafi, a my nie?

Swiat jest duzy. W erze globalizacji zmiana miejsca zamieszkania nie jest przeszkoda nie do pokonania. Osobiscie nigdy nie rozumialem ludzi ktorzy protestuja przed wybudowaniem obwodnicy niedaleko ich domu. Czy nie chcieli byscie szybciej dojezdzac do pracy? Wstawac 30 minut pozniej wiedzac ze nie musicie tracic czasu na stanie w korkach? Zapewne tak. Ale nie! Nie bedzie jej z powodu protestujacych nie rozumiejacych ze bariery przestrzenne juz dawno nie istnieja.
Moje remedium dla nich: przeprowadz sie i przestan utrudniac zycie tym ktorzy obwodnicy potrzebuja.

Wracajac do tematu. Swiat jest duzy! Nie pasuje? Sprzedaj mieszkanie i przeprowadz sie do domku pod warszawa. Tam nie bedziesz mial problemow z lokatorem za sciana. Twoja nowa chora rozrywka stanie sie pozywanie sasiada, ktory zrobil dobudowke blizej niz, dopuszczalne przepisami, 5 metrow od twojego plotu.

Trafilem na to forum przypadkiem, bedac zainteresowanym kupcem mieszkania na panstwa osiedlu by rozeznac sie w sytuacji, oraz problemach gnebiacych lokatorow tejze spolecznosci.
Niestety widzac zatwardzialosc i nieroformowalnosc mieszkancow chyba jednakze zrezygnuje.

Szczerze wspolczuje Lokatorowi 497 jego sasiadow

Pozdrawiam
NIEPRZYJEMNE DŹWIĘKI - Pies, krzesło i młot udarowy!
  Forum Forum mieszkańców osiedla przy ul. Stryjeńskich 19 (Warszawa Ursynów) Strona Główna » Forum ogólne
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 5 z 15  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 13, 14, 15  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © phpBB Group
Theme designed for Trushkin.net | Themes Database.
Regulamin