Rejestracja FAQ Użytkownicy Szukaj Forum Forum mieszkańców osiedla przy ul. Stryjeńskich 19 (Warszawa Ursynów) Strona Główna

Forum Forum mieszkańców osiedla przy ul. Stryjeńskich 19 (Warszawa Ursynów) Strona Główna » Forum ogólne » Dzieci na patio i... Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 12, 13, 14  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Czw 17:38, 08 Maj 2014
Gość

 


Proszę Państwa, prawo mówi, że:

"Odległość placów i urządzeń, o których mowa w ust. 1, od linii
rozgraniczających ulicę, od okien pomieszczeń przeznaczonych na pobyt ludzi oraz
od miejsc gromadzenia odpadów powinna wynosić co najmniej 10 m."


Jak się właściciele uprą, to na podstawie tego przepisu będą mogli wnosić o zlikwidowanie placów zabaw spod swoich okien. Do pomiarów więc
Wink
PostWysłany: Nie 8:20, 11 Maj 2014
Gość

 


Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
"...oraz brak sympatii niektórych mieszkańców do dzieci..."

To prawda, nie lubię ani takich dzieci, ani takich dorosłych, którzy bezmyslnie dewastują współne mienie, śmiecą o rozwalają, co im pod ręke podejdzie, bo to nie moje.
Lubie za to liudzi myślących i empatycznych, od lat 5 do 105.


Ludzie empatyczni, to - wbrew temu, co się niektórym na tym forum wydaje - nie tacy, którzy uważają, że dzieci powinny od urodzenia do dorosłości siedzieć cicho w kąciku i czytać książkę, zeby przypadkiem komuś nie przeszkodzić w jego wygodnym życiu.


Czy ludzie empatyczni to także tacy, którzy godzą się na kopanie piłka "do nogi" w świeży murek obłożony płytkami i czekają, aż nastąpi dewastacja? Aha...
PostWysłany: Nie 8:33, 11 Maj 2014
Gość

 


"To jest własnie poznawanie świata a także poznawanie granic (kiedy się dowiaduje, że czegoś robić nie powinno i że są konsekwencje - i tu jest rola mądrych rodziców).."

No i w tym tkwi całe sedno sprawy! Mnóstwo dzieci nie ma szansy się dowiedzieć, bo rodzice im tego nie mówią. No,ewentualnie wdomu, gdy dzieciak jest zbyt głośny i przeszkadza mamie/tacie... ALe obcy? Sąsiedzi? Sytuacja na zewnątrz ich mieszkania? O co ich to, k..., obchodzi?
PostWysłany: Pon 20:24, 12 Maj 2014
Gość

 


Na patio niech się bawią do upadłego, ale niech się nie ganiają na litość boską z wrzaskami po klatkach...bo tu dopiero mają szerokie pole do dewastacji!!!

Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
gość napisał:
Jaka bezsensowna to dyskusja. Najlepiej wezwijcie policję do tych dzieci: "Panie Władzo dzieci u siebie na podwórku w piłkę głośno grają! Proszę je ukarać i ich rodziców." Bożesz jakie to śmieszne. Jakie cacusie delikatusie tu mieszkają.


Dlatego trzeba zmienić regulamin i zakazać zabaw, szczególnie gry w piłkę, jeżdżenia na rowerach na patio. To jest za duże osiedle, żeby wszystkie dzieci mogły się bawić na tak małym obszarze tuż pod oknami mieszkań. Zostawić tylko place zabaw dla najmłodszych, ale pod opieką rodziców czy opiekunów. W końcu to właściciele i członkowie spółdzielni mają tu najwięcej do powiedzenia, a nie wynajmujący.


Jasne, wyrzućcie dzieci ze swojej przestrzeni życiowej, bo wam do obrazka nie pasują. Tylko się potem nie zdziwcie, jak za kilkadziesiąt lat te dorsłe już dzieci wyrzucą was ze swojej przestrzeni i poumieszczają w domach starców, bo dla odmiany wy im nie będziecie pasować do ich obrazka.


A ja rozumiem narzekania mieszkańców, bo patio jest za małe, to jest studnia w której wszystko niesie o wiele gorzej niż w otwartej przestrzeni. Poza tym w takim wielkim blokowisku jest ogromna ilość dzieci wiec to generuje proporcjonalnie olbrzymi hałas na takim małym akustycznym patio, dzieci na ogół krzyczą i piszczą a nie mówią spokojnie i w tym problem.
PostWysłany: Pon 20:28, 12 Maj 2014
Gość

 


Dzieci to tylko dzieci, niech się bawią na patio, dlaczego nie. A rodzicom chyba korona z głowy nie spadnie jak zwrócą uwagę swoim pociechą by przy okazji zabawy nie niszczyły ogródków, murków, klatek, ect.
PostWysłany: Wto 8:40, 13 Maj 2014
Gość

 


[quote="Anonymous"]
Anonymous napisał:



. Ale dzieci czasem muszą pokrzyczeć, pobiegać, poskakać, coś popsuć i zbić szybę. Bez tego nie ma dzieciństwa i bez tego nie ma życiowej nauki. .


Rozumiem, że życiową naukę po naprawie zniszczeń po swoich dziciach wyciągną w tym wypadku rodzice za pomocą portfela.
PostWysłany: Wto 9:21, 13 Maj 2014
Gość

 


Anonymous napisał:
Anonymous napisał:



. Ale dzieci czasem muszą pokrzyczeć, pobiegać, poskakać, coś popsuć i zbić szybę. Bez tego nie ma dzieciństwa i bez tego nie ma życiowej nauki. .


Rozumiem, że życiową naukę po naprawie zniszczeń po swoich dziciach wyciągną w tym wypadku rodzice za pomocą portfela.


No to jest chyba oczywiste. Każdy odpowiada za siebie, w tym za swoje dzieci.
PostWysłany: Wto 11:26, 13 Maj 2014
Gość

 


Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Anonymous napisał:



. Ale dzieci czasem muszą pokrzyczeć, pobiegać, poskakać, coś popsuć i zbić szybę. Bez tego nie ma dzieciństwa i bez tego nie ma życiowej nauki. .


Rozumiem, że życiową naukę po naprawie zniszczeń po swoich dziciach wyciągną w tym wypadku rodzice za pomocą portfela.


No to jest chyba oczywiste. Każdy odpowiada za siebie, w tym za swoje dzieci.


Była taka sytuacja kiedyś w kl D, gdzie dzieciarnia dokonała dewastacji i administracja egzekwowała remont od matki tych dzieci, po czym rodzinka bardzo szybko się wyprowadziła.
PostWysłany: Pon 20:09, 19 Maj 2014
Gość

 


Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Anonymous napisał:



. Ale dzieci czasem muszą pokrzyczeć, pobiegać, poskakać, coś popsuć i zbić szybę. Bez tego nie ma dzieciństwa i bez tego nie ma życiowej nauki. .


Rozumiem, że życiową naukę po naprawie zniszczeń po swoich dziciach wyciągną w tym wypadku rodzice za pomocą portfela.


No to jest chyba oczywiste. Każdy odpowiada za siebie, w tym za swoje dzieci.


Była taka sytuacja kiedyś w kl D, gdzie dzieciarnia dokonała dewastacji i administracja egzekwowała remont od matki tych dzieci, po czym rodzinka bardzo szybko się wyprowadziła.


Czyli mozna?
PostWysłany: Wto 7:21, 20 Maj 2014
Gość

 


Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Anonymous napisał:



. Ale dzieci czasem muszą pokrzyczeć, pobiegać, poskakać, coś popsuć i zbić szybę. Bez tego nie ma dzieciństwa i bez tego nie ma życiowej nauki. .


Rozumiem, że życiową naukę po naprawie zniszczeń po swoich dziciach wyciągną w tym wypadku rodzice za pomocą portfela.


No to jest chyba oczywiste. Każdy odpowiada za siebie, w tym za swoje dzieci.


Była taka sytuacja kiedyś w kl D, gdzie dzieciarnia dokonała dewastacji i administracja egzekwowała remont od matki tych dzieci, po czym rodzinka bardzo szybko się wyprowadziła.


Czyli mozna?


Można,można!!! Kartki na klatkach też można było w tej sprawie wywiesić!!!
Widziałam też w zeszłym tyg. jak ochrona interweniowała na placyku zabaw "ratując" niektóre dzieci przed skręceniem karku na huśtawkach!!!
PostWysłany: Wto 17:55, 20 Maj 2014
Gość

 


Jest też taki sposób; nagrywanie akcji na podwórku, ustalenie kto jest opiekunem i wytoczenie powództwa o zaniechanie tzw. immisji
- na podstawie art. 222 par 2 k.c. w związku z art 144 k.c.
PostWysłany: Wto 21:56, 05 Sie 2014
Gość

 


Dzisiaj piątka dzieci wrzeszczała na patio do godz. 22. Przegonił je dopiero ochroniarz, bo widać rodzicom nie przeszkadzało, że dzieci o tej porze po ciemku hałasują ludziom pod oknami, grunt że w domu mieli spokój...
PostWysłany: Śro 6:06, 06 Sie 2014
Gość

 


Anonymous napisał:
Jest też taki sposób; nagrywanie akcji na podwórku, ustalenie kto jest opiekunem i wytoczenie powództwa o zaniechanie tzw. immisji
- na podstawie art. 222 par 2 k.c. w związku z art 144 k.c.

Włączam kamerkę samochodową. Mam dość. Rodziców znajdę szybko, moze jak się dowiedzą ze zawiadamiam kogo trzeba zaczną panować nad swoimi potworami
PostWysłany: Wto 21:09, 12 Sie 2014
Gość

 


Anonymous napisał:
Dzisiaj piątka dzieci wrzeszczała na patio do godz. 22. Przegonił je dopiero ochroniarz, bo widać rodzicom nie przeszkadzało, że dzieci o tej porze po ciemku hałasują ludziom pod oknami, grunt że w domu mieli spokój...


Wieczorne harce na patio stają się niestety normą... Pragnę więc przypomnieć rodzicom rozwrzeszczanych dzieciaków, że wieczorem każdy chciałby już odpocząć i nie słuchać krzyków oraz skakania na hulajnogach przez krawężniki
PostWysłany: Pią 18:17, 15 Sie 2014
Gość

 


dziś dzieci teź hałasują ale pan z ochrony sprawdza śmietniki co kwadrans a reszta panów nie reaguje ciekawa jestem jak ta znieczulica będzie trwała długo
Dzieci na patio i...
  Forum Forum mieszkańców osiedla przy ul. Stryjeńskich 19 (Warszawa Ursynów) Strona Główna » Forum ogólne
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 5 z 14  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 12, 13, 14  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © phpBB Group
Theme designed for Trushkin.net | Themes Database.
Regulamin