Rejestracja FAQ Użytkownicy Szukaj Forum Forum mieszkańców osiedla przy ul. Stryjeńskich 19 (Warszawa Ursynów) Strona Główna

Forum Forum mieszkańców osiedla przy ul. Stryjeńskich 19 (Warszawa Ursynów) Strona Główna » Forum ogólne » Dobro osiedla + szkoda gadać (temat o ochronie) Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Wto 19:24, 11 Kwi 2006
Gość

 


klatka F napisał:


Od około trzech lat, jak tu mieszkam, co jaiś czas na podwórku i w klatkach schodowych pojawia się pewna pani w ciemnym płaszczu i spietych siwych włosach pytając niezmiennie, od trzech conajmniej lat o to, czy nie wiem kto sprzedaje w tym bloku mieszkanie.
UWAGA! Kobieta atakuje znienacka, cichym głosem zza naszych pleców... kilka razy usłyszałem o córce mieszkającej w naszym bloku, z dwa razy to ta pani u nas mieszkała a mieszkanie, ma być dla córki... mętna sprawa i dziwna osoba...

Ja też zostałem zaatakowany. Zresztą już kilkaktrotnie. Problem w tym, że tej pani bardziej chodzi o szukanie niż o znalezienie. Chce mianiowicie za mieszkanie zapłacić mniej niż ludzie za niego zapłacili i mniej niż ono jest warte na rynku. Chce mieszkać koło córki. Ale czy córka chce mieszkań koło matki?
PostWysłany: Pią 6:05, 21 Kwi 2006
Gość

 


Dzisiaj o 5 rano grupa robotników po zaparkowaniu dwóch samochodów na zjeździe do garażu tuż pod moimi oknami zamiast spokojnie odejść zaczęła głośno zachowywać się, bluzgając przy tym bez opamiętania.
Kiedy zwróciłam im uwagę, że jest 5 rano zaczęli jeszcze głośniej przeklinać, rzucać ostentacyjnie deskami itd.
Zwróciłam się więc do ochrony, aby sprawdzić czy to zostało nagrane i czy działa słynny monitoring.
Ochroniarz wyprosił mnie z pakamery twierdząc, że obcym wstęp wzbroniony. Poinstruował mnie, że przed wejściem do ich siedziby, powinnam najpierw przeczytać co jest napisane na drzwiach. Ochroniarz odmówił mi podania swojego nazwiska, stwierdził natomiast, że ja za to jestem dobrze znana na osiedlu i wszyscy mieszkańcy skarżą się na mnie!?????????????????? Stwierdził również, że nie musi się ze mną liczyć, bo ja go tu nie zatrudniam no i oczywiście, że mam natychmiast opuścić to miejsce.
Czy ja płacę co miesiąc za takie odzywki i za wyrzucanie mnie za drzwi !??????????Dowiedziałam się, że robotnicy ciężko pracują po nocach a ja im głowę zawracam, bo mi się spać zachciewa. Nie widzieli żadnego powodu do interwencji, pomimo działającego monitoringu i prawdopodobnie nagranej całej sceny, która się wydarzyła pod moimi oknami tuż pod kamerą.
Już rozumiem, kamery są po to zeby ścigać mieszkańców, natomiast cała reszta jest pod ochroną, a jak ktoś jest nie zadowolony to w.................
PostWysłany: Wto 7:53, 25 Kwi 2006
Karol
Administrator Forum

 
Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 83
Przeczytał: 1 temat



Część wiadomości z tego wątku została przeniesiona tutaj:
http://www.stryjenskich19.fora.pl/viewtopic.php?t=45
Przypominam, że ten temat dotyczy działania ochrony, a nie wszelkim utyskiwaniom na spółdzielnię Wink
Zobacz profil autora
WŁAMANIA
PostWysłany: Sob 19:59, 03 Cze 2006
Gość

 


Na stronie Wiatracznej, dowiedziałem sie o mających wczoraj miejsce sześciu włamaniach do mieszkań!!!!!
Jak to jest możliwe przy działającym monitoringu i funkcjonującej ochronie????????????????????????
Ta cała ochrona z monitoringiem włącznie to jakaś fikcja, bajer i zdzieranie z ludzi pieniędzy.

Od administratora forum: wiadomość została przeniesiona, proszę nie dublować tematów.
PostWysłany: Sob 21:41, 03 Cze 2006
Alicja
Gość

 


ochronę to my mamy taką , ze jak wczoraj tj. w piątkek o godzinie 22.10 wracałam do mieszkania i przechodząc przez nasze podwórko slyszałam jak dwóch dresów wyzywało od k.... i tego podobnych wyzwisk na całe podwórko panią nasza sąsiadkę znaną wiekszości ze zwych zkłonności do wykrzykiwania ( ponoć to choroba ) chodzili oni także pod oknami przy klatce H i I i strasznie bluźnili , ochroniarz zmykał w popłochu przy bramie w strone delikatesów nikt nie zareagował............jak widać nie można sie czuć bezpiecznie na naszym podwórku ja bynajmniej sie tak nie czuje !!!!
PostWysłany: Sob 23:38, 03 Cze 2006
profesor Dąb-Rozwadowski
Gość

 


Taaa...

ochrona faktycznie udała sie nam, takich jełopów szukać ze świecą...

Dresy przychodzą najczęściej do mieszkania na parterze klatki H i jest ich coraz więcej. To przeraża, bo na tym osiedlu bezpiecznie juz nie jest, choćby z tego powodu, że nowe mordy straszą samym wyglądem w różnych porach dnia i nocy. Tylko dlaczego my wszyscy mamy uczestniczyć czynnie w dojrzewaniu dziewczynki z klatki H (że nazwę rzecz prawie po imieniu).

Na marginesie jeden z kawalerów przyjeżdża na czymś w formie motoru, tylko czekać jak zacznie palić gumę na patio.

Juz kilka razy ktoś tu napisał, że rzygać sie chce od zjawisk zachodzących na naszym osiedlu... niedługo sie będzie można uzewnętrznic bez skrepowania, bo to osiedle juz powoli przestaje być nasze, a staje się bazą wypadową obszczymurów w dresach i starych pierdół w czarnych łachach ochrony z coraz dłuższymi pałkami [na cholerę im te pały? swoich mało?].

W ogóle, spójrzcie, jakie to osiedle mało przyjazne... góra ziemi miedzy klatkami C i D... Zastanawiam się co za DEBIL usypał ją na chodniku... moze debil nie usypywał sam, tylko jakiś DUREŃ mu kazał... ciekawe jak DUREŃ wyobraża sobie późniejsze uprzątnięcie tego miejsca. Najprawdopodobniej wynajmą albo kupią jakies kretyńsko drogie urządzenie do sprzątania takich właśnie zanieczyszczeń. Tak samo kretyńskie, jak traktorek ze szczotką do śniegu... ech były te piruety, tulupy i podwójne radebergery w drodze do bramy...

Wracając do ochrony dziś, w sobotę droga do klatki H zastawiona była przez pół dnia przez samochody... Poprzednia ochrona, choć bardziej pijana, umiała koordynować ruch na osiedlu... Więc albo obecnej ochronie dać więcej wódy dla animuszu albo wywalić na zbita mordę. Nie bede płakał. W ostateczności można wzorem osiedli w USA zaprowadzić milicję osiedlową i wyposażyć ją w armaty i miotacze ognia. hahaha....

Pozdrawiam
PostWysłany: Nie 12:27, 04 Cze 2006
Gość

 


Basta
Trzeba sprawdzić czy to wszystko zostało nam zainstalowane zgodnie z prawem. W tym tygodniu pójdę do prawnika.
Trzeba po prostu przestać za to płacić i niech sobie zarzad i szczególni fani ponoszą koszty takich poronionych pomysłów.
Czy nie wystarczy jeden dyżurujący w kanciapie ochroniarz i domofony przy bramie głownej i zwykły klucz do bramki jak wysiądzie prąd?
Monitoring jest dobry jak czuwa nad nim bezpośrednio policja, ale u nas
czy ochroniarze mają uprawnienia do aresztowania kogokolwiek?
A wogóle to czy jest jakiś regulamin z którego wynika zakres ich obowiązków? Z czym się do nich mamy prawo zgłaszać a co nie należy do ich kompetencji, zeby nie było więcej wyrzucania mieszkańca ze stróżówki przychodzącego z interwencją do ochrony.
Skoro już bez mojej zgody wice prezes podpisał jakąś umowę z firmą ochroniarską, to moze wypadałoby, skoro teraz ściaga się od nas pieniądze, poinformować nas jakie sa warunki umowy, za co my płacimy, czego mamy prawo ządać.
Jeszcze nam tego tu brakuje, jak na Wiatracznej, żeby ochroniarze obszczywali klatki schodowe, na co tamtejsi mieszkancy skarżą sie na forum. Co tamtejsi ochroniarze robili jak osiem mieszkań złodzieje obrabiali na całym osiedlu? Spali, pili czy sobie program zmienili na monitorze? To jest skandal.
Ta cała ochrona to najlepiej pilnuje swoje miesieczne wynagrodzenia, nic poza tym.
PostWysłany: Śro 18:45, 07 Cze 2006
klatka i
Gość

 


No i mamy blokowisko jak na Bródnie.
Siedzą sobie na murku i piją piwo jakieś podrostki a ochroniarze stoją, patrzą i nie wiedzą co robić......... rączki złożyli na klejnotach jak piłkarze przed strzałem karnego.
Najpierw sobie gówniarze pili na Jaworowej, gdzie porozrzucali butelki po piwie na skarpie.
Tam też sobie wypróbowywali swój skuter, na którym w końcu się wywalili, co jest zrozumiałe jako, że zachowanie równowagi po kilku piwach jest utrudnione. Kamera jest czynna, ochroniarze są w pracy, ale jak zadzwoniłam, to nosa nie wychylili zeby sprawdzić co się dzieje. Dopiero jak wyszłam na zewnątrz i zobaczyłam, ze młodzi przenieśli sie na patio i dalej sobie ostentacyjnie piją a ochrona stoi jak ciele postanowiłam zwrócić uwagę ochronie i młodym, bo mnie krew zalała. Zadaje sobie pytanie za co ja płacę do cholery, przecież to kpina, żebym ja musiała się fatygować i zwracać im uwagę co do picia i jeżdżenia po alkoholu oraz żądała posprzątania butelek spod moich okien. Tak sobie myślę, że skoro panowie ochroniarze sami sobie kupują piwko w naszych delikatesach ( byłam kiedyś świadkiem) to już nie widzą nic nagannego w tym, że sobie inni też na murku coś obalą, no taka to już wspólnota przyzwyczajeń. Nie mam już słów na to wszystko.
PostWysłany: Śro 21:22, 07 Cze 2006
profesor Dąb-Rozwadowski
Gość

 


No i dlatego też stawiam tezę, żeby ochroniarzy oddelegować na stałe do picia piwa na jakimś murku, niekoniecznie na naszym...

Miejsce takich ochroniarzy jest faktycznie na murku.... przed Urzędem Pracy!!!

Nie wiem, ja jestem bezsilny wobec takich aktów chamstwa i ignorancji... zastanawiam się i znajdę w końcu odpowiedź, podam wszem i wobec na forum i sam zacznę stosować... jesli tę odpowiedź znajdziemy wszyscy, to i ochrona przestanie być problemem, bo przestanie w tej formie istnieć...

albo [przepraszam, że urażę poczucie taktu i wysublimowanego smaku pana/pani Gościa z tematu o parkujacych jak łosie] wyjdę z fasonu i naprawdę nakładę po mordzie jednemu czy drugiemu półmózgowi... najlepiej książką do savoir-vivre'u z jednej strony a poprawię jakimkolwiek słownikiem Kopalińskiego z drugiej... żeby było k..ulturalnie!
PostWysłany: Czw 7:14, 08 Cze 2006
bruno
Gość

 


Zadajmy sobie pytanie - dlaczego naszą ochronę świadczą jakieś "firmy krzaki".
Np. tkai Solid czy Juwentus robiłby to z pewnością dużo lepiej i nie wiem czy nie taniej. A jeśli ma być ochrona to lepiej, żeby była prawdziwa nawet za 10 PLN więcej niż tkie bumelanctwo.

Ja czuję się coraz bardziej w tej Spółdzielni traktowany jak śmieć - te sterty gratów budowlanych na patio, nierówna kostka, odpadające kafelki, paskudne wloty rynien, niewykończone otwory wentylacyjne albo wykończone paskudnie i wiele innych bubli według mnie służą tylko temu żeby upodlić mieszkańców i pokazać im kto tu rządzi.
PostWysłany: Czw 10:27, 08 Cze 2006
Gość

 


Proponuję wysłać pismo z pytaniem o podstawę prawną żądania przez spółdzielnię opłat z tytułu ochrony.
Nikt nie podpisywał z nami żadnych umów, a oni założyli to wszystko na wniosek jakiejś rady osiedla, który to wniosek był przegłosowany na zebraniu grupy członkowskiej ilością tylko 36 głosów. Zarząd uznał to za wystarczające i założył nam monitoring.
Nilt nie ma prawa pobierać od nas pieniędzy za coś na co nie wyraziliśmy zgody. Proponuję nie płacić grzecznie do spóldzielni w comiesięcznych opłatach eksploatacyjnych kwoty za ochronę.
Można a nawet powinno się żadać podpisania umowy w której będzie wiadomo za co płacimy i czego możemy w zamian żadać. Nie spełnienie warunków umowy bedzie skutkowało zwrotem pieniędzy.
W obecnej sytuacji jesteśmy zakładnikami jakiejś firmy ochroniarskiej, która nam dyktuje swoje warunki, polegające na kompletnej mistyfikacji, braku profesjonalizmu, chamstwie pracowników oraz braku jakiejkolwiek odpowiedzialności za to co się dzieje.
Padliśmy ofiarą jakiegoś oszustwa za zgodą zarzadu i rady nadzorczej oraz rady osiedla, która to wszystko niby dla naszego dobra zainicjowała.
PostWysłany: Pią 9:46, 09 Cze 2006
Karol
Administrator Forum

 
Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 83
Przeczytał: 1 temat



Ponownie część wiadomości z tego wątku została przeniesiona:
http://www.stryjenskich19.fora.pl/viewtopic.php?p=816#816
Przypominam, że ten temat dotyczy działania ochrony, a nie wpisywaniu wszelkich możliwych pretensji do spółdzielni.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 9:16, 10 Cze 2006
Gość

 


po co nam taka ochrona???? wczoraj przed meczem gowniary z parteru zaprosily sobie kolezkow ktorzy juz o osmej byli nadźgani pod sufit i zaczeli sie drzec i rozrabiac na patio a ochrona jakby tego nie widziala, moje wkurzenie siegnelo zenitu jak zobaczylem ze gowniarz SIKA DO SMIETNIKA - czy ochrona tego nie widziala????!!!! jest monitoring czy go nie ma???? cala dzialalnosc ochroniarzy sprowadzila sie do wezwania strazy miejskiej chyba ze ich tez wezwal ktorys z lokatorow
do diabla z taka ochrona to oni powinni zaprowadzic porzadek a w razie oporu wezwac policje a nie siedziec w pakamerze i ogladac studio sport

czy kiedys bedziemy mieli na osiedlu przwdziwa ochrone??? bo na taka to szkoda kasy
PostWysłany: Sob 10:09, 10 Cze 2006
Gość

 


W odpowiedzi na post cbt
To ci sami gówniarze, o których ja pisałam dwa dni temu, jak pili sobie piwko najpierw przy naszej skarpie na Jaworowej a potem na naszym patio. Jeździli sobie zresztą pijani po okolicach na motorze.
Ochroniarze dopiero na moją interwencję zwrócili im uwagę żeby zbastowali i pozbierali butelki ze skarpy, a oni wogóle się niczym nie przejęli. Ja mam wrażenie, ze nasza ochrona to sie wręcz ich boi, bo zamiast ich wyprosić to szeptali im coś na ucho. Pewnie błagali o spokój i żeby się chłopcy zlitowali, bo ich z pracy zwolnią.
Dresiarze na taką reakcję to się rozochocili i tylko patrzeć jak dalej nam będą dokazywać.
Trzeba dzwonić do kierownika ochrony 602 605 862, lub do nowej pani administrator. Dobrze by było, żeby się o tym dowiedział nasz wice prezes, który nam taką skandaliczną ochronę załatwił.
Ja po tym jak mnie ochroniarz wyprosił kiedyś ze swojej pakamery, kiedy przyszłam prosić o interwencję, przestałam płacić a na pismo do zarzadu, do tej pory nie uzyskałam odpowiedzi. Nie usłyszałam nawet żadnego przepraszam ze strony ochrony za to chamstwo, czy administracji, ani nie widzę żadnej poprawy w ich funkcjonowaniu , wręcz przeciwnie. Ostatnie wydarzenia potwierdzają tylko moją dobrą decyzję jaką podjęłam. To absurdalne, bo niedługo sami bedziemy musieli sobie organizować ochronę wśród mieszkanców i mam wrażenie, ze niektórzy panowie lepiej sobie z tym poradzą niż te nieudolne atrapy z pałami wiekszymi niż te jakie noszą zwykli policjanci. Straszak to jednak żaden, skoro gówniarze nic sobie z tego nie robią, a mają się z czego śmiać, jak otwierają następne piwo.
PostWysłany: Sob 15:14, 10 Cze 2006
miś
Gość

 


Potrzebujemy profesjonalnej ochrony a nie grupki rencistów ( bo to taniej ) , na ciecia może by sie nadali - do zamiatania też,ale dla nich stanowisko ochroniarza budynku to jakaś pomyłka !!!! Myśle że oni sami to rozumieją i nie ma co im się dziwić , trzeba interweniować wyżej zeby im biedakom ani nam nie stala sie krzywda.....
Dobro osiedla + szkoda gadać (temat o ochronie)
  Forum Forum mieszkańców osiedla przy ul. Stryjeńskich 19 (Warszawa Ursynów) Strona Główna » Forum ogólne
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 3 z 6  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © phpBB Group
Theme designed for Trushkin.net | Themes Database.
Regulamin