Rejestracja FAQ Użytkownicy Szukaj Forum Forum mieszkańców osiedla przy ul. Stryjeńskich 19 (Warszawa Ursynów) Strona Główna

Forum Forum mieszkańców osiedla przy ul. Stryjeńskich 19 (Warszawa Ursynów) Strona Główna » Forum ogólne » Dobro osiedla + szkoda gadać (temat o ochronie) Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Wto 11:04, 28 Mar 2006
Gość

 


Sorry, ale może ktos mnie oświeci, co to są te "pastylki" i jak się mają do kart magnetycznych? Z góry dzięki!

administrator - tu jest odpowiedź: http://www.stryjenskich19.fora.pl/viewtopic.php?p=456#456
PostWysłany: Śro 10:26, 05 Kwi 2006
Gość

 


Codziennie rano muszę jeździć do lekarza z moim ciężko chorymkotem, z niewydolnością nerek, . Dziś ochroniarz oswiadczył mi, że mi nie otworzy bramki od Jaworowej, ponieważ grozi mu za to zwolnienie z pracy przez p. Szklarskiego.
Czy my zatrudniamy i płacimy ochronie, która pracuje i wypełnia ślepo polecenia wiceprezesa????
To ja mam z ciężko chorym 5 kg. Kotem ganiać na około, bo tak chce wiceprezes?
Kiedyś wykopię tą bramę, słowo daję, że aż przeleci na drugą stronę ulicy z wściekłości z bezsilności i nienawiści do ludzi bez serca!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
To ja mam jeszcze płacić tym ochroniarzom za znieczulicę, podniesiony na mnie głos, pretensję, kompletne niezrozumienie po co oni tu są i dla kogo pracują ??????????? zamiast mi pomóc to jeszcze mnie obrugał, to już przeszło wszelkie granice. Mam nadzieję, że pana pies, kiedy będzie go pan niósł na rękach do lekarza nie napotka na swojej drodze takiego cerbera, bo jestem przekonana, że by go pan zwolnił właśnie za takie nieludzkie zachowanie.
To nie jednostka wojskowa, tylko osiedle, gdzie ochroniarz nie ma wypełniać ślepo rozkazów, tylko działać w zależności od sytuacji i rozeznania.
Ochroniarz nazywa się Juchner i był dumny, że dobrze wypełnił swoje obowiazki.
....a samochody przez bramę wjeżdżają i wyjeżdżają, otwierane na polecenie przez ochroniarzy, mnie natomiast nic innego nie pozostaje jak na piechotę przeciskać się wąską szparą pod bramką aby dojść do samochodu na Jaworowej.
Jestem wściekła i bezsilna, to skandal, żeby człowiek był strofowany i pouczny przez ochroniarza, który przeciez pracuje za nasze pieniądze a nie tylko Szklarskiego. Co to on jakiś pan i władca na tym osiedlu czy co?
Jakim prawem on mi uniemożliwia wychodzenie przez tą zasraną furtkę??????????????????
PostWysłany: Śro 13:03, 05 Kwi 2006
EKO
Gość

 


Gdyby nie było bramy to patio byłoby wielkim parkingiem. Okna mam na patio i nie życze sobie warkotu i smrodu pod oknami.
PostWysłany: Śro 13:31, 05 Kwi 2006
Gość

 


No toż właśnie dlatego nie wjeżdżam samochodem na patio tylko z ciężkim kotem na rękach chcę wyjść przez bramkę na Jaworową gdzie stoi mój samochód. Ja natomiast smród samochodó wącham i słyszę ich warkot, z pana samochodem włącznie codziennie pod swoimi oknami od Jaworowej. Nawet nie wiecie jak tu jest głośno.
Myślę, ze po takiej odpowiedzi jak Pana nie będę się juz uprzejmie dostosowywać do swoich sąsiadów tylko bedę sobie właśnie wjeżdżać na patio i mam w nosie, bo i tak nikt nie doceni.
PostWysłany: Śro 14:00, 05 Kwi 2006
Gość

 


Furtka musi być i basta!
PostWysłany: Śro 14:13, 05 Kwi 2006
Gość

 


Furtka - nie. Zlikwidujmy ogrodzenie wogóle.
Tylko po co nam wówczas "pastylki"?
PostWysłany: Śro 20:27, 05 Kwi 2006
Gość

 


Dopóki nie ma garaży w II etapie to przejście na Jaworową musi być dostępne dla pieszych mieszkanców, którzy właśnie nie koniecznie chcą wjeżdżać na patio samochodem, a chcą coś wnieść czy przejsć z chorym kotem.
Przecież parking od Stryjeńskich jest tak zapchany, ze nie ma jak na chwilę zaparkować samochodu żeby do domu skoczyć np. po kota.
Ludzie, którzy mieszkają w I etapie to wogóle nie rozumieją tego jakie my tu na II etapie mamy problemy i jak nam nieraz ciężko żyć z takimi utrudnieniami.
PostWysłany: Czw 9:27, 06 Kwi 2006
Gość

 


Ludzie, którzy mieszkają w I etapie to wogóle NIC nie rozumieją.
PostWysłany: Czw 12:18, 06 Kwi 2006
Gość

 


Jezeli przewodniczący rady osiedla, który mieszka na I etapie po moim dramatycznym mailu nie zrobił nic aby mi pomóc w tych trudnych dniach, kiedy codziennie muszę jeździć z kotem w stanie terminalnym na zastrzyki, to albo nie rozumie tego, ze muszę ganiac codziennie z 5 kg. kotem dookoła bloku, albo ma w nosie już wogóle wszystko.
Nie jestem w stanie prosić i tłumaczyc codziennie ochroniarzom, ze muszę przejść do samochodu na Jaworowej i kłócić się z nimi lub być zdana na ich łaskę. To jakiś absurd, ze ja płace na ich utrzymanie a oni mi tylko utrudniają życie bojąc się wiceprezesa, ze ich zwolni. Jest mi ciężko i jestem wręcz nieludzko traktowana i kompletnie nie zrozumiana, zadnego dobrego słowa nie usłyszałam od nikogo i zadnej pomocy.
a wystarczyło przesłać maila przez radę osiedla, że ochroniarze są powiadomieni o mojej trudnej sytuacji i bedą zawsze otwierać bramę, aby ułatwic mi przejscie. Do kotka jak jest zdrowy to każdy się uśmiechnie, zagada, a jak trzeba pomóc to nie ma komu, pewnie........ nich zdycha a własciciel niech się męczy jak nie chce uśpić i niech biega z wywieszonym jęzorem z obolałym kotem na omdlewających rękach codziennie wokół bloku a jak wjedzie samochodem to tylko zasmradza pod oknem sąsiadom, bo tylko to są w stanie zauważyć, nic innego. Jestem juz zgorzkniała i naprawdę mam wszystkiego dosyć.
PostWysłany: Czw 14:52, 06 Kwi 2006
Gość

 


Szanowna Pani z chorym Kocurem. Bardzo wspolczuje Kocurowi i Pani tez. To okropne, co musza Panstwo oboje przezywac kazdego dnia. Solidaryzuje sie z Wami i trzymam kciuki.
===============================================
Szanowna pani z "kotkiem" !
jeśli ma Pani problem z noszeniem kotka na rękach, to może warto byłoby kupić wózek - taki dziecięcy lub taki jak maja małe dziewczynki do wożenia lalek. jak byłam dzieckiem to woziłam koty w takim wózku. ONE TO LUBIĄ !!!
===============================================
A moze po prostu ochroniarzom nie podoba sie kolor i tezyzna kotka?
===============================================
albo może zamiast wózka takie nosidełko dla dzieci (takie do noszenia na plecach lub z przodu). Te się powinno kotkowi spodobać!!
===============================================

Od administratora forum: powyższe cztery wypowiedzi nadawca wysłał w czterech kolejnych postach. Sugeruję, by najpierw się zastanowić, co się chce napisać i potem zmieścić to w jednej wiadomości. Gratuluję też "błyskotliwego" poczucia humoru.
PostWysłany: Czw 16:52, 06 Kwi 2006
Gość

 


Te dwie ostatnie wypowiedzi uświadomiły mi z kim ja mieszkam na jednym osiedlu.
5kg i samochody
PostWysłany: Czw 18:28, 06 Kwi 2006
Gość

 


Jeżeli każdy kto ma 5kg do przeniesienia będzie wieżdzał samochodem, to na patio będzie autostrada. Wiele osób przynosi po 10kg i więcej zakupów i na szczęście nie wieżdza z tego powodu samochodem na patio.
Kręcenie filmów na patio także mi się nie podoba. Generatory elektryczne i ciężarówki ze sprzętem oświetleniowym to nie jest "normalne korzystanie z lokalu".
Pozdrawiam kota i innych mieszkańców.
PostWysłany: Czw 22:24, 06 Kwi 2006
Gość

 


Ludzie, czytajcie uważnie co piszą inni
Przecież jest wyraźnie napisane, że nie chodzi o wjeżdzanie samochodem na patio, aby zabrać kota, ale wręcz odwrotnie - przeniesienie go narękach do samochodu na Jaworowej i żeby ochroniarze w takich sytuacjach przepuszczali bez dyskusji takie osoby przez bramę.
Poza tym jak Pan widzi tylko 5 kg. a nie żywą, cierpiącą istotę, to już trudno mi dyskutować, bo mogę się odnosić tylko do jakiś racjonalnych argumentów, lecz z deficytem wrażliwosci i delikatnosci to trudno mi już dyskutować.
PostWysłany: Pią 23:06, 07 Kwi 2006
klatka F
Gość

 


Ponieważ dominuje tu watek chorego kota, to solidaryzując sie rzecz jasna z Panią-Od-Kota, chciałem zwrócić uwagę na inny intrygujący fakt...

Od około trzech lat, jak tu mieszkam, co jaiś czas na podwórku i w klatkach schodowych pojawia się pewna pani w ciemnym płaszczu i spietych siwych włosach pytając niezmiennie, od trzech conajmniej lat o to, czy nie wiem kto sprzedaje w tym bloku mieszkanie... Kobieta pojawiła się z trzy razy nawet przed moimi drzwiami... Ponieważ na samym początku, w dobrej wierze wdałem sie z tą pania w rozmowę, na podstawie której ona uznała moje mieszkanie za interesujące, odniosłem niezwykle irytujace wrażenie, ze nagabuje mnie ona na sprzedaż mojego, prawie wyśnionego [o święta naiwności...] mieszkania... Dziwne uczucie, rodzące kompletny brak sympatii dla tej osoby, szczególnie, że od tamtego czasu byłem przez ową panią [i nie tylko ja] zaczepiany na podwórku za KAŻDYM razem, kiedy sie pojawia...

UWAGA! Kobieta atakuje znienacka, cichym głosem zza naszych pleców... kilka razy usłyszałem o córce mieszkającej w naszym bloku, z dwa razy to ta pani u nas mieszkała a mieszkanie, ma być dla córki... mętna sprawa i dziwna osoba...

Jakiś czas temu na liscie mailingowej PAXu stawałem w obronie osób o innym kolorze skóry, bawiacych sie [o zgrozo!] w jakiejś niestosownej w ocenie innych chwili... teraz wzywam do wyostrzenia zmysłów... zagrożeniem naszego spokoju, może również być mała siwowłosa pani, w ciemnoszarym płaszczu.....
PostWysłany: Wto 11:55, 11 Kwi 2006
BB
Gość

 


Uważam,że najfajnieszy jest ten ,który nie wpuścił Pani z chorym duzym kotem na rękach przez brame wjazdową - był z siebie bardzo dumny!
Ale nie czekał nawet chwili z odsunieciem bramy koledze - kolega szedł z garażu - widocznie mu tam nogi zdretwiały od siedzenia na tym krzesełku przy bramie.
Oni to nazywaja obchodem - chodzenie do garazu i na skóty przez bramę na podwórko! A ja spotkałam na schodach od Jaworowej dziwnie zachowującego sie typa - ale tam ochroniarze nie muszą robic obchodu.
Dobro osiedla + szkoda gadać (temat o ochronie)
  Forum Forum mieszkańców osiedla przy ul. Stryjeńskich 19 (Warszawa Ursynów) Strona Główna » Forum ogólne
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 2 z 6  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © phpBB Group
Theme designed for Trushkin.net | Themes Database.
Regulamin