rozliczenie wody - Forum mieszkańców osiedla przy ul. Stryjeńskich 19 (Warszawa Ursynów)

Gość

wg tego rozliczenie dokładnie tak jest 122/os

Gość

Gość

Gość

Wyjaśnienie Pana Sobieraja jakoś do mnie nie przemawia... Dlaczego koszty awarii sprzed PONAD trzech lat rozlicza się teraz, bez żadnego uprzedzenia.... Nie była ona przecież chyba tak ogromna żeby przez trzy lata sukcesywnie (co podobno spółdzielnia starała się zrobić) nie dało się tego zyżycia wody wyrównać w tak dużym budynku. Państwo wybaczą ale coś tu ŚMIERDZI

K&M

A dlaczego w ogóle my - mieszkańcy mamy płacić za tą awarię??
Panie Sobieraj kiedy dokładnie była ta awaria??
Mieszkam tu od listopada 2007 i nie przypominam sobie tak owej Rolling Eyes

A jeżeli ona była zanim się tu wprowadziłam to dlaczego teraz mam za to płacic??

Prascovia

Proszę Państwa, dlaczego mamy wierzyć w jakąś awarię. Niech nam to udowodnią.
Poza tym przyjmując, ze taka awaria w ogóle miała miejsce, to spóldzielnia powinna już po wykryciu tej awarii w 2007 r.przede wszystkim poinformować nas o tym, przedstawić jaki był upływ wody(podać w m3)jaki to jest koszt i kto jest za to odpowiedzialny. Być może udało by się obciążyć tym odpowiedzialne osoby.
Zażądajmy takich danych od spółdzielni teraz, mają obowiązek nam je przedstawić, w przeciwnym wypadku nie mamy obowiązku płacić za jakieś wirtualne nonsensy.
Ja sobie odliczę z opłat eksploatacyjnych tę sumę, którą mi zabrali i proponuję tak zrobić, a jak ktoś ma dopłatę to nie płacić, aż zaczną nas traktowac poważnie i przedstawią konkretne wyliczenia tak jak ma to miejsce w wypadku rozliczania wody zużytej realnie przez nas, gdzie są podane stany licznika.
Poza tym prawo mówi, że różnica między kosztami eksploatacji i utrzymania danej nieruchomości a przychodami z opłat, zwiększa odpowiednio przychody lub koszty utrzymania i eksploatacyjnej nieruchomości w roku następnym. Rozliczanie tego jeszcze po trzech latach to następny nonsens i w dodatku bezprawny.

lubelska · Gość

Witam,

Z góry podkreślam, że nie mieszkam na Państwa osiedlu, ale na ulicy Lubelskiej, również obsługiwanej przez spółdzielnie PAX. Natknąłem się na Państwa forum, ponieważ u nas rozliczenie wody również jest łagodnie mówiąc dziwne...Doliczono mi do rachunku 100m sześciennych wody na kwotę prawie 700 zł !!!! przyczym moje liczniki w domu wykazują nadpłatę.
Od razu widać, że to oszustwo jak można przypisać 100 metrów sześciennych przypisać do jednego mieszkania..dodam, że nie mamy basenu, chyba, że z naszej wody korzysta budowa stadionu narodowego...

klatka e · Gość

witam sasiedzi awarie były a ostatnia nawet w maju na klace e Idea

zalana była cała łacznie z garazem szok lok

Prascovia

Gość

CHODZI O ROZLICZENIE WODY OGULNEI 3 LATA WSTECZ

K&M

A zastanawiam się jeszcze nad tym dlaczego w ogóle to my mamy płacic za taką awarię?? Rolling Eyes

Przecież zapewne spółdzielnia jest ubezpieczona więc to ubezpieczyciel powinien pokryć te koszty a nie mieszkańcy!!

Ja mam teraz "woda na cele ogólne" do zapłaty 245zł przy 2 osobach a wcześniej tylko 45 zł było Evil or Very Mad

wiedżma · Gość

Oczywiście od spółdzielni nie mam żadne odpowiedzi. Ale tak na logikę - wyciek z jakiegoś roku powinien być w tym samym roku rozliczony. To po pierwsze. Po drugie - ktoś jest winien awarii. Nie ulega wątpliwości, że winnego należało ustalić w momencie "katastrofy", czyli (podobno) w 2007r. W takim wypadku spółdzielnia mogła żądać zaspokojenia szkody przez winnego pracownika do pełne wysokości szkody (art. 124 k.p.) Przerzucanie ciężaru czyjegoś niedbalstwa na mieszkańców po 3-letnim okresie przedawnienia "szkody pracowniczej" jest co najmniej próbą nabijania nas w .... Można się zastanawiać czy nie istnieje to dłuższy okres przedawnienia i czy spółdzielnia nie powinna dochodzić zaspokojenia szkody od winnego. Zastanawiam się czy nie warto zawiadomić prokuratury - jakby nie było jest do świadome działanie spółdzielni na niekorzyść własnych członków a do tego działanie z przekroczeniem wszelkich dopuszczalnych, zgodnie z zasadą prawidłowego zarządu, termonów reakcji na szkodę. Niewyobrażalna est dla mnie także wielkość rzekomego wycieku. Licząc najbardziej schematycznie - 550 mieszkań po ok 2 osoby czyli po 245 zł daje kwotę 134750 zł. Biorąc pod uwagę cenę wody (obecnie ok. 7 zł. wedle oświadczenia awaria z 2007r. czyli ok. 6 zł za m sześć) daje to ok 22500 m sześć., wody wycieku. Do jakiej wysokości i którego poziomu garaży albo pietra musiałby sięgać taki wylew wody? To naprawdę jakaś bzdura.

K&M

A może złożymy jakies wspólne pismo do spółdzielni albo prokuratury??

Gość

Rozumiem,że chodzi o awarię w klatce B z 2007 roku. Nie dość, że zalało wtedy wiele mieszkań (o ile pamiętam - od 6 pietra do parteru), to dzisiaj ludzie mają jeszcze za to płacić? To jest co najmniej dziwne.