Rejestracja FAQ Użytkownicy Szukaj Forum Forum mieszkańców osiedla przy ul. Stryjeńskich 19 (Warszawa Ursynów) Strona Główna

Forum Forum mieszkańców osiedla przy ul. Stryjeńskich 19 (Warszawa Ursynów) Strona Główna » Forum ogólne » Czy polecilibyście zakup mieszkania w Waszym bloku? Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Pią 14:26, 05 Wrz 2014
Gość

 


Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Mnie zapewniali jak kupowałam mieszkanie źe patio będzie ciche, bo nie będzie żadnego placu zabaw. Teraz płac zabaw jest, dzieci są wszędzie, niewychowany. Mało tego dziś jakiś rozkosznych tatuś rozkosznej latorośli ryczałty i bekał na patio. Jeśli ktoś lubi takie klimaty -wolna wola. Ale od wiosny do póżnej jesieni trudno wytrzymać przy otwartych oknach. Zwłaszcza że niektóre stwory dziećmi zwane chyba tylko przez zakochanych rodziców tłuką czym się da w osłony. Odwietrzników.


Na podwórzu-studni nie powinno być żadnego placu zabaw, bo jest zbyt blisko okien i latem trudno wytrzymać. (Zresztą miał być na zewnątrz pod lipami, ale mieszkańcy się nie zgodzili). W końcu jest mini placyk dla maluchów i na więcej na patio nie ma co liczyć. W parku, który ma obok nas powstać będzie dużo atrakcji dla mniejszych i większych dzieci oraz młodzieży.


Patio, ale również obszar wokół osiedla niestety stały się jednym wielkim placem zabaw. Hordy dzieciaków i krzyki. Spółdzielnia nic z tym nie robi. Widocznie uznała, że możemy zamknąć szczelnie okna, nawet latem. Żadnego samorządu, rada osiedla w rozsypce, gdzie przewodniczącą spółdzielnia pozbawiła członkostwa. Administracja rządzi i o nic nikogo nie pyta. Zebrań mieszkańców praktycznie nie ma żadnych. Kiedyś były, ale się skończyły, bo się osoby aktywne wykruszyły w wyniku kompletnej olewki mieszkańców.


Ludzie, wyluzujcie. Dzieci i młodzież też są mieszkańcami naszgo osiedla i też mają prawo tu żyć. BTW, ja mam okna na patio i nie muszę zamykać ich szczelnie, bo poza incydentalnymi przypadkami dzieci po prostu zlewają się z tłem miasta. A hałas generowany przez dzieci jest niczym w porównaniu z wieczornymi rajdami motorów czy choćby wczenoporannym budzeniem przez śmieciarki.
PostWysłany: Pią 14:53, 05 Wrz 2014
Gość

 


Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Mnie zapewniali jak kupowałam mieszkanie źe patio będzie ciche, bo nie będzie żadnego placu zabaw. Teraz płac zabaw jest, dzieci są wszędzie, niewychowany. Mało tego dziś jakiś rozkosznych tatuś rozkosznej latorośli ryczałty i bekał na patio. Jeśli ktoś lubi takie klimaty -wolna wola. Ale od wiosny do póżnej jesieni trudno wytrzymać przy otwartych oknach. Zwłaszcza że niektóre stwory dziećmi zwane chyba tylko przez zakochanych rodziców tłuką czym się da w osłony. Odwietrzników.


Na podwórzu-studni nie powinno być żadnego placu zabaw, bo jest zbyt blisko okien i latem trudno wytrzymać. (Zresztą miał być na zewnątrz pod lipami, ale mieszkańcy się nie zgodzili). W końcu jest mini placyk dla maluchów i na więcej na patio nie ma co liczyć. W parku, który ma obok nas powstać będzie dużo atrakcji dla mniejszych i większych dzieci oraz młodzieży.


Patio, ale również obszar wokół osiedla niestety stały się jednym wielkim placem zabaw. Hordy dzieciaków i krzyki. Spółdzielnia nic z tym nie robi. Widocznie uznała, że możemy zamknąć szczelnie okna, nawet latem. Żadnego samorządu, rada osiedla w rozsypce, gdzie przewodniczącą spółdzielnia pozbawiła członkostwa. Administracja rządzi i o nic nikogo nie pyta. Zebrań mieszkańców praktycznie nie ma żadnych. Kiedyś były, ale się skończyły, bo się osoby aktywne wykruszyły w wyniku kompletnej olewki mieszkańców.


Ludzie, wyluzujcie. Dzieci i młodzież też są mieszkańcami naszgo osiedla i też mają prawo tu żyć. BTW, ja mam okna na patio i nie muszę zamykać ich szczelnie, bo poza incydentalnymi przypadkami dzieci po prostu zlewają się z tłem miasta. A hałas generowany przez dzieci jest niczym w porównaniu z wieczornymi rajdami motorów czy choćby wczenoporannym budzeniem przez śmieciarki.


Ależ nikt dzieciom nie odmawia prawa tu żyć, ale czy mają prawo do krzyków i dzikich wrzasków, kosztem innych mieszkańców? Przecież krzyczy nieraz cała zgraja dzieciaków a to czyni niemożebny hałas.
Przecież nawet kodeks wykroczeń mówi, że kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny, albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym podlega karze aresztu, ograniczeniu wolności albo grzywny.
PostWysłany: Pią 15:49, 05 Wrz 2014
Gość

 


Anonymous napisał:
Ależ nikt dzieciom nie odmawia prawa tu żyć, ale czy mają prawo do krzyków i dzikich wrzasków, kosztem innych mieszkańców? Przecież krzyczy nieraz cała zgraja dzieciaków a to czyni niemożebny hałas.
Przecież nawet kodeks wykroczeń mówi, że kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny, albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym podlega karze aresztu, ograniczeniu wolności albo grzywny.


Ach, czyli dzieci na placu zabaw zakłócają porządek publiczny, spoczynek nocny i wywołują zgorszenie. Tak to tylko na Stryjeńskich Very Happy
PostWysłany: Pią 17:42, 05 Wrz 2014
Gość

 


Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Ależ nikt dzieciom nie odmawia prawa tu żyć, ale czy mają prawo do krzyków i dzikich wrzasków, kosztem innych mieszkańców? Przecież krzyczy nieraz cała zgraja dzieciaków a to czyni niemożebny hałas.
Przecież nawet kodeks wykroczeń mówi, że kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny, albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym podlega karze aresztu, ograniczeniu wolności albo grzywny.


Ach, czyli dzieci na placu zabaw zakłócają porządek publiczny, spoczynek nocny i wywołują zgorszenie. Tak to tylko na Stryjeńskich Very Happy


Nie zakłócają spoczynku nocnego i nie wywołują zgorszenia, ale zakłócają spokój i to wystarczy.
PostWysłany: Pią 18:19, 05 Wrz 2014
Gość

 


Właściciele rozkosznych małolatów! Nie słyszycie jak na patio tłuką rozwaloną ceramiką.? To wam nie przeszkadza i macie argument, że wszędzie dzieci są głośne? Nieprawda, dopiero wróciłam z miejsc innych i takiego bezhołowie jak tu nie widziałam. Zakup ludziom preferującym normalne warunki zamieszkania gdy chodzi o lokal od strony patio serdecznie odradzam
PostWysłany: Pią 23:58, 05 Wrz 2014
Gość

 


Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Ależ nikt dzieciom nie odmawia prawa tu żyć, ale czy mają prawo do krzyków i dzikich wrzasków, kosztem innych mieszkańców? Przecież krzyczy nieraz cała zgraja dzieciaków a to czyni niemożebny hałas.
Przecież nawet kodeks wykroczeń mówi, że kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny, albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym podlega karze aresztu, ograniczeniu wolności albo grzywny.


Ach, czyli dzieci na placu zabaw zakłócają porządek publiczny, spoczynek nocny i wywołują zgorszenie. Tak to tylko na Stryjeńskich Very Happy


Nie zakłócają spoczynku nocnego i nie wywołują zgorszenia, ale zakłócają spokój i to wystarczy.


Chyba jednak nie wystarczy, skoro ciągle zakłócają. gdyby to wystarczyło, to sympatyczni sąsiedzi już dawno by się postarali, żeby wszystkie dzieciaki z naszego osiedla wylądowały w poprawczakach Very Happy
PostWysłany: Sob 0:02, 06 Wrz 2014
Gość

 


Anonymous napisał:
Właściciele rozkosznych małolatów! Nie słyszycie jak na patio tłuką rozwaloną ceramiką.? To wam nie przeszkadza i macie argument, że wszędzie dzieci są głośne? Nieprawda, dopiero wróciłam z miejsc innych i takiego bezhołowie jak tu nie widziałam. Zakup ludziom preferującym normalne warunki zamieszkania gdy chodzi o lokal od strony patio serdecznie odradzam


Ja też wróciłam z miejsc innych i widziałam nawet gorsze bezhołowie. Więc nie ma co tragizować, mogliśmy trafić gorzej Wink

A poza tym zamiast pisać tragizujące apele, nie prościej zwrócić uwagę jednemu z drugim małolatowi? Jak mu nikt nie zwraca uwagi, to skąd on ma wiedzieć, że komuś przeszkadza? Może i żyjemy w zanieczyszczonym środowisku, ale mutacje chyba jeszcze nie zaszły tak daleko, żeby telepatia była powszechnym zmysłem u dzieiciarni Very Happy
PostWysłany: Sob 7:58, 06 Wrz 2014
Gość

 


Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Właściciele rozkosznych małolatów! Nie słyszycie jak na patio tłuką rozwaloną ceramiką.? To wam nie przeszkadza i macie argument, że wszędzie dzieci są głośne? Nieprawda, dopiero wróciłam z miejsc innych i takiego bezhołowie jak tu nie widziałam. Zakup ludziom preferującym normalne warunki zamieszkania gdy chodzi o lokal od strony patio serdecznie odradzam


Ja też wróciłam z miejsc innych i widziałam nawet gorsze bezhołowie. Więc nie ma co tragizować, mogliśmy trafić gorzej Wink

A poza tym zamiast pisać tragizujące apele, nie prościej zwrócić uwagę jednemu z drugim małolatowi? Jak mu nikt nie zwraca uwagi, to skąd on ma wiedzieć, że komuś przeszkadza? Może i żyjemy w zanieczyszczonym środowisku, ale mutacje chyba jeszcze nie zaszły tak daleko, żeby telepatia była powszechnym zmysłem u dzieiciarni Very Happy


Niestety zwracanie uwagi nie pomaga.

Cytat:
Chyba jednak nie wystarczy, skoro ciągle zakłócają. gdyby to wystarczyło, to sympatyczni sąsiedzi już dawno by się postarali, żeby wszystkie dzieciaki z naszego osiedla wylądowały w poprawczakach Very Happy


Dzieci w poprawczakach może nie wylądują, bo jak na razie to za nich ponoszą konsekwencje rodzice, więc nikt nie wie, może ktoś coś przygotowuje na sprawę, trzeba mieć przecież dowody.
PostWysłany: Sob 8:52, 06 Wrz 2014
Gość

 


Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Właściciele rozkosznych małolatów! Nie słyszycie jak na patio tłuką rozwaloną ceramiką.? To wam nie przeszkadza i macie argument, że wszędzie dzieci są głośne? Nieprawda, dopiero wróciłam z miejsc innych i takiego bezhołowie jak tu nie widziałam. Zakup ludziom preferującym normalne warunki zamieszkania gdy chodzi o lokal od strony patio serdecznie odradzam


Ja też wróciłam z miejsc innych i widziałam nawet gorsze bezhołowie. Więc nie ma co tragizować, mogliśmy trafić gorzej Wink

A poza tym zamiast pisać tragizujące apele, nie prościej zwrócić uwagę jednemu z drugim małolatowi? Jak mu nikt nie zwraca uwagi, to skąd on ma wiedzieć, że komuś przeszkadza? Może i żyjemy w zanieczyszczonym środowisku, ale mutacje chyba jeszcze nie zaszły tak daleko, żeby telepatia była powszechnym zmysłem u dzieiciarni Very Happy


Niestety zwracanie uwagi nie pomaga.


Pomaga. Jak się to robi konsekwentnie. Jak się ucieknie po pierwszej opryskliwej odpowiedzi młodzieży to faktycznie lepiej nie próbować. Ale jak im się konsekwentnie za każdym razem będzie zwracać uwagę to dla świętego spokoju przestaną.

Anonymous napisał:
Cytat:
Chyba jednak nie wystarczy, skoro ciągle zakłócają. gdyby to wystarczyło, to sympatyczni sąsiedzi już dawno by się postarali, żeby wszystkie dzieciaki z naszego osiedla wylądowały w poprawczakach Very Happy


Dzieci w poprawczakach może nie wylądują, bo jak na razie to za nich ponoszą konsekwencje rodzice, więc nikt nie wie, może ktoś coś przygotowuje na sprawę, trzeba mieć przecież dowody.


Naprawdę trzeba być nienormalnym, żeby "przygotowywać na sprawę" przeciwko bawiącym się dzieciom. No ale cóż, ja się wychowywałam na podwórkach. Niektórzy się wielkopańsko wychowywali "na pokojach" i - jak nie przymierzając niektrzy liderzy polityczni - "nie bywali w takich miejscach". Mają więc prawo nie wiedzieć jak wygląda dzieciństwo.
PostWysłany: Sob 10:09, 06 Wrz 2014
Gość

 


[quote="Anonymous"][quote="Anonymous"][quote="Anonymous"]
Anonymous napisał:





Naprawdę trzeba być nienormalnym, żeby "przygotowywać na sprawę" przeciwko bawiącym się dzieciom. No ale cóż, ja się wychowywałam na podwórkach.


Nie przeciwko bawiącym dzieciom, ani rodzicom, ale przeciwko hałasom.
Każdy ma prawo walczyć na drodze prawnej o swoje prawo do spokoju i nie zakłócania miru domowego, skoro nie ma żadnego odzewu ze strony opiekunów, a jedynie jak widać takie aroganckie, ad personam, harde odpowiedzi i brak kompletnie zrozumienia dla drugiej strony.
PostWysłany: Sob 10:36, 06 Wrz 2014
Gość

 


[quote="Anonymous"][quote="Anonymous"][quote="Anonymous"]
Anonymous napisał:
Anonymous napisał:





Naprawdę trzeba być nienormalnym, żeby "przygotowywać na sprawę" przeciwko bawiącym się dzieciom. No ale cóż, ja się wychowywałam na podwórkach.


Nie przeciwko bawiącym dzieciom, ani rodzicom, ale przeciwko hałasom.
Każdy ma prawo walczyć na drodze prawnej o swoje prawo do spokoju i nie zakłócania miru domowego, skoro nie ma żadnego odzewu ze strony opiekunów, a jedynie jak widać takie aroganckie, ad personam, harde odpowiedzi i brak kompletnie zrozumienia dla drugiej strony.


Ja JESTEM drugą stroną. Nie mam małych dzieci, które mogłyby się bawić na naszym podwórku. Mam za to okna na patio. I naprawdę nie rozumiem tych ciągłych utyskiwań na dzieci. Owszem, czasem są za głośno. Ale co do zasady to te "nasze" dzieci zachowują się po prostu jak dzieci. Jak my kiedyś. Dlatego nie rozumiem, dlaczego robi się AŻ TAKI problem z ich obecności. Z histerycznym "zakłócaniem miru domowego". Przecież to śmieszne jest.
PostWysłany: Sob 14:32, 06 Wrz 2014
Gość

 


[quote="Anonymous"][quote="Anonymous"][quote="Anonymous"]
Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Anonymous napisał:





Naprawdę trzeba być nienormalnym, żeby "przygotowywać na sprawę" przeciwko bawiącym się dzieciom. No ale cóż, ja się wychowywałam na podwórkach.


Nie przeciwko bawiącym dzieciom, ani rodzicom, ale przeciwko hałasom.
Każdy ma prawo walczyć na drodze prawnej o swoje prawo do spokoju i nie zakłócania miru domowego, skoro nie ma żadnego odzewu ze strony opiekunów, a jedynie jak widać takie aroganckie, ad personam, harde odpowiedzi i brak kompletnie zrozumienia dla drugiej strony.


Ja JESTEM drugą stroną. Nie mam małych dzieci, które mogłyby się bawić na naszym podwórku. Mam za to okna na patio. I naprawdę nie rozumiem tych ciągłych utyskiwań na dzieci. Owszem, czasem są za głośno. Ale co do zasady to te "nasze" dzieci zachowują się po prostu jak dzieci. Jak my kiedyś. Dlatego nie rozumiem, dlaczego robi się AŻ TAKI problem z ich obecności. Z histerycznym "zakłócaniem miru domowego". Przecież to śmieszne jest.


Określenie "mir domowy" wcale śmieszny nie jest - to zwrot prawny, użyty w określonym kontekście, więc mówienie o histerii to raczej kulą w płot.
PostWysłany: Sob 18:32, 06 Wrz 2014
Gość

 


Anonymous napisał:
Określenie "mir domowy" wcale śmieszny nie jest - to zwrot prawny, użyty w określonym kontekście, więc mówienie o histerii to raczej kulą w płot.


No nie wiem, dzieci NA PLACU ZABAW naruszające MIR DOMOWY - to może być śmieszne.
PostWysłany: Sob 19:08, 06 Wrz 2014
Gość

 


Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Określenie "mir domowy" wcale śmieszny nie jest - to zwrot prawny, użyty w określonym kontekście, więc mówienie o histerii to raczej kulą w płot.


No nie wiem, dzieci NA PLACU ZABAW naruszające MIR DOMOWY - to może być śmieszne.


Chodziło raczej o zaprzestanie immisji.
W TV podawali, że kobieta wygrała sprawę w sądzie i zamknęli boisko pod jej oknem.
PostWysłany: Nie 9:13, 07 Wrz 2014
Gość

 


Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Określenie "mir domowy" wcale śmieszny nie jest - to zwrot prawny, użyty w określonym kontekście, więc mówienie o histerii to raczej kulą w płot.


No nie wiem, dzieci NA PLACU ZABAW naruszające MIR DOMOWY - to może być śmieszne.

Na placu zabaw nie. Ale rzucający płytkami, a zwłaszcza maluch, którego troskliwym rodzi pilnował żeby sie nie uderzył tym czym rzuca - tak! nawet bardzo. A co najbardziej wkurza to tolerancja a nawet zachęcanie przez rodziców do takich zachowań np. Pan grający z dziećmi w piłkę pod oknami, synek strzelającego gole w okna na paterże lub w metalowe drzwi komory śmieciowej i temu podobny hałas i tolerancja dla niego
Czy polecilibyście zakup mieszkania w Waszym bloku?
  Forum Forum mieszkańców osiedla przy ul. Stryjeńskich 19 (Warszawa Ursynów) Strona Główna » Forum ogólne
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 3 z 5  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © phpBB Group
Theme designed for Trushkin.net | Themes Database.
Regulamin