Rejestracja FAQ Użytkownicy Szukaj Forum Forum mieszkańców osiedla przy ul. Stryjeńskich 19 (Warszawa Ursynów) Strona Główna

Forum Forum mieszkańców osiedla przy ul. Stryjeńskich 19 (Warszawa Ursynów) Strona Główna » Forum ogólne » Wątpliwe "marmury" Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
Wątpliwe "marmury"
PostWysłany: Pią 19:01, 19 Sie 2016
Gość

 


Co Państwo sądzicie o tym "gustownym" połyskliwym lastryko, którym "uśliczniają" nam kolumny i fasady naszego budynku.
Rolling Eyes
PostWysłany: Pią 21:07, 19 Sie 2016
wpk1

 
Dołączył: 23 Lis 2014
Posty: 44
Przeczytał: 1 temat



Pierwsza myśl: prezes będzie sprzedawał mieszkanie na naszym osiedlu i chcę dostać więcej.
Druga myśl: nikt z nami nie konsultował jak wydać nasze pieniądze.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 6:49, 20 Sie 2016
Gość

 


wpk1 napisał:
Pierwsza myśl: prezes będzie sprzedawał mieszkanie na naszym osiedlu i chcę dostać więcej.
Druga myśl: nikt z nami nie konsultował jak wydać nasze pieniądze.


Miejmy nadzieję, że jak będzie chciał sprzedać mieszkanie, to się bardziej postara i zainwestuje w całą elewację. Bo budynek jako całość wygląda żałośnie i pomalowanie/obłożenie go na poziomie parteru tego nie zmieni.
PostWysłany: Sob 7:49, 20 Sie 2016
wpk1

 
Dołączył: 23 Lis 2014
Posty: 44
Przeczytał: 1 temat



Zastanawiam się, czemu spółdzielnia inwestuje w "marmury", gdy gołym okiem widać, że estetykę osiedla i samopoczucie mieszkańców możnaby poprawić prościej/taniej:

1. na chodnikach jest pełno gołebich kup - to wygląda ochydnie. Mam na mysli chodnik przed blokiem od ul. Stryjeńskich i wewnętrzne chodnki np. do klatek A i B.
Sprząta je dozorca ale przez weekend dozorca nie pracuje i jest brudno. Nikt nie myśli o jakimś systemowym rozwiązaniu w postaci daszków albo jakichś (niekaleczącyh) odstraszaczy na gołębie.
Jak patrzę na te "marmury" w połączeniu z ptasimi kupami mówią "Ktoś tu wydaje cudze pieniąde na zaspokojenie cudzych potrzeb, wie ze nie zostanie z tego rozliczony i kompletnie nie zależy mu na końcowym efekcie" .

2. W piątek/sobotę na klatkach, kiedy dozorca nie sprząta, robi się brudno od błota, czasem ktoś zgubi papierek, albo stłucze butelkę wnosząc zakupy. Taki stan trwa do poniedziałku.

Myślę, że te marmury to jawne marnotrawstwo naszych pieniędzy. Sensowniej byłoby je wydać na systemowe rozwiązanie problemu ptasich odchodów i na podstawowe sprzątnięcie w sobote i w niedzielę rano najbardziej kłujących w oczy brudów.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 8:23, 20 Sie 2016
Gość

 


wpk1 napisał:
Zastanawiam się, czemu spółdzielnia inwestuje w "marmury", gdy gołym okiem widać, że estetykę osiedla i samopoczucie mieszkańców możnaby poprawić prościej/taniej:

1. na chodnikach jest pełno gołebich kup - to wygląda ochydnie. Mam na mysli chodnik przed blokiem od ul. Stryjeńskich i wewnętrzne chodnki np. do klatek A i B.
Sprząta je dozorca ale przez weekend dozorca nie pracuje i jest brudno. Nikt nie myśli o jakimś systemowym rozwiązaniu w postaci daszków albo jakichś (niekaleczącyh) odstraszaczy na gołębie.
Jak patrzę na te "marmury" w połączeniu z ptasimi kupami mówią "Ktoś tu wydaje cudze pieniąde na zaspokojenie cudzych potrzeb, wie ze nie zostanie z tego rozliczony i kompletnie nie zależy mu na końcowym efekcie" .

2. W piątek/sobotę na klatkach, kiedy dozorca nie sprząta, robi się brudno od błota, czasem ktoś zgubi papierek, albo stłucze butelkę wnosząc zakupy. Taki stan trwa do poniedziałku.

Myślę, że te marmury to jawne marnotrawstwo naszych pieniędzy. Sensowniej byłoby je wydać na systemowe rozwiązanie problemu ptasich odchodów i na podstawowe sprzątnięcie w sobote i w niedzielę rano najbardziej kłujących w oczy brudów.


Systemowym rozwiązaniem ptasich odchodów byłaby systemowa eksterminacja, a to byłoby niehumanitarne i - zdaje się - nielegalne. Więc walka jest z góry przegrana, nic innego nie zadziała.

Natomiast co do zgubionych papierków czy stłuczonych butelek. Naprawdę tak ciężko po sobie posprzątać? Musi za wami przez 7 dni w tygodniu chodzić dozorca i usługiwać?
PostWysłany: Sob 8:40, 20 Sie 2016
wpk1

 
Dołączył: 23 Lis 2014
Posty: 44
Przeczytał: 1 temat



Anonymous napisał:

Systemowym rozwiązaniem ptasich odchodów byłaby systemowa eksterminacja, a to byłoby niehumanitarne i - zdaje się - nielegalne. Więc walka jest z góry przegrana, nic innego nie zadziała.

Natomiast co do zgubionych papierków czy stłuczonych butelek. Naprawdę tak ciężko po sobie posprzątać? Musi za wami przez 7 dni w tygodniu chodzić dozorca i usługiwać?


Czy mieszkasz na naszym osiedlu?
Czy to znaczy, że jesteś zadowolony z obecnej sytuacji?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 9:03, 20 Sie 2016
Gość

 


wpk1 napisał:
Anonymous napisał:

Systemowym rozwiązaniem ptasich odchodów byłaby systemowa eksterminacja, a to byłoby niehumanitarne i - zdaje się - nielegalne. Więc walka jest z góry przegrana, nic innego nie zadziała.

Natomiast co do zgubionych papierków czy stłuczonych butelek. Naprawdę tak ciężko po sobie posprzątać? Musi za wami przez 7 dni w tygodniu chodzić dozorca i usługiwać?


Czy mieszkasz na naszym osiedlu?
Czy to znaczy, że jesteś zadowolony z obecnej sytuacji?


Mieszkam. Nie jestem. Ale jak mi coś spadnie, to podnoszę, a nie czekam, aż ktoś podniesie za mnie. Można mieć pretensje do zarządu o wiele rzeczy, ale naprawdę nie o to, że na osiedlu mieszkają fleje.
PostWysłany: Sob 9:22, 20 Sie 2016
Gość

 


Jest na rynku tak nieograniczony wręcz wybór materiałów budowalno - wykończeniowych, że te lastrykowe marmurki, kojarzące mi się z nagrobkami rodem z PRL-u, są wyrazem albo bezguścia, albo wytaniania, albo obydwu rzeczy naraz. Do stylu architektonicznego, bo takowy tu jednak widzę, pomimo na siłę rozdmuchanej bryły budynku, te połyskujące marmurki pasują jak pieść do nosa.
PostWysłany: Sob 11:05, 20 Sie 2016
Gość

 


Zarząd właśnie wystosował do mieszkańców ankiety. Zamiast pisać na forum, którego nikt z zarządu nie czyta, lepiej wypełnić ankietę, może przynajmniej co którąś ktoś zahaczy znudzonym wzrokiem przy kawie.
PostWysłany: Sob 12:07, 20 Sie 2016
wpk1

 
Dołączył: 23 Lis 2014
Posty: 44
Przeczytał: 1 temat



Anonymous napisał:
Zarząd właśnie wystosował do mieszkańców ankiety. Zamiast pisać na forum, którego nikt z zarządu nie czyta, lepiej wypełnić ankietę, może przynajmniej co którąś ktoś zahaczy znudzonym wzrokiem przy kawie.


No właśnie - zastanawiam, czemu zarząd nie wystosował ankiet PRZED wydaniem naszych pieniędzy na "marmury" ?
W końcu to jest większy wydatek, który wypada skonsultować, może mieszkańcy maja inne potrzeby?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 14:51, 20 Sie 2016
Gość

 


wpk1 napisał:
Anonymous napisał:
Zarząd właśnie wystosował do mieszkańców ankiety. Zamiast pisać na forum, którego nikt z zarządu nie czyta, lepiej wypełnić ankietę, może przynajmniej co którąś ktoś zahaczy znudzonym wzrokiem przy kawie.


No właśnie - zastanawiam, czemu zarząd nie wystosował ankiet PRZED wydaniem naszych pieniędzy na "marmury" ?
W końcu to jest większy wydatek, który wypada skonsultować, może mieszkańcy maja inne potrzeby?


Mam taką potrzebę: zamiast schodków na przeciwko bramy wyjściowej na Moczydłowską - zjazd dla wózków i rowerów. Poza tym wczoraj widziałam jakąś straszą osobę, która ledwo schodziła po tych schodach do taksówki, gdyby był zjazd( podobny jak np. przy naszej przychodni), byłoby jej na pewno lżej. Lżej by było również sprowadzić rower, niż go taszczyć po schodach. Lżej by było matkom z wózkami. Taka prosta sprawa, a ciągle nie załatwiona.
PostWysłany: Sob 16:15, 20 Sie 2016
Gość

 


Anonymous napisał:
wpk1 napisał:
Anonymous napisał:
Zarząd właśnie wystosował do mieszkańców ankiety. Zamiast pisać na forum, którego nikt z zarządu nie czyta, lepiej wypełnić ankietę, może przynajmniej co którąś ktoś zahaczy znudzonym wzrokiem przy kawie.


No właśnie - zastanawiam, czemu zarząd nie wystosował ankiet PRZED wydaniem naszych pieniędzy na "marmury" ?
W końcu to jest większy wydatek, który wypada skonsultować, może mieszkańcy maja inne potrzeby?


Mam taką potrzebę: zamiast schodków na przeciwko bramy wyjściowej na Moczydłowską - zjazd dla wózków i rowerów. Poza tym wczoraj widziałam jakąś straszą osobę, która ledwo schodziła po tych schodach do taksówki, gdyby był zjazd( podobny jak np. przy naszej przychodni), byłoby jej na pewno lżej. Lżej by było również sprowadzić rower, niż go taszczyć po schodach. Lżej by było matkom z wózkami. Taka prosta sprawa, a ciągle nie załatwiona.


Przecież można wychodzić główną bramą, taksówki też podjeżdżają pod główną bramę, tam nie ma żadnych schodków. Po co utrudniać sobie życie? Jak nie ma żadnego płaskiego podejścia do budynku, to budowanie zjazdów ma sens, ale skoro można spokojnie po płaskim dojść, to ładowanie się w zjazdy, które jednak zajmują sporo miejsca z przestrzeni publicznej, sensu większego nie ma.
PostWysłany: Sob 16:37, 20 Sie 2016
Gość

 


Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
wpk1 napisał:
Anonymous napisał:
Zarząd właśnie wystosował do mieszkańców ankiety. Zamiast pisać na forum, którego nikt z zarządu nie czyta, lepiej wypełnić ankietę, może przynajmniej co którąś ktoś zahaczy znudzonym wzrokiem przy kawie.


No właśnie - zastanawiam, czemu zarząd nie wystosował ankiet PRZED wydaniem naszych pieniędzy na "marmury" ?
W końcu to jest większy wydatek, który wypada skonsultować, może mieszkańcy maja inne potrzeby?


Mam taką potrzebę: zamiast schodków na przeciwko bramy wyjściowej na Moczydłowską - zjazd dla wózków i rowerów. Poza tym wczoraj widziałam jakąś straszą osobę, która ledwo schodziła po tych schodach do taksówki, gdyby był zjazd( podobny jak np. przy naszej przychodni), byłoby jej na pewno lżej. Lżej by było również sprowadzić rower, niż go taszczyć po schodach. Lżej by było matkom z wózkami. Taka prosta sprawa, a ciągle nie załatwiona.


Przecież można wychodzić główną bramą, taksówki też podjeżdżają pod główną bramę, tam nie ma żadnych schodków. Po co utrudniać sobie życie? Jak nie ma żadnego płaskiego podejścia do budynku, to budowanie zjazdów ma sens, ale skoro można spokojnie po płaskim dojść, to ładowanie się w zjazdy, które jednak zajmują sporo miejsca z przestrzeni publicznej, sensu większego nie ma.


Mam wrażenie, że rozmawiam z kimś, kto mieszka w kl A lub B dla, których faktycznie łatwiej wychodzić i wyjeżdżać jest po/od str. głównej bramy, ale dla mieszkańców pozostałych klatek głównym wyjściem i zdecydowanie częściej używanym, jest brama od str. Moczydłowskiej. Dla starszej, schorowanej osoby z kl. F też bliżej jest podejść do schodków i taksówki od str, Moczydłowskiej, niż do parkingu od frontu. Czy jadąc do lasu na rowerze, albo idąc z dzieckiem w wózku na spacer, trzeba koniecznie najpierw się cofać do głównego wyjścia i chodzić naokoło, jak można od razu od bocznego wejścia zjechać ( gdyby był zjazd) w stronę lasu, lub na pole pod Kazurką.
PostWysłany: Sob 17:08, 20 Sie 2016
Gość

 


Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
wpk1 napisał:
Anonymous napisał:
Zarząd właśnie wystosował do mieszkańców ankiety. Zamiast pisać na forum, którego nikt z zarządu nie czyta, lepiej wypełnić ankietę, może przynajmniej co którąś ktoś zahaczy znudzonym wzrokiem przy kawie.


No właśnie - zastanawiam, czemu zarząd nie wystosował ankiet PRZED wydaniem naszych pieniędzy na "marmury" ?
W końcu to jest większy wydatek, który wypada skonsultować, może mieszkańcy maja inne potrzeby?


Mam taką potrzebę: zamiast schodków na przeciwko bramy wyjściowej na Moczydłowską - zjazd dla wózków i rowerów. Poza tym wczoraj widziałam jakąś straszą osobę, która ledwo schodziła po tych schodach do taksówki, gdyby był zjazd( podobny jak np. przy naszej przychodni), byłoby jej na pewno lżej. Lżej by było również sprowadzić rower, niż go taszczyć po schodach. Lżej by było matkom z wózkami. Taka prosta sprawa, a ciągle nie załatwiona.


Przecież można wychodzić główną bramą, taksówki też podjeżdżają pod główną bramę, tam nie ma żadnych schodków. Po co utrudniać sobie życie? Jak nie ma żadnego płaskiego podejścia do budynku, to budowanie zjazdów ma sens, ale skoro można spokojnie po płaskim dojść, to ładowanie się w zjazdy, które jednak zajmują sporo miejsca z przestrzeni publicznej, sensu większego nie ma.


Mam wrażenie, że rozmawiam z kimś, kto mieszka w kl A lub B dla, których faktycznie łatwiej wychodzić i wyjeżdżać jest po/od str. głównej bramy, ale dla mieszkańców pozostałych klatek głównym wyjściem i zdecydowanie częściej używanym, jest brama od str. Moczydłowskiej. Dla starszej, schorowanej osoby z kl. F też bliżej jest podejść do schodków i taksówki od str, Moczydłowskiej, niż do parkingu od frontu. Czy jadąc do lasu na rowerze, albo idąc z dzieckiem w wózku na spacer, trzeba koniecznie najpierw się cofać do głównego wyjścia i chodzić naokoło, jak można od razu od bocznego wejścia zjechać ( gdyby był zjazd) w stronę lasu, lub na pole pod Kazurką.


Nie mieszkam ani w kl. A ani w kl. B. Ale wygodnie mi się korzysta z wyjścia głównego. I jakbym miała problemy z chodzeniem, to zdecydowanie wolałabym przejść po płaskim kawałek dalej niż ze strachem i trudem chodzić po wąskich i stromych schodkach. Ale co kto lubi oczywiście. Od strony kl. C i Moczydłowskiej można też wyjść w stronę lasu na wysokości sklepu spożywczego, nie jest to tak znowu daleko, a zdecydowanie bardziej płasko. Natomiast zjazd, żeby był bezpiecznie nachylony, musiałby biec wzdłuż połowy bloku (co widać chociażby właśnie na przykładzie przychodni), szkoda takiego płata zieleni, jaki by on nie był to jednak zieleń a nie kolejne tony betonu. Zwłaszcza, że nasze osiedle naprawdę na tle innych jest bardzo dobrze przystosowane pod względem osób z trudnościami w zakresie mobilności. Ale nie da się zrobić tak, żeby 5 m od każdej klatki było płaskie wyjście na zewnątrz. To znaczy pewnie by się dało, ale kosztem niewygody dla większości mieszkańców.
PostWysłany: Sob 17:51, 20 Sie 2016
Gość

 


A skoro już jesteśmy przy przykładzie przychodni... Dość często tamtędy chodzę i widzę, że osoby chodzące, nawet starsze czy o kulach, przywożone taksówką albo specjalnym transportem, bardzo często wchodzą po schodach a nie podjazdem. Właśnie ze względu na to, że podjazd jest bardzo długi i widocznie z tej perspektywy przejście kilku schodów wydaje się prostsze. Oczywiście z podjazdu korzystają osoby z/na wózkach, ale to ze względu na to, że nie ma innej możliwości dostania się do przychodni. U nas taka możliwość jest. Więc robienie dodatkowego podjazdu należy bardzo dokładnie rozważyć, żeby nie wyszło jak z tymi pasami rowerowymi, po których jeździ jeden rowerzysta dziennie.
Wątpliwe "marmury"
  Forum Forum mieszkańców osiedla przy ul. Stryjeńskich 19 (Warszawa Ursynów) Strona Główna » Forum ogólne
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 5  
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © phpBB Group
Theme designed for Trushkin.net | Themes Database.
Regulamin