Rejestracja FAQ Użytkownicy Szukaj Forum Forum mieszkańców osiedla przy ul. Stryjeńskich 19 (Warszawa Ursynów) Strona Główna

Forum Forum mieszkańców osiedla przy ul. Stryjeńskich 19 (Warszawa Ursynów) Strona Główna » Forum ogólne » Wątpliwe "marmury" Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Sob 18:16, 20 Sie 2016
Gość

 


Na pewno podjazd w tym miejscu nie byłby taki długi jak w przychodni, a nawet jeżeli nie podjazd, to na tych samych schodach obok można było zrobić zjazd dla rowerów i wózków. Żeby zjechać teraz rowerem czy wózkiem, trzeba się cofnąć aż pod aptekę, a potem włączać do ruchu na jezdni, na której nie ma chodników, albo jest zastawiona samochodami.
Często zatoczka pod apteką jest również zastawiona samochodami dostawczymi, dalej są następne schody ale pod górę, a jeszcze dalej siatka i trawnik, więc jedyne miejsce do umożliwienia zjazdu dla wózków i rowerów jest vis a vis wyjścia na Moczydłowską. Nikt przecież, aby pojechać na rowerze do lasu, albo z wózkiem na spacer po stronie Kazurki, nie będzie się cofał do zjazdu od strony Jaworowej. Czy jedziesz do Krakowa przez Szczecin?
PostWysłany: Sob 18:19, 20 Sie 2016
Gość

 


Anonymous napisał:
Nikt przecież, aby pojechać na rowerze do lasu, albo z wózkiem na spacer po stronie Kazurki, nie będzie się cofał do zjazdu od strony Jaworowej. Czy jedziesz do Krakowa przez Szczecin?


Ojej, naprawdę.
PostWysłany: Sob 18:34, 20 Sie 2016
Gość

 


Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Nikt przecież, aby pojechać na rowerze do lasu, albo z wózkiem na spacer po stronie Kazurki, nie będzie się cofał do zjazdu od strony Jaworowej. Czy jedziesz do Krakowa przez Szczecin?


Ojej, naprawdę.


Po takich ironicznych odzywkach, naprawdę trudno dalej prowadzić dialog, czy sensowną dyskusję.
PostWysłany: Sob 18:38, 20 Sie 2016
Gość

 


Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Nikt przecież, aby pojechać na rowerze do lasu, albo z wózkiem na spacer po stronie Kazurki, nie będzie się cofał do zjazdu od strony Jaworowej. Czy jedziesz do Krakowa przez Szczecin?


Ojej, naprawdę.


Po takich ironicznych odzywkach, naprawdę trudno dalej prowadzić dialog, czy sensowną dyskusję.


Trudno jest prowadzić dyskusję, gdy ktoś wybierając się na dłuższą przejażdżkę rowerem porównuje nadłożenie kilkunastu metrów z jazdą do Krakowa przez Szczecin. To już nawet nie są problemy 1 świata, to zwyczajna roszczeniowość.
PostWysłany: Sob 18:53, 20 Sie 2016
Gość

 


Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Nikt przecież, aby pojechać na rowerze do lasu, albo z wózkiem na spacer po stronie Kazurki, nie będzie się cofał do zjazdu od strony Jaworowej. Czy jedziesz do Krakowa przez Szczecin?


Ojej, naprawdę.


Po takich ironicznych odzywkach, naprawdę trudno dalej prowadzić dialog, czy sensowną dyskusję.


Trudno jest prowadzić dyskusję, gdy ktoś wybierając się na dłuższą przejażdżkę rowerem porównuje nadłożenie kilkunastu metrów z jazdą do Krakowa przez Szczecin. To już nawet nie są problemy 1 świata, to zwyczajna roszczeniowość.


Roszczeniowością są schody z podjazdem na wózek czy rower do podprowadzenia? To jest standard, a nie żadna roszczeniowość.
Jak ktoś przyjechał z 3 świata, to dla niego jest to może roszczeniowość.


Laughing
PostWysłany: Sob 19:01, 20 Sie 2016
Gość

 


Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Nikt przecież, aby pojechać na rowerze do lasu, albo z wózkiem na spacer po stronie Kazurki, nie będzie się cofał do zjazdu od strony Jaworowej. Czy jedziesz do Krakowa przez Szczecin?


Ojej, naprawdę.


Po takich ironicznych odzywkach, naprawdę trudno dalej prowadzić dialog, czy sensowną dyskusję.


Trudno jest prowadzić dyskusję, gdy ktoś wybierając się na dłuższą przejażdżkę rowerem porównuje nadłożenie kilkunastu metrów z jazdą do Krakowa przez Szczecin. To już nawet nie są problemy 1 świata, to zwyczajna roszczeniowość.


Roszczeniowością są schody z podjazdem na wózek czy rower do podprowadzenia? To jest standard, a nie żadna roszczeniowość.
Jak ktoś przyjechał z 3 świata, to dla niego jest to może roszczeniowość.


Laughing


Już zostało napisane: na naszym osiedlu nie ma problemu z poruszaniem się bez używania schodów. Jesteśmy pod tym względem naprawdę chlubnym wyjątkiem w bliższej i dalszej okolicy. Więc tak, to jest roszczeniowość. Przejedź się kiedyś do 3 świata, to zrozumiesz jak wielka.
PostWysłany: Sob 19:39, 20 Sie 2016
Gość

 


Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Nikt przecież, aby pojechać na rowerze do lasu, albo z wózkiem na spacer po stronie Kazurki, nie będzie się cofał do zjazdu od strony Jaworowej. Czy jedziesz do Krakowa przez Szczecin?


Ojej, naprawdę.


Po takich ironicznych odzywkach, naprawdę trudno dalej prowadzić dialog, czy sensowną dyskusję.


Trudno jest prowadzić dyskusję, gdy ktoś wybierając się na dłuższą przejażdżkę rowerem porównuje nadłożenie kilkunastu metrów z jazdą do Krakowa przez Szczecin. To już nawet nie są problemy 1 świata, to zwyczajna roszczeniowość.


Roszczeniowością są schody z podjazdem na wózek czy rower do podprowadzenia? To jest standard, a nie żadna roszczeniowość.
Jak ktoś przyjechał z 3 świata, to dla niego jest to może roszczeniowość.


Laughing


Już zostało napisane: na naszym osiedlu nie ma problemu z poruszaniem się bez używania schodów. Jesteśmy pod tym względem naprawdę chlubnym wyjątkiem w bliższej i dalszej okolicy. Więc tak, to jest roszczeniowość. Przejedź się kiedyś do 3 świata, to zrozumiesz jak wielka.


Masz rację, nie ma problemu z poruszaniem się bez używania schodów, można przecież wychodząc, przez boczną bramę od strony Moczydłowskiej, od razu przeskoczyć balustradę z wózkiem lub rowerem i znaleźć się na jezdni. Laughing
PostWysłany: Sob 19:42, 20 Sie 2016
Gość

 


Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Nikt przecież, aby pojechać na rowerze do lasu, albo z wózkiem na spacer po stronie Kazurki, nie będzie się cofał do zjazdu od strony Jaworowej. Czy jedziesz do Krakowa przez Szczecin?


Ojej, naprawdę.


Po takich ironicznych odzywkach, naprawdę trudno dalej prowadzić dialog, czy sensowną dyskusję.


Trudno jest prowadzić dyskusję, gdy ktoś wybierając się na dłuższą przejażdżkę rowerem porównuje nadłożenie kilkunastu metrów z jazdą do Krakowa przez Szczecin. To już nawet nie są problemy 1 świata, to zwyczajna roszczeniowość.


Roszczeniowością są schody z podjazdem na wózek czy rower do podprowadzenia? To jest standard, a nie żadna roszczeniowość.
Jak ktoś przyjechał z 3 świata, to dla niego jest to może roszczeniowość.


Laughing


Już zostało napisane: na naszym osiedlu nie ma problemu z poruszaniem się bez używania schodów. Jesteśmy pod tym względem naprawdę chlubnym wyjątkiem w bliższej i dalszej okolicy. Więc tak, to jest roszczeniowość. Przejedź się kiedyś do 3 świata, to zrozumiesz jak wielka.


Masz rację, nie ma problemu z poruszaniem się bez używania schodów, można przecież wychodząc, przez boczną bramę od strony Moczydłowskiej, od razu przeskoczyć balustradę z wózkiem lub rowerem i znaleźć się na jezdni. Laughing


Zakazu oczywiście nie ma, żyjemy póki co w wolnym kraju. Wprawdzie większość ludzi wybrałaby prawdopodobnie bardziej oczywiste rozwiązanie, ale jak wyżej - zakazu nie ma.
PostWysłany: Sob 19:58, 20 Sie 2016
Gość

 


Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Nikt przecież, aby pojechać na rowerze do lasu, albo z wózkiem na spacer po stronie Kazurki, nie będzie się cofał do zjazdu od strony Jaworowej. Czy jedziesz do Krakowa przez Szczecin?


Ojej, naprawdę.


Po takich ironicznych odzywkach, naprawdę trudno dalej prowadzić dialog, czy sensowną dyskusję.


Trudno jest prowadzić dyskusję, gdy ktoś wybierając się na dłuższą przejażdżkę rowerem porównuje nadłożenie kilkunastu metrów z jazdą do Krakowa przez Szczecin. To już nawet nie są problemy 1 świata, to zwyczajna roszczeniowość.


Roszczeniowością są schody z podjazdem na wózek czy rower do podprowadzenia? To jest standard, a nie żadna roszczeniowość.
Jak ktoś przyjechał z 3 świata, to dla niego jest to może roszczeniowość.


Laughing


Już zostało napisane: na naszym osiedlu nie ma problemu z poruszaniem się bez używania schodów. Jesteśmy pod tym względem naprawdę chlubnym wyjątkiem w bliższej i dalszej okolicy. Więc tak, to jest roszczeniowość. Przejedź się kiedyś do 3 świata, to zrozumiesz jak wielka.


Masz rację, nie ma problemu z poruszaniem się bez używania schodów, można przecież wychodząc, przez boczną bramę od strony Moczydłowskiej, od razu przeskoczyć balustradę z wózkiem lub rowerem i znaleźć się na jezdni. Laughing


Zakazu oczywiście nie ma, żyjemy póki co w wolnym kraju. Wprawdzie większość ludzi wybrałaby prawdopodobnie bardziej oczywiste rozwiązanie, ale jak wyżej - zakazu nie ma.


Widziałam już matki wciągające wózek po schodach, podobnie z rowerami, ale widocznie to dla Ciebie jest standard i "chlubny wyjątek".
Można też slalomem, między samochodami dostawczymi pod sklepem, uważając aby nie porysować... Wink to jest przecież miejsce przystosowane do wyjeżdżania wózkiem czy rowerem.
PostWysłany: Sob 20:05, 20 Sie 2016
Gość

 


Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Nikt przecież, aby pojechać na rowerze do lasu, albo z wózkiem na spacer po stronie Kazurki, nie będzie się cofał do zjazdu od strony Jaworowej. Czy jedziesz do Krakowa przez Szczecin?


Ojej, naprawdę.


Po takich ironicznych odzywkach, naprawdę trudno dalej prowadzić dialog, czy sensowną dyskusję.


Trudno jest prowadzić dyskusję, gdy ktoś wybierając się na dłuższą przejażdżkę rowerem porównuje nadłożenie kilkunastu metrów z jazdą do Krakowa przez Szczecin. To już nawet nie są problemy 1 świata, to zwyczajna roszczeniowość.


Roszczeniowością są schody z podjazdem na wózek czy rower do podprowadzenia? To jest standard, a nie żadna roszczeniowość.
Jak ktoś przyjechał z 3 świata, to dla niego jest to może roszczeniowość.


Laughing


Już zostało napisane: na naszym osiedlu nie ma problemu z poruszaniem się bez używania schodów. Jesteśmy pod tym względem naprawdę chlubnym wyjątkiem w bliższej i dalszej okolicy. Więc tak, to jest roszczeniowość. Przejedź się kiedyś do 3 świata, to zrozumiesz jak wielka.


Masz rację, nie ma problemu z poruszaniem się bez używania schodów, można przecież wychodząc, przez boczną bramę od strony Moczydłowskiej, od razu przeskoczyć balustradę z wózkiem lub rowerem i znaleźć się na jezdni. Laughing


Zakazu oczywiście nie ma, żyjemy póki co w wolnym kraju. Wprawdzie większość ludzi wybrałaby prawdopodobnie bardziej oczywiste rozwiązanie, ale jak wyżej - zakazu nie ma.


Widziałam już matki wciągające wózek po schodach, podobnie z rowerami, ale widocznie to dla Ciebie jest standard i "chlubny wyjątek".
Można też slalomem, między samochodami dostawczymi pod sklepem, uważając aby nie porysować... Wink to jest przecież miejsce przystosowane do wyjeżdżania wózkiem czy rowerem.


Co kto lubi. I EOT, nie dogadamy się.
PostWysłany: Sob 20:22, 20 Sie 2016
Gość

 


Nie. Jak lubisz, to się sam przeciskaj.

A swoją drogą, kto był aż tak roszczeniowy, że zażyczył sobie marmurów na elewacji. Pewnie nikt, ale jak są prawdziwe potrzeby np. poprawienia funkcjonalności, to nie ma komu. Nie rozumiem też, że komuś może przeszkadzać podjazd od ulicy Moczydłowskiej i utrudni mu życie ( nie wiem w jaki sposób) a takie same długie podjazdy do klatek mu nie przeszkadzają.
PostWysłany: Nie 13:06, 21 Sie 2016
Gość

 


www integracja org/wp-content/uploads/2014/05/projektowanieBB21.pdf

Materiał poglądowy co się da a czego się nie da zrobić przy wyjściu od Moczydłowskiej.
PostWysłany: Nie 15:03, 21 Sie 2016
Gość

 


Uważam, że można było za te pieniądze utopione w marmurach, zrobić całościowe, porządne malowanie balustrad balkonowych i pozostałych wokoło budynku ( są mocno skorodowane).
Obecnie, w ramach solowych popisów zdyscyplinowanych przekazem/nakazem spółdzielni mieszkańców i mocno zindywidualizowanego postrzegania kolorów, mamy całą paletę odcieni szarości z białym włącznie, gdyby spółdzielnia wzięła malowanie na siebie, a mogłaby gdyby chciała, ale nie chce ( powoływanie się na jakieś wyroki sądowe jest mocno dyskusyjne) mielibyśmy jednolity kolor balkonów i porządny wygląd budynku, a co mamy, każdy widzi.
PostWysłany: Nie 20:58, 21 Sie 2016
Gość

 


Anonymous napisał:
Uważam, że można było za te pieniądze utopione w marmurach, zrobić całościowe, porządne malowanie balustrad balkonowych i pozostałych wokoło budynku ( są mocno skorodowane).
Obecnie, w ramach solowych popisów zdyscyplinowanych przekazem/nakazem spółdzielni mieszkańców i mocno zindywidualizowanego postrzegania kolorów, mamy całą paletę odcieni szarości z białym włącznie, gdyby spółdzielnia wzięła malowanie na siebie, a mogłaby gdyby chciała, ale nie chce ( powoływanie się na jakieś wyroki sądowe jest mocno dyskusyjne) mielibyśmy jednolity kolor balkonów i porządny wygląd budynku, a co mamy, każdy widzi.


Żeby budynek zaczął wyglądać chociaż w przybliżeniu porządnie, to najpierw trzeba zrobić coś z elewacją. Przy elewacji stan balustrad to pikuś...
PostWysłany: Pon 8:41, 22 Sie 2016
Gość

 


A brama wjazdowa już od miesiaca otwarta na stałe. Ochrona nie wie kiedy bedzie naprawiona.
Wątpliwe "marmury"
  Forum Forum mieszkańców osiedla przy ul. Stryjeńskich 19 (Warszawa Ursynów) Strona Główna » Forum ogólne
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 2 z 5  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © phpBB Group
Theme designed for Trushkin.net | Themes Database.
Regulamin