Rejestracja FAQ Użytkownicy Szukaj Forum Forum mieszkańców osiedla przy ul. Stryjeńskich 19 (Warszawa Ursynów) Strona Główna

Forum Forum mieszkańców osiedla przy ul. Stryjeńskich 19 (Warszawa Ursynów) Strona Główna » Forum ogólne » mieszkancy Stryjenskich 19 Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Pią 17:39, 01 Cze 2007
U.
Gość

 


Szanowni Państwo... BARDZO MI PRZYKRO ze tak to wszystko wygląda. Pnnieważ nikt nie zaoferowal ze pojdzie ze mną porozmawiac z ojcem tej pani, to (po tym co przeczytalam- ze jest agresywny itd) SAMA TAM NIE POJDE.

Jednak zgodnie z tym co wczesniej napisalam wybiore sie do dzielnicowego w poniedzialek i porozmawiam z administratorem.

APEL DO WSZYSTKICH: NIE SKACZMY SOBIE DO OCZU!!! I NIE KRYTYKUJMY TEGO, ŻE KTOŚ CHCE COS W TEJ SPRAWIE ZROBIC!!! W interesie wszystkich leży jak najszybsze rozwiązanie problemu...!!!!!!!!
PostWysłany: Pią 17:44, 01 Cze 2007
U.
Gość

 


Anonymous napisał:
u.gość napisał:
proponuję godzinę wieczorną, po 20,00 bo tatuś tu pomieszkuje a czy jest to można stwierdzić po palących się światłach w lokalu po przeciwnej stronie klatki schodowej. To jest dziwna rodzina bo syn - brat mieszkający z tatusiem i mamusią jest psychiatrą i Oni doskonale znają sytuację, w poprzednim budynku to lokatorzy ich nawet pobili.


Zgadza się, bo ja wczoraj też nie wytrzymałam i poszłam do nich.
Owszem chyba brat tej nieszczęśnicy chciał mnie zdaje się pobić, bo w pewnym momencie przystąpił do mnie w charakerystycznym geście wskazującym na chęć uderzenia mnie, ale go mamusia i tatuś odciągnęli.
Na końcu usłyszałam, że zakłócam im spokój!?... no nieźle co, odwracają kota ogonem i jeszcze wyrazili zdziwienie tym, że muzyka gra u córki za głośno: ..."naprawdę? nic nie słyszeliśmy." i żadnego przepraszam oraz, że sprawę załatwimy, nic tylko strach i agresja.

Już tam więcej nie pójdę.
W sobotę też nie mam czasu choć chętnie bym z Państwem porozmawiała, ale pójść tam - nigdy więcej!



Dobrze wiedzieć, że tak sytuacja wygląda. Duze wyrazy uznania, że odwazyla się Pani pojsc tam osobiscie. Ja wezwalam policje i zglosilam zaklocenie spokoju- tak jest zdecydowanie bezpieczniej!!!
PostWysłany: Pią 18:14, 01 Cze 2007
krystyna
Gość

 


Do U Nie pójdę z Panią do tych ludzi - jestem nastawiona do nich wyjątkowo źle, mogłabym nie zachować spokoju. Uważam, że własny problem przerzucają na innych, mimo, że to oni są odpowiedzialni za chorego członka rodziny. Natomiast jestem przekonana, że sprawa jest do załatwienia - do dzielnicowego mogę iść jeśli zgłasza Pani taką potrzebę. Po dyskusji w poprzednim temacie obiecałam sobie, że skoro nikt nie pomoże, nie będę się wtrącać, ale też mam tego dość. W razie potrzeby proszę mną dysponować. Pozdrawiam, życzę sukcesu, w razie potrzeby pomogę. Co do spółdzielni - wierzę, że nie gadają z tymi,m co nie zapłacili ich ostatecznego rozliczenia. ja nie zapłaciłam, więc ze spółdzielnią walczę dopiero po wygranej w sądzie.
PostWysłany: Sob 11:19, 02 Cze 2007
U.
Gość

 


krystyna napisał:
Do U Nie pójdę z Panią do tych ludzi - jestem nastawiona do nich wyjątkowo źle, mogłabym nie zachować spokoju. Uważam, że własny problem przerzucają na innych, mimo, że to oni są odpowiedzialni za chorego członka rodziny. Natomiast jestem przekonana, że sprawa jest do załatwienia - do dzielnicowego mogę iść jeśli zgłasza Pani taką potrzebę. Po dyskusji w poprzednim temacie obiecałam sobie, że skoro nikt nie pomoże, nie będę się wtrącać, ale też mam tego dość. W razie potrzeby proszę mną dysponować. Pozdrawiam, życzę sukcesu, w razie potrzeby pomogę. Co do spółdzielni - wierzę, że nie gadają z tymi,m co nie zapłacili ich ostatecznego rozliczenia. ja nie zapłaciłam, więc ze spółdzielnią walczę dopiero po wygranej w sądzie.



Cieszy mnie bardzo, że podejmuje Pani ten temat!!! Będziemy w kontakcie. Pozdrawiam serdecznie!!!
PostWysłany: Wto 21:46, 05 Cze 2007
Gość

 


przepraszam, że zapytam - ale jak zachował się dzielnicowy. I co dalej, przynajmniej z perspektywy policji???
PostWysłany: Śro 10:11, 06 Cze 2007
U.
Gość

 


Do dzielnicowego pojde w czwartek ( 8.06) - sytuacja w pracy nie pozwolila mi wyrwac się wczesniej.

Jednak udalo mi się ustalic dane ojca "krzykaczki"Smile

Rozmawialam tez z administratorem i ustalilismy, że po mojej rozmowie z dzielnicowym obaj panowie pojdą w imieniu mieszkanców porozmawiac z opiekunem tej pani. Można zaproponować kilka wyjść z tej sytuacji: leczenie farmakologiczne, które uspokoi i wyciszy tą panią (nikt nie wie na co jest chora i czy bierze leki), albo zalożenie klimatyzacji i zablokowanie okien (administrator twierdzi, że spoldzielnia pomoże) itd.

Uważam, że warto sprobować porozmawiać zanim zlożymy wniosek o usunięcie tej pani z osiedla... Kilka dni nas nie zbawi- tyle czasu się juz męczymy...

Aby dowiedziec się czegoś wiecej możecie państwo dzwonić do administratora i pytac- dla niego będzie to sygnal, że sytuacja przeszkadza nie tylko mnie, ale rownież innym mieszkancom.
PostWysłany: Śro 11:03, 06 Cze 2007
Gość

 


U. napisał:
.... albo zalożenie klimatyzacji i zablokowanie okien (administrator twierdzi, że spoldzielnia pomoże) itd...

Jeśli PAX założy jej klimtyzację, to ja zaczynam również krzyczeć Very Happy i chce też. Twisted Evil
PostWysłany: Śro 11:31, 06 Cze 2007
Gość

 


proponuję kupić tej pani bilecik na Sobieskiego. (koszt 2,40 PLN) w jedną stronę oczywiście, bo do klimy nie dołożę.
PostWysłany: Śro 13:08, 06 Cze 2007
gość - 1
Gość

 


Przypominam, że w czwartek 8.06 to dzień wolny dla Dzielnicowego i innych. Ta pani jest chora i ona rzadnych starań nie zrobi a jej opiekunowie : tatuś. mamusia i braciszek-psychiatra też nic nie zrobią . Bo o tym, że ona jest chorobliwie krzykliwa to wiedzą od kilkunastu lat. Dodatkowo lokal jest wykupiony iii! o ile nie zalega z płatnościami to " wolnoć TOMKU w swoim domku" jak nie jest agresywna to i policja nic nie może. Sytuacja trwa od 3 lat i wielu z nas próbowało z tym tematem się z mierzyć i jakoś nic. Policja o tej sytuacji wie od dawna bo sam ich o tym powiadomiłem będąc na komendzie w tej sprawie.
PostWysłany: Śro 14:16, 06 Cze 2007
Gość

 


gość - 1 napisał:
Przypominam, że w czwartek 8.06 to dzień wolny dla Dzielnicowego i innych. Ta pani jest chora i ona rzadnych starań nie zrobi a jej opiekunowie : tatuś. mamusia i braciszek-psychiatra też nic nie zrobią . Bo o tym, że ona jest chorobliwie krzykliwa to wiedzą od kilkunastu lat. Dodatkowo lokal jest wykupiony iii! o ile nie zalega z płatnościami to " wolnoć TOMKU w swoim domku" jak nie jest agresywna to i policja nic nie może. Sytuacja trwa od 3 lat i wielu z nas próbowało z tym tematem się z mierzyć i jakoś nic. Policja o tej sytuacji wie od dawna bo sam ich o tym powiadomiłem będąc na komendzie w tej sprawie.


To nie powód żeby przestać działać i biernie poddać się tej sytuacji.
Uważam, ze ciągłe przypominanie się rodzinie tej nieszczęsnej kobiety, zmusi ją do podejmowania róznych działań, w przeciwnym wypadku pomyślą, że nic nikomu nie przeszkadza, a córeczka będzie swobodnie uzewnętrzniać swoje demoniczne skłodnności do agresji słownej - mam nadzieję, ze tylko słownej.
Administrator powinien wiedzieć, że w zeszłym roku były złożone do spółdzielni podpisy , które zebrałyśmy z sąsiadką w klatce H i J.
PostWysłany: Śro 18:11, 06 Cze 2007
krystyna
Gość

 


To niemożliwe żeby jedna osoba terroryzowała całe osiedle. To tylko poczucie bezradności, co zresztą widać w poszczególnych uwagach na forum, i niechęć do zrobienia czegoś powodują, że nic się nie dzieje. Tym mnie Państwo zniechęciliście do robienia czegokolwiek. Ale każdemu, kto podejmie walkę z tym patologicznym zjawiskiem pomogę. Moim zdaniem sposoby istnieją - przecież na osiedlach różnych egzekwowany jest tzw. spokój domowy. ale na tym osiedlu najlepiej narzekać a resztę niech zrobi ktoś. Więc potwierdzam, w granicach w jakich nie będę musiała spotkać się oko w oko z tymi osobami na terenie osiedla - chętnie pomogę. A w razie potrzeby - policja, prokuratura, sąd - jestem do dyspozycji. mam dość tego chamstwa, nawet w wykonaniu osoby chorej. Rodzina odpowiedzialna jest za zapewnienie leczenia tej pani a pozostałym mieszkańcom spokoju. Nikt nie ma prawa skazywać nas na to, co mamy dziś, a od czego rodzina, mieszkając oddzielnie skutecznie się odgrodziła. To brak kultury tej rodziny, a z tym można walczyć
PostWysłany: Śro 22:05, 06 Cze 2007
Gość

 


Chciałam Państwu powiedzieć, że psychicznie chora osoba w rodzinie powoduje, ze ta rodzina również jest zaburzona i nie funkcjonuje normalnie, zresztą każda tego typu choroba jest olbrzymim obciążeniem psychicznym dla opiekunów osoby chorej.
Moim zdaniem najlepiej byłoby gdyby lekarz psychiatra mógł nam powiedzieć jak działać skutecznie w takich sytuacjach, bo obawiam się, ze bez
konkretnej pomocy i konsultacji ze specjalistą trudno nam będzie cokolwiek zrobić w tej sprawie.

Od kilku dni nie słyszałam żadnych krzyków, może te ostatnie nasze interwencje coś pomogły?
Nie mieszkam od strony patio, więc nie wiem jak jest teraz, ale przynajmniej od dwóch dni nie jestem atakowana stekiem wyzwisk.
PostWysłany: Czw 13:26, 07 Cze 2007
U.
Gość

 


Porozmawiam z dzielnicowym w piątek (08.06)- pomylilam dni.

Reakcja niektórych z panstwa jest doprawdy zadziwiająca...! Nikt nic nie robi (z tego co wiem wczesniej byly jakies dzialania), a na propozycję odwiedzin u ojca tej pani przez administratora i dzielnicowego, reagują panstwo komentarzami typu " to ja tez chce klimatyzacje", albo "ja nie doloże ani grosza..." ....

Przypominam, że ta rozmowa ma uswiadomic tych panstwa o tym, że mieszkancy osiedla NIE POGODZILI SIĘ z tą sytuacją i NIE ZREZYGNUJĄ z dalszych dzialań.

Nikt nie obiecal sfinansowania przez spoldzielnie klimatyzacji w mieszkaniu tej pani. (Zalozenie klimatyzacji i zamkniecie okien leży w interesie tych panstwa- jesli bedzie cicho, to zaprzestaniemy wszelkich dalszych kroków, w tym wniosku o usunięcie mieszkanki z osiedla)


Cieszy mnie jednak, że są pośród państwa osoby, które deklarują chęć pomocy.

Reszta ogranicza się do napisania jakiegos komentarza na forum od czasu do czasu (często pelnego krytyki i ironii) i czekania, aż na naszym osiedlu będzie spokojniej i przyjemniej....
PostWysłany: Czw 14:03, 07 Cze 2007
Gość

 


U. napisał:
Porozmawiam z dzielnicowym w piątek (08.06)- pomylilam dni.

Reakcja niektórych z panstwa jest doprawdy zadziwiająca...! Nikt nic nie robi (z tego co wiem wczesniej byly jakies dzialania), a na propozycję odwiedzin u ojca tej pani przez administratora i dzielnicowego, reagują panstwo komentarzami typu " to ja tez chce klimatyzacje", albo "ja nie doloże ani grosza..." ....

Przypominam, że ta rozmowa ma uswiadomic tych panstwa o tym, że mieszkancy osiedla NIE POGODZILI SIĘ z tą sytuacją i NIE ZREZYGNUJĄ z dalszych dzialań.Nikt nie obiecal sfinansowania przez spoldzielnie klimatyzacji w mieszkaniu tej pani. (Zalozenie klimatyzacji i zamkniecie okien leży w interesie tych panstwa- jesli bedzie cicho, to zaprzestaniemy wszelkich dalszych kroków, w tym wniosku o usunięcie mieszkanki z osiedla)


Cieszy mnie jednak, że są pośród państwa osoby, które deklarują chęć pomocy.

Reszta ogranicza się do napisania jakiegos komentarza na forum od czasu do czasu (często pelnego krytyki i ironii) i czekania, aż na naszym osiedlu będzie spokojniej i przyjemniej....


Zgadzam się z Panią i uważam, ze trzeba pokazać rodzinie tej kobiety naszą determinację, to jest b.waże.
PostWysłany: Pią 6:57, 08 Cze 2007
gość -1
Gość

 


ostatnio pani krzycząca zaczeła wyrzucać śmieci w plastykowych torebkach przez okno na trawnik, obiecuje że będę sowje śmieci wysypywał tatusiowi i braciszkowi na wycieraczkę przed drzwiami nie sprzątają i trzeba im zacząć pokazywać swoje zniecirpliwienie i utrudnić im życie. Oni nie mają ani telewizora ani komputera - bo to jest zło. Nic nie wiedzą o tym forum i naszej dyskusji.
mieszkancy Stryjenskich 19
  Forum Forum mieszkańców osiedla przy ul. Stryjeńskich 19 (Warszawa Ursynów) Strona Główna » Forum ogólne
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 4 z 8  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © phpBB Group
Theme designed for Trushkin.net | Themes Database.
Regulamin