Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Śro 20:14, 14 Cze 2006    Temat postu:

Panie Profesorze
przyznaję Panu rację, choć to pewnie żadna pociecha dla Pana.
Niestety dzisiaj miał miejsce jeszcze inny incydent, a mianowicie:
Od strony Jaworowej fachowiec próbuje położyć gres na tarasie i codziennie udaje mu się położyć kilka nowych kafelków, co po kilku czy nawet kilkunastu godzinach pracy wygląda imponująco. Po komentarzach jakie było słychać w trakcie jego wysiłków zorientowałam się, ze chyba krzywo szlichtę położyli. No ale ja nie o tym.......
no więc ten Pan dzisiaj włączył radio na cały regulator po czym gdzieś zniknął. Po około 20 minutach poszłam więc wyłączyć to urządzenie osobiście.
Wyraziłam swój głęboki żal nieco ironicznie ochroniarzowi, ze szkoda, ze mają tylko monitoring a nie dysponują podsłuchem, bo radio ryczało na całą ulicę i to na nasz koszt, albowiem prąd pobierany był z bloku z kl i.
Panowie ochroniarze jak zwykle odburknęli, że to ich nic nie obchodzi a na temat prądu, to usłyszałam, ze to mój problem, że się ktoś prywatnie podłączył.
Ja nie żałuję temu robotnikowi, niech sobie nawet posłucha po cichu radia, jak mu to pomoże w pracy,(ale chyba nie za bardzo, bo co położy kafelek to go następnie zrywa) ale jestem ciekawa jak mi coś naprawdę ukradną cennego to ochroniarze, też powiedzą, ze to moja sprawa,???? a wogóle to z czym do jaśnie panów ochroniarzy można się zwracać, bo jak sie do nich o cokolwiek zwróci to łaska i oburzenie.
Jakoś nikt nie chce mnie oświecić, jaki jest zakres obowiązków tych panów, bo co interwencja z mojej strony do nich to skucha.
Oni pewnie czekają na porządną zadymę, a ja tu z pierdołami do nich startuję, jeszcze kiedyś w dziub dostanę - tak ich drażnię.
Gość
PostWysłany: Śro 18:07, 14 Cze 2006    Temat postu:

Jakiś czas temu wyraziłem się brzydko o "parkujących inaczej", dziś te same ciepłe słowa należą się osobie chorej na głowę, która ustawiła zraszacz do trawnika w ten sposób, że po drodze do klatek G i H utworzyło się jezioro...

A woda leje się spod spodu na lampę.... spod spodu, więc pewnie lampa nie bedzie nam długo służyć, a przynajmniej jest zagrożenie że tak niedługo może być...

Telefon administratorki tajemniczo milczy...

Nie chcę juz przeklinać... ta głupota zaczyna być niezmierzalna... i niekończąca się... tu już nie będzie lepiej...
Ala
PostWysłany: Czw 15:32, 18 Maj 2006    Temat postu:

A co z zabawkami dla dzieci ? Czy ktos wie gdzie będą umieszczone? Oby nie obok tych nowych krzaczków!
Gość
PostWysłany: Czw 10:03, 18 Maj 2006    Temat postu:

może lepiej wsadzić ich do klatek Very Happy
bruno
PostWysłany: Czw 8:16, 18 Maj 2006    Temat postu:

Ja tam to przezboleję ale jak terazPrezes i Vice wsadzą sobie te klatki do swoich mieszkań. Prezes jako ważniejszy tą "na tygrysa" a nasz Vice tą na papugę Very Happy . Co Wy na to?
Klatka J
PostWysłany: Śro 21:35, 17 Maj 2006    Temat postu: Nasze podwórko

Mamy juz krzaki !! Hurra! Ale nie wiem co z tym koszmarnym niedokończonym murem na jego środku ? Czy kiedyś ktoś pomysli, żeby jakieś ławki tam zrobić , wykończyć ?
Dowiedziałm sie od jednego z robotników, że nasze drewniane budki będą zamienione na kwietniki bo juz nie muszą być "wywietrznikami " garażowymi. Byłoby cudnie tylko jeśli tak to kto i po co stawiał te kraty dla lwa i koszmarne monstrum na drugim koncu?? Kto za to zapłacił , przecież takie decyzje o wyborze sposobu wentylacji w garażu nie zapadaja dwa dni przed realizacja !! Chyba,że u nas tak ... że nasi inwestorzy nie wiedzą i nie myślą.....
Ale skończe optymistycznie ..Jest coraz ładniej u nas ...jeszcze tylko ....
(sami wiecie co)

Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style by Vjacheslav Trushkin