Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Czw 17:02, 04 Sie 2011    Temat postu:

bydło brudasyyyy
Gość
PostWysłany: Śro 20:20, 30 Mar 2011    Temat postu:

Typowe bydło i kupa brudasów a na dodatek hamy Shocked Shocked Shocked Shocked Shocked Shocked Shocked
kgor
PostWysłany: Śro 18:20, 30 Mar 2011    Temat postu: sąsiadka

Scena z dnia dzisiejszego. Okazała mamusia (opiekunka) w przykrótkiej z przewagą fioletu spódnicy wyprowadza dziecko (5-6-letnie) zaraz za furtkę, dziecko zdejmuje majtki i... Na uwagę, że to nie do załatwiania się przez dzieci odwraca się patrząc na mnie jak na wroga. Po czym wchodzi spokojnie na patio, przygarnia drugie dziecko (większe) z piłką, siada przy piaskownicy i ma szczerze w d... że zaraz za furtką przy kamienny6m pojemniku na rośliny zostały odchody jej "maleństwa". Proponuję do tabliczek zakazujących załatwiania tu zwierzątek dodać zakaz załatwiania tu "dzieciaczków". A najlepiej kursy kultury dla właścicieli jednych i drugich, bo właścicielka buldożka francuskiego też upodobała sobie trawniki na patio jako toaletę dla swojego psa. Oczywiście, podobnie jak opisana mama, też po swoim "kochaniu" nie sprząta.
Pewien gość
PostWysłany: Nie 22:22, 06 Lut 2011    Temat postu:

Wątpię czy to niestety przyniesie jakiś efekt Madeofstars. Nierzadko jak się człowiek odzywa, to jeszcze wydrwią albo nabluzgają. Albo zaczną wypisywać jakieś bzdury nie na temat,, jak pewna pani w ostatnim poście w innym temacie o psach, smyczach, kupkach etc. Ludzi po prostu nie obchodzi - nie ich, to można zniszczyć albo ubrudzić. Psa nie brać na smycz, bo się nie chce po prostu albo najprościej: ma się innych głęboko w pupie, ich problem. Nie nosić ze sobą torebki na kupki, no bo po co, nie chce się. A później człowiek jeszcze usłyszy, że psów nie lubi, że jakiś hater zapewne, bo ośmiela się wymagać, aby jeden z drugim poza koniec własnego nosa zaglądali:)
Gość
PostWysłany: Sob 12:27, 05 Lut 2011    Temat postu:

Anonymous napisał:
kolejny gość napisał:
Tytuł znamienny i nie wielkomiejski, rejestracja TKN czy podobna. Może coś konstruktywnego a nie tylko narzekanie. Jak można być tylko malkontentem, nie wielkomiejskim jak widać


chyba pomysliłes posty.

A co do samochodów z rejestracją TKN... to chyba lekka przesada żeby robić z parkingu przed blokiem parking na samochody dostawcze...


To chyba jednak Gość pomylił posty, bo tu nie o samochodach, parkingi mowa, tylko o gównach sensu stricto i w przenośni.
Gość
PostWysłany: Sob 10:19, 05 Lut 2011    Temat postu:

kolejny gość napisał:
Tytuł znamienny i nie wielkomiejski, rejestracja TKN czy podobna. Może coś konstruktywnego a nie tylko narzekanie. Jak można być tylko malkontentem, nie wielkomiejskim jak widać


chyba pomysliłes posty.

A co do samochodów z rejestracją TKN... to chyba lekka przesada żeby robić z parkingu przed blokiem parking na samochody dostawcze...
kolejny gość
PostWysłany: Pią 22:58, 04 Lut 2011    Temat postu:

Tytuł znamienny i nie wielkomiejski, rejestracja TKN czy podobna. Może coś konstruktywnego a nie tylko narzekanie. Jak można być tylko malkontentem, nie wielkomiejskim jak widać
Gość
PostWysłany: Czw 17:58, 03 Lut 2011    Temat postu:

Anonymous napisał:
A może panowie z ochrony zaczęliby wreszcie reagować na takie sytuacje, jak sikanie/walenie kupy przez pieski w miejscach na osiedlu niedozwolonych??? Czy to poza ich kompetencjami???


Społeczeństwo też niestety jest winne. Słabo się obecnie piętnuje takie zachowania, typu psie g..., śmiecenie etc. Każdy spuści głowę i aby do przodu.
Gość
PostWysłany: Czw 13:56, 03 Lut 2011    Temat postu:

A może panowie z ochrony zaczęliby wreszcie reagować na takie sytuacje, jak sikanie/walenie kupy przez pieski w miejscach na osiedlu niedozwolonych??? Czy to poza ich kompetencjami???
Gość
PostWysłany: Czw 11:13, 03 Lut 2011    Temat postu:

Większośc interesuje się tylko tym co w jego mieszkaniu, ewentualnie w garazu, dlatego sprawy osiedla nikogo nie interesują, bo osiedle to własnosć spóldzelni.

A czy ktoś kontroluje tą spódlzielnię, bo przecież rada nadzorcza tego nie robi, skąd wiemy, że wierzyciele nie zajęli naszych wpłat w firmie Administrator?
Zobaczcie co się dzieje w spóldielni PRZY METRZE, tam komornicy ściągają kasę z wpłat, tylko, ze tam to jest nagłośnione i ludzie bardziej aktywni, a u nas tylko się wszyscy kłócą o psie gówna.

Wiem, że wpłynął kolejny milion długu plus odsestki i koszty sadowe, więc juz nei wiem z czego spółdielnia zapłaci.
Gość
PostWysłany: Czw 10:33, 03 Lut 2011    Temat postu: Re: Wielkomiejskie flejtuchy

Niestety pokutuje w dalszym ciągu PRL - owskie podejście na zasadzie co wspólne to niczyje, więc można zdewastować, obsrać itd...[/quote]

Stąd też do Europy i USA nam lata świetlne. A póki co to drugie nagminnie naród kopiuje przez Halołeny, Walętyłki ętcę. Usilnie chyba pokazując jaki to jestem Hamerykański bo wrzucam do kalendarza nie swoje święta, bo wtrącę parę zwrotów po angielsku. śmieszne aczkolwiek prawdziwe, szkoda tylko, że to najsilniej do nas idzie a nie kultura międzyludzka.
Gość
PostWysłany: Czw 9:17, 03 Lut 2011    Temat postu: Re: Wielkomiejskie flejtuchy

[quote="madeofstars"]bo inne określenie nie przechodzi mi do głowy. Scena dzisiejszego wieczoru: okazały owczarek niemiecki wali okazałą kupę centralnie pod murkiem od schodów od strony Moczydłowskiej. Na Moczydłowskiej jego pan rączki szlacheckie w kieszeniach trzyma i stoi. Zwracam uwagę nic się nie odzywa.
Ludzie - czy Wy jesteście naprawdę tacy mocno ograniczeni?? że aby tylko za własny próg wymieść syf i dalej niech się dzieje co chce? Bo co bo to część wspólna to może być brudna i śmierdząca?
Normalnie wstyd za was i nie dziwne, że niestety na zachodzie potrafią naszych brudasami określić :-/. I dlaczego takie brudasy nadają niestety póki co ton.[/quote

Niestety pokutuje w dalszym ciągu PRL - owskie podejście na zasadzie co wspólne to niczyje, więc można zdewastować, obsrać itd...
Gość
PostWysłany: Śro 22:54, 02 Lut 2011    Temat postu: Wielkomiejskie flejtuchy

bo inne określenie nie przechodzi mi do głowy. Scena dzisiejszego wieczoru: okazały owczarek niemiecki wali okazałą kupę centralnie pod murkiem od schodów od strony Moczydłowskiej. Na Moczydłowskiej jego pan rączki szlacheckie w kieszeniach trzyma i stoi. Zwracam uwagę nic się nie odzywa.
Ludzie - czy Wy jesteście naprawdę tacy mocno ograniczeni?? że aby tylko za własny próg wymieść syf i dalej niech się dzieje co chce? Bo co bo to część wspólna to może być brudna i śmierdząca?
Normalnie wstyd za was i nie dziwne, że niestety na zachodzie potrafią naszych brudasami określić :-/. I dlaczego takie brudasy nadają niestety póki co ton.

Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style by Vjacheslav Trushkin