Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Wto 8:06, 25 Kwi 2006    Temat postu:

No i rozkuwają natępny taras przy Jaworowej.
Z góry to wygląda jak jedno rumowisko, no i przyjemnie posłuchać młotów pneumatycznych od 9 rano po nocy pełnej jednostajnego rytmu maszym z garażu.
Gość
PostWysłany: Wto 7:49, 25 Kwi 2006    Temat postu:

Zgadzam się z Panem i dodam, że rozpływałam się ze szczęścia jak dzisiaj po 20 robotnicy włączyli traktor, który sobie tak stał opuszczony pod moimi oknami na wjeździe do garazu nie wiadomo po co, przez około godzinę i warczał radośnie działając na mnie jak balsam po ciężko spędzonym dniu. Cudownie jest również jak mój młody sąsiad po okresie nieustających klubowych imprez nocnych nareszcie sprowadził sobie gitarę basową ze wzmacniaczem i zaczął ćwiczyć. Nie mogę sie juz doczekać kiedy wreszcie rozkują następny taras na Jaworowej z powodu nieszczelnosci. Nie wiem czy potrafiłabym zyć na normalnym osiedlu, zaniudziłabym się tam na śmierć a u nas codziennie nowa dawka adrenaliny, bez której nie idzie żyć, jak nie ma hałasu, smrodu, brudu i jakiś afer to się wręcz duszę. Jak mnie coś nie zerwie na równe nogi po nocach albo o 6 rano to mam potem zmarnowany cały dzień.
Ja równiez dziękuję wszystkim za te cudowne atrakcje i proszę o jeszcze, węcej,!!!!!!intensywniej!!!!!!!!!! aż do ekstazy !!!!!!!!taaaaaaaaaaaaaaaak !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
mieszkaniec
PostWysłany: Wto 7:48, 25 Kwi 2006    Temat postu:

Cieknące garaże.... brzmi cudownie... bardzo się cieszę że mieszkamy na osiedlu gdzie dba sie o nas, mieszkanców... i nasz spokój, cieszę sie że spółdzielnia kładzie teraz podłogę i nie przeszkadza mi smród i hałasy, ciesze sie że woda się leje przez strop garażu... proszę nie denerwować się na robotników bo to nasi dobroczyńcy i powinniśmy im dziękować, że tak rzetelnie wykonują swoją pracę i pracują dzien i noc... chcę podziękować prezesom, że dbają o nas.... to dobrzy ludzie i należy się im szacunek... wszystkich serdecznie pozdrawiam, zadowolony sąsiad
b/h
PostWysłany: Wto 7:48, 25 Kwi 2006    Temat postu:

Z tego co wiem, chodzilo o przeciekajace garaze... Ale jak na razie w ogole nic sie z tym nie robi oprocz tego, ze jest dziura... Jakos te dwa trawniki nie maja szczescia. W zeszlym roku pominieto je przy sprzataniu i sadzeniu trawy, natomiast spoldzielnia i robotnicy bardzo lubia tam skladowac odpady. Od bodajze roku lezaly tam plyty chodnikowe...
Gość
PostWysłany: Wto 7:47, 25 Kwi 2006    Temat postu:

Czy ktoś wie po co przed swietami PAX wykopał te doły przy bloku w klatce H ?
Gość
PostWysłany: Śro 20:14, 15 Mar 2006    Temat postu:

DOZORCA Z KL B p.Mariusz obsługuje tylko tą klatkę na której nota bene mieszka prezes Szklarski. Natomiast od klatek C a na J kończąc mamy tylko jednego dozorcę, któremu pomaga żona. Bez komentarza.
Ania
PostWysłany: Nie 10:32, 12 Mar 2006    Temat postu:

Ja tez uważam ,że dozorca by sie przydał z prawdziwego zdarzenia i nie dziwi mnie ,że w klatce B jest wszystko OK. Ja tam nie mieszkam a wiem jak wygląda tam dozorca- widze go sprzatającego, odśnieżającego. W mojej klatce J, nie spotkałam ani razu dozorcy - za to wczoraj w windzie - na środku mokro boki i rogi zawalone brudem, myslałam,że ktos z lokatorów coś wylał i przetarał czym miał- wysiadam na parterze- to dozorca umył winde i środek klatki schodowej !GRATULACJE !!! Zarośniemy brudem niedługo! Co na to administrator????
Gość
PostWysłany: Pon 12:49, 06 Mar 2006    Temat postu:

Dzięki!
iklatek
PostWysłany: Pon 10:06, 06 Mar 2006    Temat postu: administracja

Telefon do pana dozorcy 501 772 194 p. Tomasz
Gość
PostWysłany: Pon 9:50, 06 Mar 2006    Temat postu:

A czy ktoś zna tel. do dozorcy obsługującego m.in. klatkę G? Administracja miała wywieszać namiary - i nic.
Gość
PostWysłany: Pon 1:06, 06 Mar 2006    Temat postu:

Ludzie gdzie wy mieszkacie ja mieszkam w klatce b i nie zdazylo sie u mnie na pietrze aby zarowka byla przepalona dluzej jak jedno popoludnie,dozorca wymienia je regularnie i nie ma z tym zadnych problemow nigdy nie dzwonilam w tej sprawie
Gość
PostWysłany: Sob 16:58, 04 Mar 2006    Temat postu:

Święte słowa! Z KAŻDĄ rzeczą trzeba dzwonić, bo nikt nie ma pojęcia, że się żarówka przepaliła, że domofon nie działa, że trzy dni klatka niezamieciona! Ratunku!! Ręce opadają. A może by tak ktoś nam podal bezpośredni kontakt tel. do dozorcy?Czekam, kiedy SAMI Z SIEBIE, a nie na gorącą prośbę lokatorów usuną papierowe taśmy z nowych wind, które zostały wokół drzwi, a brud po taśmach zetrą. Rany!!!!!!!!!!! Trochę inicjatywy by się przydało!!!
mam już dość!!!
PostWysłany: Sob 0:26, 04 Mar 2006    Temat postu:

Administrator? on niech się boi tu przyjść!!

najchętniej zamknąłbym go w garażu na którymkolwiek poziomie... niech wdycha ten pieprzony smród!!!!!!!
miki
PostWysłany: Pią 14:33, 03 Mar 2006    Temat postu: ADMINISTRACJA

Jestem porażona sprawnością i organizacją naszej administarcji. O każdej przepalonej żarówce, nieczynnej windzie ... trzeba informaować telefonicznie bo administrator nie wie o tym co sie dzieje. Dlaczego on jest urzedasem,który siedzi na Narbutta w Spóldzielni i wpada popołudniu na chwilę ? Czy nie powinno byc odwrotnie? Nie powinien byc u nas na Stryjeńskich a wpadać do biura do Spóldzielni. Mam wrażenie,że miłe podziękowania za informacje nie powinno nas satysfakcjonować.
Rano powinien sam to wszystko sprawdzić albo poprosić sprzatających o obejście terenu i klatek.

Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style by Vjacheslav Trushkin