Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Pią 17:04, 17 Mar 2006    Temat postu:

Muszę codziennie jeździć z kotem na zastrzyk, gdybym mała kluczyk do bramy wjazdowej, nie musiałabym ganiać naokoło budynku do samochodu, który stoi przed moimi oknami na Jaworowej. Może spacery są zdrowe, ale nie z chorym, spanikowanym, ciężkim kotem na rękach
Czy jak przyjedzie karetka do kogoś w nocy, to najpierw panowie będą musieli odnaleźć, naogół śpiących ochroniarzy, aby oni z kolei otworzyli bramę by karetka mogła wjechać.
Proszę Panstwa zrzućmy się na nową bramkę i spółdzielnia nam nic nie zrobi, bo to nasza sprawa co mamy na swoim osiedlu.
Prezes Szklarski mieszka blisko bramy i moze sobie dojść o własnych siłach do karetki, ale my z II etapu z kl.G możemy już paść gdzieś w połowie drogi do bramy od strony Stryjeńskich a do tego ochroniarz zabaluje w nocy przy piwku w garażu i lekarz utknie przed bramą bez domofonu, a lekarz bez karty. Proponuję w pogotowiu na ursynowie zostawić naszą kartę ze Stryjeńskich na wszelki wypadek.Daję to pod rozwagę p. Szklarskiemu.
Gość
PostWysłany: Śro 20:08, 15 Mar 2006    Temat postu:

Trzeba będzie pozbierać podpisy w tej sprawie, bo inaczej do nich to nie dotrze.
Swoją drogą to kuriozalne, że decydenci, którzy mieszkają na naszym osiedlu, wykorzystują swoją pozycję do robienia tego co oni uwazają za stosowne i z nikim się nie liczą. Dobrze ktoś zuważył że to - Wielki Brat z powiesci orwelowskiej: Folwark zwierzecy
Rzeczywiście chlewiki tu mamy nie złe, full wypas.
Gość
PostWysłany: Pon 21:31, 27 Lut 2006    Temat postu:

Popieram pomysł zamontowania furtki. Dla mnie niezrozumiałe jest dlaczego zamontowano bramę bez możliwości wejścia pieszego.
Gość
PostWysłany: Czw 11:46, 23 Lut 2006    Temat postu:

Witam,
ja mieszkam co prawda w kl. C ale mam sypialnię "od podwórka" i temat bramy powoduje u mnie napady furii. Szczególnie dziwi mnie totalny brak wyobraźni i kultury kierowców, którzy bez względu na porę dnia trąbią zawzięcie na ochroniarzy zamiast wysiąśc z auta i pójść do dyżurki. Akustyka jaka u nas jest każdy słyszy:-) Kiedyś jeden taki trąbił 15 min więc zadzwoniłam do ochrony, która z właściwą sobie nonszalancją stwierdziła, że "już idzie". Dzwoniłam też do spółdzielni - okazało się, że ochrona może wpuszczać tylko między 7-17 w dni powszechne i to wtedy, kiedy ktoś ma do wyładowania towar z samochodu. Ciekawe co mozna wyładować w niedzielę o 22-giej mając auto pełne ludzi? Myślę, że z wjazdem przez bramę jest tak samo jak z wpuszczaniem na wolne miejsca garażowe - wystarczy "dogadać" sie z ochroną i sprawa załatwiona. A furtka rzeczywiścia mogłaby być. Moze wtedy zamiast trąbić, zmotoryzowani bezduszni egoiści ruszyliby się po ochroniarza!
Ala
PostWysłany: Czw 11:00, 23 Lut 2006    Temat postu: Brama wjazdowa

Witam wszystkich, mieszkam w klatce J i od dnia założenia bramy wjazdowej słysze kiklanascie razy dziennie koszmarny zgrzyt tejże. Ochrona traktuje ją jak furtke - budowlańcy juz od 7.00 rano wedrują. W rezulatacie pisk żelastwa i zgrzyt jest moja zmorą codzienną. Czy inni tez to słyszą?
Po interwencji założono gumowe osłony, ale to tylko usunęło wibracje ściany do której ta brama jest przymocowana.
Mam wrażenie,że jej konstrukcja, wielkość i co tu duzo mówić "bylejakość" jest powodem tych dżwięków. Może zmenic kółka, założyć coś hamujacego tą masę ? Ktos wie co z tym mozna zrobić?
I jeszcze jedno: dlaczego nie mozna tu zrobic furtki? Dlaczego nie możemy przechodzić tedy chocby do parkingu na ul. Jawrowej? Spóldzielnia: bo nie przewidziano tutaj furtki? Ale może przy okazji zagospodarowania podwórka, zrobic przejscie tak żebyśmy my mieszkańcy mogli korzystać a nie tylko ochrona. Dodatkowa korzyśc - kierowcy podjeżdżających samochodów mogliby wejśc i poszukać "klucznika" zamiast trabić , trąbić !!!!!
Rolling Eyes
Pozdrawiam wszystkich !

Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style by Vjacheslav Trushkin