Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Czw 18:47, 24 Cze 2021    Temat postu:

Widzę warszawka i madkowość w pełnej krasie... Ochrona oczywiście udaje, że nic nie widzi?
Gość
PostWysłany: Nie 21:59, 20 Cze 2021    Temat postu:

Ja z kolei chciałam zwrócić uwagę na problem zalatwiajacych się na patio dzieci. Rozumiem, że maluch może nie wytrzymać dojścia do domu, ale chyba moznaby było wyjść z nim gdzieś poza trawkę..robienie sobie z części zielonych pod czyimis oknami ubikacji za zgoda rodziców nie jest w porządku. Dotyczy to głównie terenu wyjścia od strony ul. Jaworowej - sikajcie sobie drodzy rodzice maluchów pod swoimi klatkami, albo nie róbcie wioski w mieście.
To samo kieruje do właścicieli psów, którym to nie chce się wyprowadzić swoich pupili poza teren patio...zadbajmy o części wspólne, aby każdemu było tu miło mieszkać.
Gość
PostWysłany: Pią 18:45, 06 Lis 2020    Temat postu:

mihu napisał:
Otóż to!

Rozdzielmy zabawę od dzieciaków rzucających tekstami, jakich nie powstydził by się rasowy marynarz.

Ostatnio natomiast somsiedzi z piętra wyżej robią sobie chyba zawody w skakaniu na skakance albo innym ustrojstwie, bo non stop coś mi łupie pod sufitem. Codziennie o tych samych porach Very Happy

W domach z betonu nie ma cichych wieczorów, czy jakoś tak Very Happy


W domach z betonu nie ma wolnej miłości Wink
mihu
PostWysłany: Pią 16:17, 30 Paź 2020    Temat postu:

Otóż to!

Rozdzielmy zabawę od dzieciaków rzucających tekstami, jakich nie powstydził by się rasowy marynarz.

Ostatnio natomiast somsiedzi z piętra wyżej robią sobie chyba zawody w skakaniu na skakance albo innym ustrojstwie, bo non stop coś mi łupie pod sufitem. Codziennie o tych samych porach Very Happy

W domach z betonu nie ma cichych wieczorów, czy jakoś tak Very Happy
Gość
PostWysłany: Pon 20:05, 12 Paź 2020    Temat postu: Re: Bombelkowy problem

Maciek napisał:


Wyprowadź się na wieś, tam będziesz mieć ciszę i spokój. Zapomniał wół jak cielęciem był.


Typowe stwierdzenie dla zblazowanego rodzica, który nie umie zapanować nad swoim bombelkiem - "wprowadź się na wieś". Każdy ma prawo oczekiwać wypoczynku w domu, a nie słuchania darcia ryja (nie mówimy o zabawie, ale o darcie ryja)
Maciek
PostWysłany: Sob 19:20, 10 Paź 2020    Temat postu: Re: Bombelkowy problem

mihu napisał:
Drodzi właściciele, opiekunowie i opiekunki, madki i tatki, radosnych bombelków, tak rączo hasających sobie po naszym pięknym podwórku.

Ja rozumiem, dzieci dostają świra od tego siedzenia w domu i kwarantanny i muszą się wyszaleć i wybiegać bo nie rozumieją co się dzieje na świecie.

Rozumiem też, że uśmiech bombelka rekompensuje wam(i tylko wam) wszelkie niedogodności wynikające z wysokiego natężenia hałasu i nieprzyjemnie wysokich dźwięków...

Niemniej, nie jestem przekonany czy jest to jednoznaczne z tym, że trzeba biegać w kółko i drzeć się jak banda pawianów na ecstasy w okresie godowym - razem z resztą z rodzicami, którzy dawali podobny popis elokwencji prawda?

Mamy na osiedlu akustykę jaką mamy więc, taka mała prośba, proszę wyjść ze swoimi kaszojadami poza obręb studni, gdzie dźwięk rozchodzi się mniej boleśnie dla ucha.

Dlaczego? Wiele ludzi pracuje z domu (np ja... mam "biuro" przy samym oknie). Zdarza mi się wykonywać pracę też wieczorami... Niektórzy po pracy chcieli by też odpocząć bez takiej kakofonii.

Oczywiści, w ramach odpłacenia pięknym za nadobne mogłem wyciągnąć mój 1000w wzmacniacz z kolumnami i dać koncert gitarowy a la Behemot ale... szanujmy się wzajemnie Smile

Dziękuję z góry i życzę powodzenia w szukaniu bardziej dogodnej akustycznie lokacji do wypuszczania bombelków na wybieg...


Wyprowadź się na wieś, tam będziesz mieć ciszę i spokój. Zapomniał wół jak cielęciem był.
Gość
PostWysłany: Śro 11:30, 29 Lip 2020    Temat postu:

A mnie irytuje sąsiad z klatki E,który chyba na balkonie sobie otworzył warsztat stolarski i każdego dnia rąbie, wierci czy szlifuje od 12 do 18 ...
Gość
PostWysłany: Pon 19:08, 08 Cze 2020    Temat postu:

Mnie to bardziej irytuje śmieciarka o 6 rano
Mihu
PostWysłany: Pią 11:39, 29 Maj 2020    Temat postu:

Pan, który robił wzium wzium zaczął to robić po tym jak napisałem post Wink Oczywiście, że przeszkadza.
Gość
PostWysłany: Pią 10:40, 29 Maj 2020    Temat postu: Re: Bombelkowy problem

Ale pan, który dziś radośnie od kilku godzin (!) robi na patio wziuum wziuuuum wziuuuuum już nie przeszkadza?
mihu
PostWysłany: Pią 8:17, 29 Maj 2020    Temat postu: Bombelkowy problem

Drodzi właściciele, opiekunowie i opiekunki, madki i tatki, radosnych bombelków, tak rączo hasających sobie po naszym pięknym podwórku.

Ja rozumiem, dzieci dostają świra od tego siedzenia w domu i kwarantanny i muszą się wyszaleć i wybiegać bo nie rozumieją co się dzieje na świecie.

Rozumiem też, że uśmiech bombelka rekompensuje wam(i tylko wam) wszelkie niedogodności wynikające z wysokiego natężenia hałasu i nieprzyjemnie wysokich dźwięków...

Niemniej, nie jestem przekonany czy jest to jednoznaczne z tym, że trzeba biegać w kółko i drzeć się jak banda pawianów na ecstasy w okresie godowym - razem z resztą z rodzicami, którzy dawali podobny popis elokwencji prawda?

Mamy na osiedlu akustykę jaką mamy więc, taka mała prośba, proszę wyjść ze swoimi kaszojadami poza obręb studni, gdzie dźwięk rozchodzi się mniej boleśnie dla ucha.

Dlaczego? Wiele ludzi pracuje z domu (np ja... mam "biuro" przy samym oknie). Zdarza mi się wykonywać pracę też wieczorami... Niektórzy po pracy chcieli by też odpocząć bez takiej kakofonii.

Oczywiści, w ramach odpłacenia pięknym za nadobne mogłem wyciągnąć mój 1000w wzmacniacz z kolumnami i dać koncert gitarowy a la Behemot ale... szanujmy się wzajemnie Smile

Dziękuję z góry i życzę powodzenia w szukaniu bardziej dogodnej akustycznie lokacji do wypuszczania bombelków na wybieg...

Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style by Vjacheslav Trushkin