Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Wto 23:34, 08 Paź 2013    Temat postu:

Anonymous napisał:
A ja prosze, żeby dzieci (lub ich rodzice) sprzątali zabawki po zabawie. Wczoraj wiecZorem wpadłam na jakieś autko-rowerek tuż przed furtką, po całym patio walały się plastikowe zabawki. Pomijając brak estetyki nie jest to bezpieczne dla idących po ciemku, a oświetlenie patio nie sięga wszędzie. Chyba wolę wejśc w psią kupę. Tylko smierdzi, ale nie uszkodzę sobie na niej nogi


O tak, słynne już autko-rowerek. Wpadam na nie od tygodni w najmniej oczekiwanych miejscach na patio. Zabawka na środku ścieżki, ochroniarz przechodzi obok i NIC oczywiście nie robi, nie przesunie, nie odstawi. Ja zaczynam miec tego szczerze dosyć - ich braku reakcji na cokolwiek.

A rowerek-autko, jeśli następnym razem napotkam na swojej drodze, albo wyniosę do zsypu, albo odniosę do ochrony. Więc właściciela uprzedzam póki co.
Gość
PostWysłany: Wto 19:47, 08 Paź 2013    Temat postu:

Anonymous napisał:
"Och, nie raz widziałam pieski na całkiem krótkiej smyczy, których własciciele grzecznie czekają, aż piesek obwącha róg budynku i go obsika. Dla psiarzy to z jakiegoś powodu nie jest żaden problem..."

A może, szanowni sąsiedzi, ZACZNIJMY REAGOWAĆ, anie tylko obserwujmy, że dzieje się coś ohydnego albo niefajnego? Taka trochę zapomniana metoda odpowiedzi na "złe zachowanie"? Aaaa, no tak, każdy psiarz zaraz będzie w odwecie bił albo poszczuje psem. No strach się bać.
Poważnie, reagujmy. Ja reaguję. I jeszcze żyję.


Ja też reaguję i bawi mnie oburzenie niektórych właścicieli psów, którym zwracam uwagę na zachowanie ich pupilka... Na szczęście spojrzeniem zabić nie mogą...
Gość
PostWysłany: Wto 16:10, 08 Paź 2013    Temat postu:

Anonymous napisał:
A ja prosze, żeby dzieci (lub ich rodzice) sprzątali zabawki po zabawie. Wczoraj wiecZorem wpadłam na jakieś autko-rowerek tuż przed furtką, po całym patio walały się plastikowe zabawki. Pomijając brak estetyki nie jest to bezpieczne dla idących po ciemku, a oświetlenie patio nie sięga wszędzie. Chyba wolę wejśc w psią kupę. Tylko smierdzi, ale nie uszkodzę sobie na niej nogi


Na kupie też się można nieźle przejechać Wink
Gość
PostWysłany: Wto 15:49, 08 Paź 2013    Temat postu:

A ja prosze, żeby dzieci (lub ich rodzice) sprzątali zabawki po zabawie. Wczoraj wiecZorem wpadłam na jakieś autko-rowerek tuż przed furtką, po całym patio walały się plastikowe zabawki. Pomijając brak estetyki nie jest to bezpieczne dla idących po ciemku, a oświetlenie patio nie sięga wszędzie. Chyba wolę wejśc w psią kupę. Tylko smierdzi, ale nie uszkodzę sobie na niej nogi
Gość
PostWysłany: Pon 20:43, 07 Paź 2013    Temat postu:

"Och, nie raz widziałam pieski na całkiem krótkiej smyczy, których własciciele grzecznie czekają, aż piesek obwącha róg budynku i go obsika. Dla psiarzy to z jakiegoś powodu nie jest żaden problem..."

A może, szanowni sąsiedzi, ZACZNIJMY REAGOWAĆ, anie tylko obserwujmy, że dzieje się coś ohydnego albo niefajnego? Taka trochę zapomniana metoda odpowiedzi na "złe zachowanie"? Aaaa, no tak, każdy psiarz zaraz będzie w odwecie bił albo poszczuje psem. No strach się bać.
Poważnie, reagujmy. Ja reaguję. I jeszcze żyję.
Gość
PostWysłany: Pią 12:19, 04 Paź 2013    Temat postu:

Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Chciałabym zaapelować do panów z ochrony, żeby egzekwowali obowiązek przeprowadzania psów przez patio NA SMYCZY!
Większość piesków biega sobie swobodnie, obsikując co się da, o bezpieczeństwie lokatorów nie wspominając.


Jak są na smyczy to też obsikują co się da...


Jak się krótko trzyma psa na smyczy, z dala od murków, lamp, koszy itp. to nie obsikuje wszystkiego co się da. Nie straszy też ludzi, bo nie każdy musi być miłośnikiem psów.


Och, nie raz widziałam pieski na całkiem krótkiej smyczy, których własciciele grzecznie czekają, aż piesek obwącha róg budynku i go obsika. Dla psiarzy to z jakiegoś powodu nie jest żaden problem...
Gość
PostWysłany: Pią 12:10, 04 Paź 2013    Temat postu:

Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Chciałabym zaapelować do panów z ochrony, żeby egzekwowali obowiązek przeprowadzania psów przez patio NA SMYCZY!
Większość piesków biega sobie swobodnie, obsikując co się da, o bezpieczeństwie lokatorów nie wspominając.


Jak są na smyczy to też obsikują co się da...


Jak się krótko trzyma psa na smyczy, z dala od murków, lamp, koszy itp. to nie obsikuje wszystkiego co się da. Nie straszy też ludzi, bo nie każdy musi być miłośnikiem psów.
Gość
PostWysłany: Czw 18:21, 03 Paź 2013    Temat postu:

Prosiłbym jeszcze o jedno - żeby właściciele psów nie pozwalali im sikać na patio, a zwłaszcza przy wejściach na klatki. To szok, jak obsikane są kosze i murki przy drzwiach wejściwoych. Smród i ohyda.
Parafrazując tekst z "Dnia świra": "Czym siki psa różnią się od sików ludzkich"?
Bleeee
gość
PostWysłany: Czw 13:58, 03 Paź 2013    Temat postu:

jesli chodzi o smycz to jak najbardziej! bardzo czesto wychodzac ze swoim malym yorkiem NA SMYCZY podbiegaja do niego duze psy, straszac nie tylko malucha ale i jego wlasciecieli, nie kazdy ma zaufanie do duzych psow! to ze nie jest agresywny do ludzi nie oznacza ze nie jest agresywny w stosunku do innych psiakow! pozatym kiedys widzialam syt na naszym patio jak luzno biegajacy amstaf podbiegl do jakiesgos malego psiaka z zebami, nie wspomne o malych dzieciach ! OCHRONA MUSI ZAREAGOWAC!
Gość
PostWysłany: Czw 8:42, 03 Paź 2013    Temat postu:

Anonymous napisał:
Chciałabym zaapelować do panów z ochrony, żeby egzekwowali obowiązek przeprowadzania psów przez patio NA SMYCZY!
Większość piesków biega sobie swobodnie, obsikując co się da, o bezpieczeństwie lokatorów nie wspominając.


Jak są na smyczy to też obsikują co się da...
Gość
PostWysłany: Śro 23:32, 02 Paź 2013    Temat postu:

Chciałabym zaapelować do panów z ochrony, żeby egzekwowali obowiązek przeprowadzania psów przez patio NA SMYCZY!
Większość piesków biega sobie swobodnie, obsikując co się da, o bezpieczeństwie lokatorów nie wspominając.
Gość
PostWysłany: Wto 18:54, 01 Paź 2013    Temat postu:

Anonymous napisał:
Na wprost wejścia na patio czyjś pies pozostawił "twarde dowody", których jego właściciel nie raczył sprzątnąć... Ciekawa jestem, czy u siebie w domu też nie sprząta po psie?

Błąd logiczny... Jak pies załatwia się na patriotyzm to w domu już nie musi
Gość
PostWysłany: Nie 20:31, 29 Wrz 2013    Temat postu:

Na wprost wejścia na patio czyjś pies pozostawił "twarde dowody", których jego właściciel nie raczył sprzątnąć... Ciekawa jestem, czy u siebie w domu też nie sprząta po psie?
Gość
PostWysłany: Wto 13:48, 20 Sie 2013    Temat postu:

Anonymous napisał:
GOŚĆ napisał:
kochani wejście w minę przeciwpiechotną bo ktoś nie sprzątnął po swoim psiaku to jest obrzydliwe szczególnie że na dziedzińcu sporo dzieci, a i moje dziecko weszło w coś takiego.....pozostawiam bez komentarza bo prawdopodobnie właściciele psiaków nie czytają tego Mad Mad


A może ktoś tak specjalnie podkłada miny, żeby odstraszyć amatorów zabawy? Wink Jak wojna o pokój, a w zasadzie spokój, to wojna.


Czasami mam wrażenie że mieszkańcy naszego osiedla gotowi byliby zabić dla ochrony własnego "spokoju".
Gość
PostWysłany: Wto 12:04, 20 Sie 2013    Temat postu:

GOŚĆ napisał:
kochani wejście w minę przeciwpiechotną bo ktoś nie sprzątnął po swoim psiaku to jest obrzydliwe szczególnie że na dziedzińcu sporo dzieci, a i moje dziecko weszło w coś takiego.....pozostawiam bez komentarza bo prawdopodobnie właściciele psiaków nie czytają tego Mad Mad


A może ktoś tak specjalnie podkłada miny, żeby odstraszyć amatorów zabawy? Wink Jak wojna o pokój, a w zasadzie spokój, to wojna.

Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style by Vjacheslav Trushkin