Autor |
Wiadomość |
Gość |
Wysłany: Czw 14:13, 07 Sie 2014 Temat postu: |
|
Anonymous napisał: | A ja się nie dziwię, Autorowi wątku. Nie każdy ma odwage i chęć wszczynać w pojedynkę akcje policyjne w nocy.
Pytanie wg mnie jak najbardziej na miejscu, czy innym czyli nam, to również przeszkadzało.
Tu jedna osoba nie załatwi problemu, dlatego Pan zwrócił sie z pytaniem do reszty. |
Zgadza się!! Policyjne interwencje w środku nocy nie należą do przyjemności, zwłaszcza dla osoby,która interweniuje. |
|
|
Gość |
Wysłany: Śro 7:37, 06 Sie 2014 Temat postu: |
|
A ja się nie dziwię, Autorowi wątku. Nie każdy ma odwage i chęć wszczynać w pojedynkę akcje policyjne w nocy.
Pytanie wg mnie jak najbardziej na miejscu, czy innym czyli nam, to również przeszkadzało.
Tu jedna osoba nie załatwi problemu, dlatego Pan zwrócił sie z pytaniem do reszty. |
|
|
Gość |
Wysłany: Pon 11:31, 28 Lip 2014 Temat postu: |
|
[quote="Anonymous"]Ale czemu właściwie służy ten wątek po 2.latach?[/quot
Cała dyskusja służy temu byś zaczął reagować jak się coś dzieje a nie tylko biernie czekał aż ktoś zrobi to za ciebie!
Anonimowe komentarze na tym forum każdy dodawać potrafi!!!! |
|
|
Gość |
Wysłany: Nie 21:31, 27 Lip 2014 Temat postu: |
|
a44 napisał: | no to najwyższy czas to zmienić. Mam w nosie to, że "większość" udaje, że tego nie widzi. Wystarczy, że kilka (a z pewnością dużo więcej) osób zdaje sobie sprawę z tego, że oddając chamstwu pole działamy na własną szkodę.
Pytanie autora wątku jest jak najbardziej aktualne i słuszne. |
Chodzi o imprezę przy Jaworowej w bloku obok przy Stryjeńskich 17? |
|
|
Gość |
Wysłany: Nie 20:49, 27 Lip 2014 Temat postu: |
|
Ale czemu właściwie służy ten wątek po 2.latach? |
|
|
a44 |
Wysłany: Nie 19:58, 27 Lip 2014 Temat postu: |
|
no to najwyższy czas to zmienić. Mam w nosie to, że "większość" udaje, że tego nie widzi. Wystarczy, że kilka (a z pewnością dużo więcej) osób zdaje sobie sprawę z tego, że oddając chamstwu pole działamy na własną szkodę.
Pytanie autora wątku jest jak najbardziej aktualne i słuszne. |
|
|
Gość |
Wysłany: Nie 19:09, 27 Lip 2014 Temat postu: Re: Strach? Znieczulica? Przeczekanie? |
|
Anonymous napisał: | Wczoraj, a właściwie dzisiaj w nocy (do ok. 2) na balkonie sąsiedniego bloku do naszego (chyba Stryjeńskich 17), na drugim piętrze (nie licząc wysokiego partero-piętra) od strony Jaworowej odbywała się BARDZO GŁOŚNA IMPREZA, głównie na balkonie należącym do małego mieszkanka, z udziałem kilkunastu osób. Wylegały na balkon non stop, drąc się, głośno gadając i wydając tysiące innych odgłosów w środku nocy.
Mam pytanie. Czy Państwo nie dzwonią na policję, bo a) tego nie słyszycie, b) boicie się reagować, c) kochacie nie spać do drugiej w nocy, d) jest Wam w życiu absolutnie wszystko jedno, także co do tego, czy chamstwo nas do reszty zaleje, czy nie?
PYTAM ZUPEŁNIE POWAŻNIE.
I niech nie będzie to dyskusja o tym, czy ja zareagowałem, czy nie.
Mam wrażenie, że jestem dziwolągiem, który w środku nocy przy masakrycznych hałasach nie może spać. I w dodatku nie ma we mnie zgody na bezczelne, głupie chamstwo. |
Szanowny Panie, mieszkańcy naszego osiedla nie dzwonią do administracji gdy nie ma ciepła bądź ciepłej wody w całym pionie...tylko czekają, aż któryś z sąsiadów to za nich zrobi , więc proszę nie wymagać, że ktoś pofatyguje się z telefonem na policję!!! Będą siedzieli, zęby zaciskali, ale nie zgłoszą ...przecież komuś to będzie przeszkadzało i zadzwoni za nich!!!
Kilka lat temu przeszkadzały mi głośne pijackie libację( bo imprezami trudno to było nazwać) wspomnianego tu już wcześniej młodego człowieka, ale oprócz autorki w/w postu nie można było liczyć na pomoc z żadnej strony nikt nic nie słyszał, nikt nic nie widział... jak widać mimo upływu lat na Stryjeńskich 19 nic się nie zmieniło!!! |
|
|
a44 |
Wysłany: Nie 0:31, 27 Lip 2014 Temat postu: nocne polakow rozmowy |
|
NIKT NIGDY NICZEGO nie słyszy. Ma lepsze stopery i szczelniej zamknięte okna w upał. Albo coś tam.
Wszystko, tylko nie czekanie na to, że ktoś inny załatwi cos za nas i np. zadzwoni na policję.
To wszystko nie o tych, którzy naprawdę niczego nie słyszą.
To pytanie, dlaczego ci, któzy słyszą, nie reagują.
Bo nie reagują.
Dokładnie tak, niestety... |
|
|
Gość |
Wysłany: Wto 19:25, 21 Sie 2012 Temat postu: Re: Strach? Znieczulica? Przeczekanie? |
|
[quote="Anonymous"] Anonymous napisał: | Anonymous napisał: | Wczoraj, a właściwie dzisiaj w nocy (do ok. 2) na balkonie sąsiedniego bloku do naszego (chyba Stryjeńskich 17), na drugim piętrze (nie licząc wysokiego partero-piętra) od strony Jaworowej odbywała się BARDZO GŁOŚNA IMPREZA, głównie na balkonie należącym do małego mieszkanka, z udziałem kilkunastu osób. Wylegały na balkon non stop, drąc się, głośno gadając i wydając tysiące innych odgłosów w środku nocy.
Mam pytanie. Czy Państwo nie dzwonią na policję, bo a) tego nie słyszycie, b) boicie się reagować, c) kochacie nie spać do drugiej w nocy, d) jest Wam w życiu absolutnie wszystko jedno, także co do tego, czy chamstwo nas do reszty zaleje, czy nie?
PYTAM ZUPEŁNIE POWAŻNIE.
I niech nie będzie to dyskusja o tym, czy ja zareagowałem, czy nie.
Mam wrażenie, że jestem dziwolągiem, który w środku nocy przy masakrycznych hałasach nie może spać. I w dodatku nie ma we mnie zgody na bezczelne, głupie chamstwo. |
[list=][img]Jacy wszyscy wrażliwi, ojej...
W tytule wątku umieścił pytanie, czyli zachętę do syskusji, a nie stwierdzenie.
Ale wychodzi na to, że po prostu naprawdę ludziska są zastraszeni i każdą głośna imprę u sąsiada przeczekują. Jedyny wniosek.
Zresztą wystarczy poobserwować, co sie dzieje, gdy jest naruszana cisza nocna - NIC.
A dlaczego?
Odpowiedzcie sobie szanowni Państwo sami przed sobą, zammiast atakowac innych, bo to klasyczny sposób zakrzyczenia własnych słabości.[/img]
Ile w tych słowach jest pretensji do ludzi, zjadliwej oceny i ataku po prostu.Czy autor/ autorzy naprawdę nie są w stanie tego zauważyć?
Czy nie lepiej zamiast wylewania żali, robienia sondaży, po prostu jak coś przeszkadza to dzwonić samemu na policję, bez oglądania się na innych, bo być może inni mają lepsze stopery, zamykają okna, albo mają mocny sen, albo po prostu fala dźwiękowa inaczej się rozchodzi, wiec jedni słyszą bardziej inni mniej.
Ja tej nocy byłam po wyczerpującym treningu i spałam jak zabita, ale w mniemaniu powyższych autorów, jak widzę i tak pewnie jestem zastraszona i oglądam się na innych, a moją słabością jest zbyt twardy sen, zamiast czuwania, komu by tu w nocy towarzyszyć w ramach społecznego wsparcia, w dzwonieniu na policję.
|
NIKT NIGDY NICZEGO nie słyszy. Ma lepsze stopery i szczelniej zamknięte okna w upał. Albo coś tam.
Wszystko, tylko nie czekanie na to, że ktoś inny załatwi cos za nas i np. zadzwoni na policję.
To wszystko nie o tych, którzy naprawdę niczego nie słyszą.
To pytanie, dlaczego ci, któzy słyszą, nie reagują.
Bo nie reagują. |
|
|
Gość |
Wysłany: Sob 16:38, 18 Sie 2012 Temat postu: Re: Strach? Znieczulica? Przeczekanie? |
|
[quote="Anonymous"] Anonymous napisał: | Wczoraj, a właściwie dzisiaj w nocy (do ok. 2) na balkonie sąsiedniego bloku do naszego (chyba Stryjeńskich 17), na drugim piętrze (nie licząc wysokiego partero-piętra) od strony Jaworowej odbywała się BARDZO GŁOŚNA IMPREZA, głównie na balkonie należącym do małego mieszkanka, z udziałem kilkunastu osób. Wylegały na balkon non stop, drąc się, głośno gadając i wydając tysiące innych odgłosów w środku nocy.
Mam pytanie. Czy Państwo nie dzwonią na policję, bo a) tego nie słyszycie, b) boicie się reagować, c) kochacie nie spać do drugiej w nocy, d) jest Wam w życiu absolutnie wszystko jedno, także co do tego, czy chamstwo nas do reszty zaleje, czy nie?
PYTAM ZUPEŁNIE POWAŻNIE.
I niech nie będzie to dyskusja o tym, czy ja zareagowałem, czy nie.
Mam wrażenie, że jestem dziwolągiem, który w środku nocy przy masakrycznych hałasach nie może spać. I w dodatku nie ma we mnie zgody na bezczelne, głupie chamstwo. |
[list=][img]Jacy wszyscy wrażliwi, ojej...
W tytule wątku umieścił pytanie, czyli zachętę do syskusji, a nie stwierdzenie.
Ale wychodzi na to, że po prostu naprawdę ludziska są zastraszeni i każdą głośna imprę u sąsiada przeczekują. Jedyny wniosek.
Zresztą wystarczy poobserwować, co sie dzieje, gdy jest naruszana cisza nocna - NIC.
A dlaczego?
Odpowiedzcie sobie szanowni Państwo sami przed sobą, zammiast atakowac innych, bo to klasyczny sposób zakrzyczenia własnych słabości.[/img]
Ile w tych słowach jest pretensji do ludzi, zjadliwej oceny i ataku po prostu.Czy autor/ autorzy naprawdę nie są w stanie tego zauważyć?
Czy nie lepiej zamiast wylewania żali, robienia sondaży, po prostu jak coś przeszkadza to dzwonić samemu na policję, bez oglądania się na innych, bo być może inni mają lepsze stopery, zamykają okna, albo mają mocny sen, albo po prostu fala dźwiękowa inaczej się rozchodzi, wiec jedni słyszą bardziej inni mniej.
Ja tej nocy byłam po wyczerpującym treningu i spałam jak zabita, ale w mniemaniu powyższych autorów, jak widzę i tak pewnie jestem zastraszona i oglądam się na innych, a moją słabością jest zbyt twardy sen, zamiast czuwania, komu by tu w nocy towarzyszyć w ramach społecznego wsparcia, w dzwonieniu na policję.
|
|
|
Gość |
Wysłany: Sob 12:45, 18 Sie 2012 Temat postu: |
|
Anonymous napisał: | W tytule wątku umieścił pytanie, czyli zachętę do syskusji, a nie stwierdzenie. |
Oczywiście. A zadawania pytań uczył się od świętej pamięci Andrzeja Leppera. Ten sam styl. |
|
|
Gość |
Wysłany: Sob 11:46, 18 Sie 2012 Temat postu: |
|
Jacy wszyscy wrażliwi, ojej...
W tytule wątku umieścił pytanie, czyli zachętę do syskusji, a nie stwierdzenie.
Ale wychodzi na to, że po prostu naprawdę ludziska są zastraszeni i każdą głośna imprę u sąsiada przeczekują. Jedyny wniosek.
Zresztą wystarczy poobserwować, co sie dzieje, gdy jest naruszana cisza nocna - NIC.
A dlaczego?
Odpowiedzcie sobie szanowni Państwo sami przed sobą, zammiast atakowac innych, bo to klasyczny sposób zakrzyczenia własnych słabości. |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 8:06, 17 Sie 2012 Temat postu: |
|
Anonymous napisał: | Jaka dojrzała, rzeczowa dyskusja... A człowiek chciał tylko wiedzieć, jak reagujecie na chamskich głosnych sąsiadów... |
Nie chciał się niczego dowiedzieć, tylko wpadł z oskarżycielskim zarzutem, że jesteśmy bierni i zastraszeni (hint: tytuł wątku i forma pierwszego posta). Po takim otwarciu chyba nikt rozsądny nie spodziewał się rzeczowej dyskusji. Bo dyskutować to trzeba umieć. |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 7:49, 17 Sie 2012 Temat postu: |
|
Typowe dla tego forum |
|
|
Gość |
Wysłany: Czw 23:31, 16 Sie 2012 Temat postu: |
|
Jaka dojrzała, rzeczowa dyskusja... A człowiek chciał tylko wiedzieć, jak reagujecie na chamskich głosnych sąsiadów... |
|
|