Autor Wiadomość
Prascovia
PostWysłany: Śro 23:32, 30 Lis 2011    Temat postu:

A propos czytałam ciekawy artykuł jak to bywa z tym w spółdzielniach molochach.

"Rekrutacja \"zaprzyjaźnionych firm\"

Kryteria wyboru dostawców towarów i wykonawców robót w spółdzielni są dość złożone. Wyszukuje się i selekcjonuje ludzi zaufanych i żądnych łatwego zysku. W centrum zainteresowania są na członkowie organów spółdzielni (RN, rady osiedla), pracownicy SM, rodziny lokalnych decydentów. Dawanie zleceń osobom z tych środowisk cementuje system (np. bardzo pomaga przy wyborach w spółdzielni) i zapewnia ochronę prezesom. Preferowanym rozwiązaniem jest dobór raczej mikro firm(często jednoosobowych działalności) z względu na zachowanie poufności w zakresie polityki cenowej (oferowanych towarów i usług) oraz jakości robót. Duże firmy, mające wdrożone systemy jakościowe i podlegające audytom nie są dobrym i bezpiecznym partnerem m.in. z uwagi na brak swobody w rozliczaniu prowizji."

"Wynagradzanie za współpracę i lojalność

Prezesi spółdzielni potrafią być wdzięczni \"zaprzyjaźnionym firmom\" za udział w procederze i dzielenie się zyskiem. Ich właściciele oprócz łatwego i stałego zarobku korzystają np. z profitów w postaci zakupu lokali po zaniżonych cenach, dzierżawy na atrakcyjnych zasadach, pomocy organizacji przy wydawaniu decyzji administracyjnych, załatwiania spraw w urzędach dzięki protekcji prezesów. \"Zaprzyjaźnione firmy\" nie
ponoszą też ryzyka odpowiedzialności za wadliwe roboty. Zaufani pracownicy działu technicznego często odbierają prace bez wymaganej dokumentacji. Umowy sporządzane między spółdzielnią, a \"zaprzyjaźnionymi firmami\" są lakoniczne i nie zawierają poza kaucją gwarancyjną (np. 5% wartości zlecenia) żadnych poważnych sankcji za wadliwe wykonawstwo. Umowy spółdzielnia - \"zaprzyjaźniona firma\" są ewenementem niespotykanym w gospodarce wolnorynkowej."
Marek_
PostWysłany: Śro 23:01, 30 Lis 2011    Temat postu:

Ogólnie wato się spieszyć i dlatego należy odwołać RN i powołać nową złożoną z naszych sąsiadów nie związanych z obecnym zarządem. Powiązania Zarządu z Rada Nadzorczą są patologiczne.
Przy tym sposobie zarządzania, poza upadłością grozi nam ruina budynków.
Nam na Rzymowskiego właśnie Pax Administrator wykonywał remont dachu. O jakości prac nie będę się wypowiadał, nie jestem fachowcem w tej dziedzinie.
A koszty? Stawki z górnej półki, a do tego 16% zysku. I tyle zarabia spółka która miała w swoim założeniu tylko chronić nasze pieniądze. A gdyby ci sami ludzie dalej pracowali dla SM ( wcześniej byli pracownikami SM) kosztami było by ich cząstkowe wynagrodzenie, oraz koszt materiałów.
I to są właśnie ograniczenia kosztów spółdzielni o których pisze szanowny Zarząd.
Gość
PostWysłany: Śro 22:47, 30 Lis 2011    Temat postu:

w każdym razie gdyby zmiany miały pójść w tą stronę to warto się spieszyć
Marek_
PostWysłany: Śro 22:34, 30 Lis 2011    Temat postu:

Na szczęście nie przeszedł. Sprawa upadłości SM była zmieniona niekorzystnie dla właścicieli mieszkań.
Prascovia
PostWysłany: Śro 22:20, 30 Lis 2011    Temat postu:

Ten projekt PO to stara sprawa - nie przeszedł.
Gość
PostWysłany: Śro 21:27, 30 Lis 2011    Temat postu:

http://www.lepszaspoldzielnia.pl/ przydatne informacje i wzory pism

planowane zmiany wprawie spółdzielczym, przyznam że nie wiem jaki jest aktualny stan prawny:
http://grafik.rp.pl/grafika2/573980
nie widze w tym projekcie kodyfikacji prawa spółdzielczego-własnościowego?
Prascovia
PostWysłany: Śro 21:00, 30 Lis 2011    Temat postu:

miejsce_postojowe_na-1_AB napisał:
mam jeszcze pytanie przy okazji tego wątku. Czy jest rozróżnienie między wkładami budowlanymi a udziałami? Jestescie pewni że odpowiadamy tylko do wysokości tego wpisu poczynionego przy zapisywaniu się do spółdzielni?


Zdecydowanie tak. Wkłady, wpisowe i udziały to trzy róże kategorie wpłat.

Nie można utożsamiać udziałów z wkładami budowlanymi, co niektórzy robią niestety. Wkłady budowlane nie są też żadnym aportem wniesionym do sp-ni.
Gość
PostWysłany: Śro 20:55, 30 Lis 2011    Temat postu:

mam jeszcze pytanie przy okazji tego wątku. Czy jest rozróżnienie między wkładami budowlanymi a udziałami? Jestescie pewni że odpowiadamy tylko do wysokości tego wpisu poczynionego przy zapisywaniu się do spółdzielni?
Marek_
PostWysłany: Śro 20:39, 30 Lis 2011    Temat postu: Re: odsetki

miejsce_postojowe_na-1_AB napisał:


Po co zdrowy organizm utrzymywać na granicy życia i śmierci? Odpowiedź wydaje sie jednoznaczna -> bo taka taktyka jest najlepsza dla osób decyzyjnych i zatwierdzających decyzje. Bo w jakim innym celu?

Powodów jest kilka. Po pierwsze jak wejdzie syndyk to panowie z zarządu cała ich otoczka straci bardzo intratne zajęcie. Proszę pamiętać że sama SM to wydmuszka, obskubywana p[rzez wszystkie spółki córki, wnuczki, etc.
Po drugie jak wejdzie syndyk to wierzyciele dostana tyle ile się uda wyciągnąć z majątku SM. Oczywiście najpierw syndyk będzie zaspokajał swoje wynagrodzenie tak długo jak się uda. Czyli wierzyciele mogą odzyskać ułamek tego co winna jest im SM , wiec wolą by trwała i spłacała. Nie zapominajmy ze MFV próbuje układać się poza spółdzielnia z mieszkańcami, co nie pomniejsza długu spółdzielni.
Gość
PostWysłany: Śro 19:39, 30 Lis 2011    Temat postu: odsetki

... z tego wyłania się ciężki obraz. Bo z perspektywy wierzycieli spółdzielni, wehikułów funduszy sekurytyzacyjnych czy banków najlepszą taktyką przy ściągalnym długu z wysokimi odsetkami jest czekać do ostatniego dnia spokojnie żeby zaspakajać się z jak największej części. Czekanie to woda na młyn dla tych interesariuszy SM PAX którzy obstawiają nie rozwój ale upadek. Nie widać konkurencyjnych działań w spółdzielni, jedynie doraźne gaszenie pożarów. Prawidłowa polityka w sytuacji kryzysowej polega na wiarygodnym informowaniu o sytuacji i postępach. Dodatkowo pojawia się wtedy możliwość restrukturyzacji i negocjacji wysokości zadłużenia. Pora postawić na klarowne kroki prowadzące do poinformowania właścicieli spółdzielni i pracodawców pracowników PAX.

Po co zdrowy organizm utrzymywać na granicy życia i śmierci? Odpowiedź wydaje sie jednoznaczna -> bo taka taktyka jest najlepsza dla osób decyzyjnych i zatwierdzających decyzje. Bo w jakim innym celu?
Gość
PostWysłany: Śro 19:28, 30 Lis 2011    Temat postu: Moje osobiste wrażenia Z I części Walnego a reakcja Zarządu

Poprzednie wątki bardzo ważne!
zwłaszcza o Administrator PAX Sp. zo.o.
(autor: ktos)

mój, to tylko wrażenia z I części Walnego a reakcja Zarządu

Po I części Walnego Zgromadzenia I grupy członkowskiej Stryjeńskich i Pileckiego, utwierdzam się w przekonaniu, że nie powinniśmy się bać apokaliptycznych wizji płynących z listu Zarządu
i nie dać się ciągle wodzić za nos i strzyc, strzyc aż do bólu.

Po pierwsze
WZ I grupy członkowskiej przebiegło wyjątkowo szybko i w miarę sprawnie mimo podejmowania (przez te same osoby w kółko w kółko i na okrągło ) wielu prób mających na celu przedłużenie i pewnie najchętniej unieważnienie WZ. Wsród nich, członka Rady Nadzorczej, który według mnie nie obrażając tego Pana dawno powinien być na emeryturze i podśpiewywać pod nosem „wesołe jest życie staruszka” a nie nadzorować prace Zarządu i spółdzielni, która ledwo zipie i potrzebuje do zarządzania i nadzorowania ludzi w sile wieku, którzy za rzetelną pracę będą rzetelnie opłacani (pod kontrolą członków spóldzielni, bo to przecież nasze ciężko zarobione pieniądze).
Myślę, że Panowie i Panie z Rady Nadzorczej procedury Walnych Zebrań mają w małym palcu i to jak skutecznie je przeciągać i przedłużać w nieskończoność aż do zamęczenia zebranych tam osób w ważnym celu aby celu tego nie osiągnęli.

Po drugie
Zarząd obezwładnił mnie wynajęciem tzw. osiłków do wypraszania nieproszonych (według Zarządu) gośći Walnego (np. mieszkańców naszego osiedla, którzy członkami nie są ale mają prawo wiedzieć co ważnego dzieje się w ich miejscu zamieszkania lub mieszkańców innych osiedli PAX-u, ktorzy też mają prawo być obserwatorami takiego zebrania bez ważnego głosu)
Nic o nas bez nas. To (jak ktoś bardzo słusznie w innym poście napisał ) ZARZĄD jest dla NAS a nie my dla niego.


Po trzecie
niech Zarząd nie będzie oburzony (zwłaszcza p. Szklarski, który lubi gromić Członków groźnym głosem i marsową miną, oj nieładnie, nieładnie) tym sprzeciwem na WZ ale sam sobie Zarzad jest winny.
Od początku miał w głębokim poważaniu Członków Spółdzielni.Nie grał z nami w otwarte karty.
Dlatego zasłużył sobie na kompletny brak zaufania z naszej strony. Robił co chciał z naszymi pieniędzmi, zaciągał kredyty i miał się dobrze.
My jako Członkowie Spółdzielni domagamy się tylko swoich praw. Mamy prawo wiedzieć o najważniejszych decyzjach podejmowanych przez Zarząd czy RN mających wpływ na nasze osiedla i ich sytuacje finansową. Mamy prawo wiedzieć w jakiej wysokości i za jaką pracę są wynagradzani Prezes, Zastępca, RN i każdy pracownik PAX-u.
Dlaczego mamy pozwalać na rujnowanie i degradację naszych osiedli do tego stopnia, że nikt nie chce kupować tu mieszkań no chyba, że jest spoza Warszawy i nic jeszcze nie słyszał o PAX-e i może uda się go wkręcić w to zgniłe jajo.
Ale nie trudno się nie dowiedzieć, bo huczy na forach że hej.

Takie hece PAX-u jak pomysł na którymś z osiedli, żeby za wymianę liczników liczyć sobie nie od sztuki danego licznika ale od wielkości mieszkania, albo słynna afera wyciekowa wody i jej rozliczenie czyli opłata pobierana nie od lokalu tylko ilości lokatorów w danym mieszkaniu, nie wspomnę o ostatecznym rozliczeniu, czy pomyśle rozliczania CO, nie wg wskazań licznika tylko wg wymyślonej na prędce zasady mało grzejesz więcej płacisz. (Tak mocno forsowana przez „zasłużonego” przewodniczącego rady osiedla Stryjeńskich T. Sobieraj.
W swojej pazerności tylko patrzeć jak Zarząd jakąś chytrą sztuczką i prawnym fortelem zmusi Nas do zapłacenia po raz drugi wkładu budowlanego bo źródełko wyschło a Sezam się zaciął. Tym wszystkim Zarząd zapracował sobie na kompletny BRAK ZAUFANIA z naszej strony (a na pewno ja go nie mam).

Po czwarte

Dziwią mnie słowa kilku osób z Pileckiego, które po zakończonym WZ I grupy członkowskiej skwitowały je słowami „na Stryjeńskich mieszkają jacyś straszni ludzie, którzy gdyby mogli to pozagryzaliby się nawzajem” Nie miałam takiego wrażenia, wręcz przeciwnie, wszyscy chcieli żeby WZ przebiegło jak najszybciej i w spokoju zostały przeprowadzone głosowania, po to tam przyszliśmy. Nikt oprócz trzech nader aktywnych panów nie chciał przeciągać WZ jak to było ostanio w zwyczaju. Wszyscy wiedzieli po co się tam zebrali i czego chcą (no prawie wszyscy a na pewno ok. 68 osób z około 90 obecnych). I nikt nikomu nie rzucał się do gardła. Przyszli domagać się swoich należnych im praw i kontroli nad pracownikiem czytaj Zarządem.

To by było na tyle nie wiem czy to ktoś przeczyta bo długie.....
ale trzeba pamiętać, że jesteśmy pracodawcą dla Zarządu czy tego chce czy nie......
i zawsze można pracownika zwolnić i zatrudnić inne osoby w sposób świadomy.

pozdr.
i przepraszam za błędy
Prascovia
PostWysłany: Śro 17:05, 30 Lis 2011    Temat postu:

Marek_ napisał:
Upadłość zagraża członkom SM posiadającym tylko spółdzielcze prawo do lokalu.
w razie upadłości są tylko najemcami a mieszkania stają się masą upadłościowa SM.

.


Spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu na pewno nie wchodzi do masy upadłościowej.

Zarząd musi w końcu zrozumieć, że jak jest deficyt i grozi sp-ni upadłość, to w kwestii ratowania tej sp-ni poprzez podwyższenie udziałów, decyzję podejmuje Walne, a nie zarząd czy RN.

Takie kiepskie pomysły i bajki, że ta podwyżka to niby z powodu nie wywiązywania się mieszkańców z płacenia czynszów nie przejdą, a już zupełnie kuriozalnym jest tekst przedstawiony przez byłego przew. RN później RO T.Sobieraja cyt”...dobrze, że RN podjęła działania wyprzedzające i nie ukrywała tej podwyżki wśród poszczególnych pozycji eksploatacji.”

Według niego powinniśmy się jeszcze cieszyć, a w zasadzie docenić z uznaniem, ze zarząd nie próbował nam, wcisnąć zawyżonych stawek opłat, tylko od razu przyznał się bez bicia, że teraz nas jawnie opodatkuje na rzecz tych co nie płacą, tylko, ze wszystkie dzieci wiedzą, iż nie o ociągających się z opłatami chodzi, ale o potężną dziurę w sakiewce sp-ni i brak środków dla wierzyciela, z którym zarząd podpisał umowę dot. spłaty długu, z której to umowy teraz zarząd nie może się wywiązać, a odsetki lecą.
Najgorsze jest to, ze zarząd rzeczywiście cały czas nas traktuje jak dzieci, którym trzeba opowiadać bajki, zamiast po prostu powiedzieć prawdę i przedstawić jak wygląda sytuacja finansowa sp-ni.

Te matactwa, kłamstwa i manipulacje powodują, że ciągle zajmujemy się jakimiś fikcyjnymi sprawami( awarie, jacyś fikcyjni dłużnicy itd...)zamiast na Walnym omawiać rzeczywistą sytuację spółdzielni, nie wiedzieć dlaczego ciągle ukrywaną przed nami. Czyżby było, aż tak tragicznie, że ujawnienie tej prawdy było by jakimś wstrząsem dla nas? A może są jakieś nadużycia, które trzeba przed nami koniecznie ukryć. Właśnie po to chcemy zmienić RN, żeby w końcu zobaczyć co się naprawdę dzieje w sp-ni i jakie podjąć sensowne i racjonalne działania.

Konkludując, niech zarząd przestanie nam wyciągać bezprawnie z kieszeni kasę na długi i przedstawi otwarcie, po męsku jak się sprawy mają, a my na Walnym podejmiemy decyzję co dalej, w przeciwnym wypadku będziemy forsować swój plan, aż przeforsujemy i odwołamy RN, no chyba, że nie zdążymy przed syndykiem, ale NIE ZAPŁACIMY NOWEJ PODSTĘPNIE WYŁUDZANEJ STAWKI NA PEWNO i już syndyk będzie się martwił jak zaspokoić wierzycieli.
Zarząd nie ma wyjścia i musi nam powiedzieć PRAWDĘ
Gość
PostWysłany: Śro 16:25, 30 Lis 2011    Temat postu: nie odkrywamy Ameryki

To że nasi i opłacani przez nas pracownicy w PAX pracują równolegle także w firmach od których PAX kupuje usługi to nie jest proceder. Przedawnienie jest po 10 latach, a co najmniej tyle czasu tak się obsługuje dojarkę w PAX.

Pytanie1: czy Spółdzielnia PAX jest dłużnikiem w tych spółkach "z ograniczoną odpowiedzialnością?"
ktos
PostWysłany: Śro 15:15, 30 Lis 2011    Temat postu:

Do napisania tych paru uwag sprowokowało i zmobilizowało mnie kolejne pismo Zarządu, które wyjąłem ze skrzynki pocztowej. Zawarty w nim został stek nieprawd, półprawd i przekłamań mających na celu kolejną próbę zastraszenia nas i próbę wmówienia że jest cudnie. Wynika z niego, że to My jesteśmy durniami bo chcemy dbać o jawność i kontrolować działania genialnego Zarządu i Rady Nadzorczej.

Strach

Strach Ślązaka jest zrozumiały, może obawiać się co się z nim osobiście stanie gdy ciemny lud zrozumie do czego doprowadziła jego polityka. Jego pisma do spółdzielców są oprócz strachu także wyrazem skrajnej naiwności. Zakłada bowiem że członkowie SM Pax wyrzekną się prawa decydowania o własnej suwerenności i na podstawie bełkotliwych pism od Zarządu wyjmowanych ze swoich skrzynek pocztowych zachowają się jak bezmyślne stado lemingów.

Podstawowym problemem SM Pax są niejasne zasady zależności od Administrator Sp. z o.o.. Zdajmy sobie sprawę, że wszystkie wpłaty z tytułu czynszów wpływają nie na konto SM Pax tylko do Administratora. I tam trzeba szukać przyczyn aktualnego stanu problemów SM Pax..

Cały system stworzony przez Zarząd jest prawie doskonały.

1. Członkowie wpłacają czynsze na konto Administrator Sp. z o.o.
2. Administrator Sp. z o.o. negocjuje i zawiera (casus PZPN) umowy z podmiotami zewnętrznymi (dostawcy mediów, wykonawcy remontów itp)
3. Spółdzielnia płaci jakieś pensje Zarządowi i diety Radzie nadzorczej w minimalnej wysokości.
4. Administrator Sp. z o.o. płaci prawdziwe pensje Zarządowi i diety Radzie Nadzorczej w "odpowiedniej" wysokości
5. Członkowie SM Pax nie mają żadnej możliwości kontroli i weryfikacji kosztów Administrator Sp. z o.o. jako podmiotu obcego

Wynika z tego, że wpłacając czynsze na konto(a) Administrator Sp. z o.o. nie wiemy czy spółka ta rzetelnie płaci wszystkie zobowiązania w naszym imieniu.

Jednym z pobocznych wątków tej układanki jest bezprawne przetwarzanie danych osobowych przez Administrator Sp. z o.o. Na podstawie Ustawy o ochronie danych osobowych zgody na to powinien udzielić osobiście każdy członek SM Pax, gdyż zgoda nie może być domniemana lub dorozumiana z oświadczenia woli o innej treści. Nie znam nikogo, kto wyraził taką zgodę.

W razie niepowodzenia system może się rozpaść i przysporzyć Ślązakowi ogromnych strat. Ba - wręcz zagrozić jego istnieniu. W Spółce z o.o. zarząd odpowiada tylko do wysokości wniesionych udziałów. Natomiast w Spółdzielni mieszkaniowej zarząd odpowiada za całość zobowiązań ponieważ nie ma nie ma górnej granicy odpowiedzialności materialnej członków władz spółdzielni - zarówno Zarządu jak i Rady Nadzorczej.

O uchwale RN 4/2011

Decyzję o ustanowieniu nowej opłaty w celu pokrycia tzw niedoboru podjęła Rada Nadzorcza SM, podczas, gdy zgodnie z art. 38.1.4 USP, to wyłącznie Walne Zgromadzenia może podejmować decyzję co do sposobu pokrycia straty spółdzielni. Do uprawnień Rady Nadzorczej należy oczywiście przygotowywanie planów gospodarczych spółdzielni, jednakże jeżeli wprowadzenie lub zmiana takiego planu dokonywana jest w celu pokrycia straty, to decyzję w tym zakresie podjąć może wyłącznie najwyższy organ spółdzielni, którym jest Walne Zgromadzenie. Art. 4 USPM nie daie możliwości pokrywania z czynszów mieszkańców innvch kosztów spółdzielni, które wvnikają z braku opłat czynszowych od niektórvch z mieszkańców. SM nie może więc, niezależnie od tego jakimi kierowała się motywami, przerzucać ciężaru spłaty poszczególnych zobowiązań SM z mieszkańców niepłacących na tych, którzy te opłaty systematycznie regulują. Przedmiotowa Uchwała została podjęta w dniu 25 lica 2010 r, a więc w niecały miesiąc po Walnym Zgromadzeniu które odbywało się w czerwcu 2010. Jakie więc były przeszkody aby decyzję tę przedstawić członkom spółdzielni właśnie wtedy ?

Istotnym elementem pomijanym dotychczas przy analizowaniu tego zagadnienia jest to, że w wyniku próby bezprawnego obciążenia Nas pożyczką 1zł/m2 (ponieważ w świetle obowiązującego prawa to jest pożyczka) Zarząd i Rada Nadzorcza chcą aby mieszkańcy regularnie płacący czynsze pokryli CAŁOŚĆ zadłużenia niepłacących a nie - jak to kłamliwie przedstawiają - aby uzyskać środki na bieżące funkcjonowanie SM Pax. Analizując także argumentację Ślązaka i wypowiedzi pozostałych Członków Zarządu formułowane na ostatnich zebraniach członkowskich w w tej sprawie te pieniądze nigdy nie zostaną Nam zwrócone.

Wynika z tego jasno i jednoznacznie, iż decyzję o ustanowieniu nowej opłaty podjęła Rada Nadzorcza SM Pax podstępnie, bezprawnie i wbrew naszym interesom.
I dlatego uchwałę tę musimy jak najszybciej uchylić. Oraz odwołać Radę Nadzorczą, która działa przeciwko członkom spółdzielni.
Marek_
PostWysłany: Śro 15:09, 30 Lis 2011    Temat postu:

Upadłość zagraża członkom SM posiadającym tylko spółdzielcze prawo do lokalu.
w razie upadłości są tylko najemcami a mieszkania stają się masą upadłościowa SM.

I choćby z ich powodu nie jest to najlepsze wyjście.
Najłatwiej i najbezpieczniej jest zmienić Radę Nadzorczą i sprawując nadzór w końcu dowiedzieć się jaki jest stan faktyczny tej spółdzielni, pozbyć się balastu w postaci spółek córek, które tylko wyciągając z nas kasę, i zacząć działania w kierunku przewłaszczeń.
Najprostsze wyjście nie zawsze bywa najlepsze.
Aczkolwiek nie wiadomo czy nasza SM nie jest czy tak czy siak bankrutem.

Przy zarządzie który szybciej zmienia zdanie niż politycy wszystko jest możliwe.

Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style by Vjacheslav Trushkin