Autor Wiadomość
K.J.H
PostWysłany: Wto 14:19, 15 Lis 2011    Temat postu:

Anonymous napisał:
K.J.H napisał:
Anonymous napisał:
Och proszę Pana. Większości ludzi jest dobrze tak jak jest i nie chcą niczego ruszać (tu nie chodzi o fakty, chodzi o samopoczucie). I nawet jezeli doprowadzicie do zmiany zarządu albo i do powstania wspólnoty, to będzie całe mnóstwo osób, które będą krytykować i marudzić, że dawniej było lepiej. Takie jest życie i tego Państwo nie przeskoczycie. Takie jest ryzyko podejmowania nowych działań (żeby nie wiem jak słuszne były). Nie ma się co obrażać na rzeczywistość.


To bardzo ciekawe. A na jakiej podstawie Pan twierdzi, że większości jest dobrze? I gdzie jest to całe mnóstwo osób? Ja widzę na forum kilka, które krytykują, ale same jakoś pomysłów nie podsuwają. Takie nie jest życie, takie są jednostki.


Na takiej, że całe mnóstwo osób siedzi cicho, płaci czynsze i żyje swoim życiem. Garstka ludzi (w tym sporo takich, którzy mają prywatne zatargi z zarządem) krzyczy o zmianach, a druga garstka krytykuje tę pierwszą. I TO są jednostki. A życie toczy się dalej.


To bardzo ciekawe co Pan mówi, w świetle m.in. dosyć dużej liczby podpisów, które zebraliśmy w ciągu zaledwie dwóch niezbyt długich zebrań wieczorami na naszym osiedlu pod wnioskiem o zwołanie Walnego, na którym mamy odwoływać Radę nadzorczą i uchwałe nr 4.
Podpisała się, wbrew Pana insynuacjom, nie garstka ale kilkadziesiąt osób, a jeszcze więcej - nie członkowie, przyszło na to spotkanie i chociaż nie mogli formalnie, deklarowali ustnie, że gdyby mogli, podpisaliby.

Za to skąd Pan wie, że większość siedzi cicho, poza nie wiadomo skąd czerpaną wiedzą, nie wiadomo. Nie wiadomo równiez, skąd Pan wie, że ludzie zaangażowani w "krzyczenie" o zmianach mają zatargi z zarządem na gruncie prywatnym. Jedyną osobą, o której to wiadomo jest Pan Stebnicki, który w całej sprawie nie uczestniczy.
Więc może zatem podzieli sie Pan z nami jakimiś faktami i konkretnymi informacjami? Czy może jednak nie i dalej będzie Pan tutaj publikował insynuacje?Smile
Marek_
PostWysłany: Pon 8:07, 14 Lis 2011    Temat postu:

Jak na razie to fochy strzelasz ty.
Trudno dyskutuje się z kimś kto jest jednym z 10 gości na tym forum.

Kłody znosimy ja się nie obrażam, nie obrażam innych.
A dyskusja na tym poziomie nic nie wnosi.
Czarna dziura jest teraz. Spółdzielnia jest nieudolna, nieafektywna i nieformowalna.

Jest takie przysłowie " pańskie oko konia tuczy", i stosując takie porównanie mamy zagłodzoną i zaniedbaną nędzną szkapę której utrzymania kosztuje tyle co dwóch koni wyścigowych pełnej krwi, a w dodatku ciągle zmuszają nas do płacenia więcej strasząc ze na tę garść paszy które biedaczka dostaje nie będzie bo długi. Tymczasem zarządca opływa we wszelkie dostatki i śmieje nam się w nos.

Ja miałem cierpliwość 6 lat. Znosiłem kolejne miernej jakości remonty za które musiałem płacić, brudna nieodnawiana klatkę schodową, pękniętą ścianę śmietnika, którą w wyniku mojej interwencji gospodarz domu "łatał" silikonem. Ale po jesiennych podwyżkach mówię dość. Po aroganckich i pismach prezesa, miarka się przebrała.
Czemu mamy za SWOJE pieniądze utrzymywać niekompetentnych ludzi?
I właśnie z tego powodu wybrałem jako najszybszą i najtańszą wersję zaprowadzenie porządku zmianę Rady Nadzorczej.
Statutowa ma ona kontrolować zarząd. Skoro tego nie robi, a że nie robi to widać na każdym kroku, to trzeba tych ludzi wymienić.

Oczywiście mogłem wybrać inna drogę, zaskarżyć podwyżkę do sądu , i narazić mieszkańców na kolejne wydatki.. bo te wszystkie sprawy uderzają w nas a nie w zarząd.
Gość
PostWysłany: Nie 21:23, 13 Lis 2011    Temat postu:

Anonymous napisał:
Ale o co Ci człowieku w sumie chodzi?
Chcesz zniechęcić tych którym się coś chce?
Uważasz że należy im przeszkadzać?
Szukasz potwierdzenia swoich domniemań.
Masz rację ludzie sa leniwi, nie lubią się angażować w sprawy ogółu, szczególnie gdy nie widzą w tym szans na powodzenie.
I są też jednostki które ponad to wyrastając z rożnych pobudek.
I te jednostki prowadzą nierówna walkę dla dobra ogółu, I nie warto się zagłębiać w ich motywacje, o ile walczą w słusznej sprawie.
Ale w pewnym momencie ta bierna masa się budzi bo zaczyna ją coś uwierać, jedno ziarnko w worku który ma udźwignąć przechyla szalę.
I wtedy ci nieliczni mając doświadczenie ich prowadzą, organizują, wskazują kierunek.
I tak właśnie było z naszym powrotem do demokracji.

Dalej uważasz ze nie warto? Za komuny było lepiej? A argumenty były te same, Garstka która pracowała za wszystkich i widziała to co dla innych było niewidzialne, garstka ludzi którzy się przeciwstawiali, ośmieszani, piętnowani,etc. i bierna masa.


O co mi chodzi? Cały czas o to samo: że nie ma się co obrażać na rzeczywistość. "Grupa inicjatywna" rzuca jakiś pomysł i oczekuje, że wszyscy będą klaskać, a jak nie klaszczą to strzela focha i się obraża, nie dyskutuje z anonimami i wyzywa interlokutorów od różnych. Z takim podejściem to za dużo nie osiągną. Więc albo niech się zdecydują na działanie ze świadomością, że będą mieli rzeucane kłody pod nogi, albo niech sobie odpuszczą, bo jak strzelą focha po rozpirzeniu spółdzielni a przed okrzepnięciem wspólnoty, to dopiero znajdziemy się w czarnej d. Bo nie wystarczy mieć pomysł, trzeba mieć pomysł na ten pomysł w dłuższej perspektywie.
Gość
PostWysłany: Nie 19:35, 13 Lis 2011    Temat postu:

Anonymous napisał:
pan Robert S nie płaci od 7 lat praskovia pewnie tesz ma zaległosc i to są osoby na których morzna polegac i brac z nich przykład oby tak dalej


Skoro nie płaci od 7 lat to windykacja w SM jest nic nie warta. Tym bardziej trzeba to zmienić!
Gość
PostWysłany: Nie 19:34, 13 Lis 2011    Temat postu:

Ale o co Ci człowieku w sumie chodzi?
Chcesz zniechęcić tych którym się coś chce?
Uważasz że należy im przeszkadzać?
Szukasz potwierdzenia swoich domniemań.
Masz rację ludzie sa leniwi, nie lubią się angażować w sprawy ogółu, szczególnie gdy nie widzą w tym szans na powodzenie.
I są też jednostki które ponad to wyrastając z rożnych pobudek.
I te jednostki prowadzą nierówna walkę dla dobra ogółu, I nie warto się zagłębiać w ich motywacje, o ile walczą w słusznej sprawie.
Ale w pewnym momencie ta bierna masa się budzi bo zaczyna ją coś uwierać, jedno ziarnko w worku który ma udźwignąć przechyla szalę.
I wtedy ci nieliczni mając doświadczenie ich prowadzą, organizują, wskazują kierunek.
I tak właśnie było z naszym powrotem do demokracji.

Dalej uważasz ze nie warto? Za komuny było lepiej? A argumenty były te same, Garstka która pracowała za wszystkich i widziała to co dla innych było niewidzialne, garstka ludzi którzy się przeciwstawiali, ośmieszani, piętnowani,etc. i bierna masa.
Gość
PostWysłany: Nie 19:11, 13 Lis 2011    Temat postu:

K.J.H napisał:
Anonymous napisał:
Och proszę Pana. Większości ludzi jest dobrze tak jak jest i nie chcą niczego ruszać (tu nie chodzi o fakty, chodzi o samopoczucie). I nawet jezeli doprowadzicie do zmiany zarządu albo i do powstania wspólnoty, to będzie całe mnóstwo osób, które będą krytykować i marudzić, że dawniej było lepiej. Takie jest życie i tego Państwo nie przeskoczycie. Takie jest ryzyko podejmowania nowych działań (żeby nie wiem jak słuszne były). Nie ma się co obrażać na rzeczywistość.


To bardzo ciekawe. A na jakiej podstawie Pan twierdzi, że większości jest dobrze? I gdzie jest to całe mnóstwo osób? Ja widzę na forum kilka, które krytykują, ale same jakoś pomysłów nie podsuwają. Takie nie jest życie, takie są jednostki.


Na takiej, że całe mnóstwo osób siedzi cicho, płaci czynsze i żyje swoim życiem. Garstka ludzi (w tym sporo takich, którzy mają prywatne zatargi z zarządem) krzyczy o zmianach, a druga garstka krytykuje tę pierwszą. I TO są jednostki. A życie toczy się dalej.
Gość
PostWysłany: Sob 22:23, 12 Lis 2011    Temat postu:

pan Robert S nie płaci od 7 lat praskovia pewnie tesz ma zaległosc i to są osoby na których morzna polegac i brac z nich przykład oby tak dalej
K.J.H
PostWysłany: Sob 12:07, 12 Lis 2011    Temat postu:

Anonymous napisał:
Marek_ napisał:
Przepraszam my wiemy co chcemy osiągnąć.
Już pisałem. mogę napisać jeszcze raz. Inicjatywa zwołania Walnego jest prosta i przejrzysta. Czy się uda to zrobić , zależy tylko od spółdzielców.
Jeśli taka będzie wola większości zostaniemy przy dożywotniej i nieomylnej dotychczasowej władzy.

Pusty śmiech mnie ogarnia gdy mowa u was o wspólnocie.
Jak czytam o magicznych planach, biznesplanach etc których się kolejne osoby spodziewają od.... no właśnie od kogo? Czy sprawdzili Państwo.. Jacy Państwo?
KTOŚ powinien wszystko sprawdzić, KTOŚ powinien mieć JAKIŚ plan ( koniecznie dobry , znaczy taki jak nam się podoba), a Państwo będą grymasili że nie tak, a może inaczej. Ze trzeba sprawdzić, policzyć.. Znów Ktoś ma to zrobić bo Wy czasu nie macie , głowa was bili, w pracy moc obowiązków, a w ogóle to są przyjemniejsze rzeczy w życiu niż jakaś tam wspólnota.
A jak już się ten KTOŚ kiedyś znajdzie, to pewnie zacznie się że to paranoik, wizjoner(oszust) zapluty karzeł reakcji et. ( epitety się na pewno jakieś znajdą nie te to inne.)
Możecie tak latami sobie komentować, przez zaniechanie nic się nie zmieni, no możne poza rosnacym czynszem.
I znów po utyskujecie trochę , a we właściwym czasie klepniecie przelewki na sumę której zażyczy sobie szanowna spółdzielnia, bo przecież innego wyjścia nie ma. Nie ma Kto wam pomóc.
I niech się nie waży nas krytykować należy "podejmować próby wykluczenia postaw krytykancko-roszczeniowych - koszty wychodzenia z kryzysu nie są do uniknięcia"*.


* cytat z pisma prezesa którym zaszczycił nasze skrzynki pocztowe.


Och proszę Pana. Większości ludzi jest dobrze tak jak jest i nie chcą niczego ruszać (tu nie chodzi o fakty, chodzi o samopoczucie). I nawet jezeli doprowadzicie do zmiany zarządu albo i do powstania wspólnoty, to będzie całe mnóstwo osób, które będą krytykować i marudzić, że dawniej było lepiej. Takie jest życie i tego Państwo nie przeskoczycie. Takie jest ryzyko podejmowania nowych działań (żeby nie wiem jak słuszne były). Nie ma się co obrażać na rzeczywistość.


To bardzo ciekawe. A na jakiej podstawie Pan twierdzi, że większości jest dobrze? I gdzie jest to całe mnóstwo osób? Ja widzę na forum kilka, które krytykują, ale same jakoś pomysłów nie podsuwają. Takie nie jest życie, takie są jednostki.
Prascovia
PostWysłany: Pon 22:45, 24 Paź 2011    Temat postu:

Gość 44 napisał:
Witam
Cytat:
chodzi mi dokładnie o to co Pan/Pani (?) pisze, ja wiem że Pan/Pani (?) nie rozumie, ale proszę mi wierzyć, poza błędami ortograficznymi funduje Pan/Pani (?) pustosłowie.

Pani/Pana (?) styl wypowiedzi jest trudny do przyjęcia, bo jeśli ktoś się nie zgadza, to wiadomo pieszczoch Paxu, przypomina mi to styl jednej z partii politycznych i niestety taki sam efekt - mają dużo racji ale nikt z nimi nie chce gadać.

Spółdzielnie mieszkaniowe są chore z założenia, próby ich uzdrowienia to takie same działania jak próby uzdrawiania socjalizmu, ja przed 1989 nie biegałem na wybory, bo nie miało to sensu.

Odrzucą Państwo uchwałę i co dalej? Zapanuje powszechna szczęśliwość? Problemy (brak kasy) zostaną. Titatanic tonie. Można wsiąść na inny statek, ale trzeba wiedzieć dokąd chce się płynąć, a Państwo się nie poczuwają. Więc kto ma to zrobić?



O co Panu chodzi, z jednej strony Pan mówi, że nie można uzdrowić spółdzielni, z drugiej, że we wspólnocie nie będzie lepiej to jaka jest trzecia propozycja. Co Pan proponuje, przecież w jakiejś formie organizacyjnej musimy funkcjonować. Na końcu pisze Pan o jakimś innym statku, na który trzeba wsiąść. Wychodzi na to, że jednak Pana mentorstwo to pustosłowie, chociaż bez błędów ortograficznych. W końcu co już zupełnie kuriozalne zarzuca mi pan, ze sie nie poczuwam? do czego - pytam, mam się u diaska poczuwać? do spłacani długów po poprzednim i po tym zarządzie?!

W sprawie zebrania Walnego podpisało się mnóstwo osób, to co Pan napisał też odnosi się do nich. Mieszkańcy nie chcą płacić za innych, bo niby dlaczego?

Ta spółdzielnia dla nich jest, tak jak dla Pana - przeżytkiem dawnego systemu, zarządzanym przez ludzi o mentalności PRL- owskiej. Wiele osób nie zrzeszylo sie w sp-ni, bo odczuwa obrzydzenie i zażenowanie na samą myśl o tym. Te podpisy od członków, czyli dawnych inwestorów, bo bez przystąpienia do członkostwa , nie mogli by podpisać umowy na budowę swojego lokalu, to pokazanie zarządowi - out! wynocha!

Mądrzy się Pan , udaje rozsądnego, tylko co Pan ma do zaproponowania, czekać, aż utoniemy, spłacać długi sp-ni, czy wiecznie się procesować tak jak Pan? Procesowanie się to powiększanie długu sp-ni, co w konsekwencji uderza w ans wszystkich.
W takim razie najlepszą drogą będzie zasiąść do pisania doniesień do prokuratury, na morze bezprawia, jakie ma miejsce w tej sp-ni od lat.
Ma Pan rację, przekonał mnie Pan, rzucam te przepychanki, Walne, zebrania i sądy i zasiadam do pisania doniesień. Potem sobie w ramach powództwa adhezyjnego odbiję za wszystko. Dzięki za natchnienie.
Marek_
PostWysłany: Pon 22:09, 24 Paź 2011    Temat postu:

A jaka jest Pana propozycja?
Znów czekamy, znów widzę pytanie KTO to zrobi.
No kto , może Pan... może Pani....
Nikt się nie zgłasza....

Pod tym względem wole starszych mieszkańców, oni maja dość i chcą zmian, widzą szanse na polepszenie tego co jest , bo możne to otworzyć nowe możliwości. A nowe zasoby są zajęte utyskiwaniem jak stare baby co to się wszystkiego boją. Bo KTOŚ.
Może w końcu napisze Pan JA.
Ja to zrobione, jJa się tym zajmę. Ja coś znaczy Ktoś to nikt!
"Więc kto ma to zrobić?"
PAN , TAK PAN MA TO ZROBIĆ!
Trzeba pójść do ludzi , porozmawiać, nie zniechęcać się, namawiać, tworzyć podstawy. ciężka, żmudna i niewdzięczna praca. A po drodze masa zniechęcających i wątpiących ludzi ( takich jak teraz Pan). Mających własne pomysły bez chęci ich realizacji.
Pisz się Pan? Zorganizuje Pan akcję utworzenia wspólnoty a i przejęcia jej zarządu?
Gość 44
PostWysłany: Pon 21:25, 24 Paź 2011    Temat postu:

Witam
chodzi mi dokładnie o to co Pan/Pani (?) pisze, ja wiem że Pan/Pani (?) nie rozumie, ale proszę mi wierzyć, poza błędami ortograficznymi funduje Pan/Pani (?) pustosłowie.
Pani/Pana (?) styl wypowiedzi jest trudny do przyjęcia, bo jeśli ktoś się nie zgadza, to wiadomo pieszczoch Paxu, przypomina mi to styl jednej z partii politycznych i niestety taki sam efekt - mają dużo racji ale nikt z nimi nie chce gadać.

Spółdzielnie mieszkaniowe są chore z założenia, próby ich uzdrowienia to takie same działania jak próby uzdrawiania socjalizmu, ja przed 1989 nie biegałem na wybory, bo nie miało to sensu.

Odrzucą Państwo uchwałę i co dalej? Zapanuje powszechna szczęśliwość? Problemy (brak kasy) zostaną. Titatanic tonie. Można wsiąść na inny statek, ale trzeba wiedzieć dokąd chce się płynąć, a Państwo się nie poczuwają. Więc kto ma to zrobić?
Prascovia
PostWysłany: Pon 19:27, 24 Paź 2011    Temat postu:

Gość 44 napisał:
1. nie jest prawdą że nikt nic nie robi, po prostu niektórzy są mniej egzaltowani - ponieważ nie jestem spółdzielcą, korzystam z normalnej drogi prawnej - pozew do sądu, Państwa spółdzielnia obciąża mnie kosztami swojej nieudolności, do czego nie ma prawa

2. o nieudolność, lub kompetencje właśnie chodzi, super że mają Państwo i zapał i czas i w ogóle, ale jaką mam gwarancję, że będą Państwo lepsi? rozumiejąc ogólną krytykę nie mam poczucie, że Prezes spółdzielni choć nieco śmieszny jest typem demona - myślę że raczej interesuje się czubkiem własnego nosa, a wokoło ma źle opłaconych dyletantów i dlatego tak to wygląda - wide czterokrotne malowanie furtki wejściowej, nieustanne naprawy bram garażowych czy ostatnie osiągnięcie - powieszenie banera o sprzedaży miejsc, że kawałek numeru telefonu zasłania krzaczek - to po prostu taka mała, zwykła nieudolność.
Nie wiem czy Państwo będą bardziej kompetentni, ale stwierdzenie że w innej spółdzielni spadło i to wszystko wyjaśnia i rozwiązuje wszelkie wątpliwości jest po prostu śmieszne.

pozdrawiam


Ale w czym ja mam być bardziej kompetentna, nie rozumiem???? przecież ja ani nie zakładam wspólnoty, ani nie zamierzam startować do RN, ani tym bardziej na prezesa, o RO już nie wspomnę? O czym Pan mówi, niech Pan czyta ze zrozumieniem, niech Pan się najpierw zorientuje z kim i o czym Pan dyskutuje.

Naprawdę, mam uwierzyć, że jest Pan zadowolony z faktu, ze nie ma Pan na nic wpływu mieszkając na tym osiedlu. Będzie Pan sobie tylko kręcił nosem, że bramki źle pomalowane, że RO tego nie przypilnowała, tamtego nie zrobiła itd... Będzie Pan sobie tu żył na łasce i niełasce sp-ni i administratora, nie mogąc nic zrobić, nie mając na nic wpływu, buląc ciężkie pieniądze na fundusz remontowy, nie otrzymując nic w zamian, będąc kompletnie wyalienowanym i spokojnie, bez egzaltacji będzie Pan podchodził do następnych podwyżek, a może Panu nie podwyższają?

Jeszcze niech mi Pan odpowie na czym polega moja egzaltacja, bo nie rozumiem, czy na tym, ze chcę na drodze wewnatrz spółdzielczej uchylić uchwałę, chcę skorzystać ze swoich uprawnień, to jest egzaltacja?
Czy to, że chcę wymienić RN na ludzi, którzy sprawdza co tak naprawdę się dzieje w tej sp-ni , rozliczy zarząd, zacznie go w końcu kontrolować, to jest egzaltacja? Niech się Pan zastanowi, zanim Pan coś napisze, spokojny człowieku.

Rzeczywiście trzeba być niespotykanie spokojnym i cierpliwym, żeby zaskarżać każdą podwyżkę, nie prawidłową uchwałę itd...Jedną Pan zaskarżył, to panu z kapelusza wyjmują drugą podwyżkę, Lubi się pan tak nieustannie procesować?
Tę nieuzasadnioną podwyżkę na fundusz remontowy od stycznia też Pan zaskarżył?
I proszę nie zapominać pozdrowić prezesa, taki tam nieudolniacha, ale będę darmozjada dalej utrzymywał, bo przecież niczego lepszego nie znajdę, a założyć wspólnotę - niech boża ręka broni od samostanowienia, niższych cen i nowoczesnych, fachowych form zarządzania. Taki PRL- owski, poxowski klimacik zawsze dodaje pikanterii i ponażekać można.
Uwolnijmy Rozsądek !!!
PostWysłany: Pon 19:10, 24 Paź 2011    Temat postu:

Dobrze zaczęliście ale teraz to jest rozdrabnianie sprawy na drobne. Te dyskusje gości z założenia czy przypadkowo rozsadzają i ośmieszają temat pozbycia się patologii z naszych osiedli. Ta spółdzielcza rybka jest już zepsuta lecz bez nas się sama nie posprząta. Później i tak będziemy skazani na to by jako spółdzielcy i wspólnotowcy dogadać się między sobą. Wtedy będziemy dyskutować i kłócić się. Teraz wspólny cel to nasze sprawy w nasze ręce. Nie mamy wyjścia i możemy to zrobić prosto i legalnie zwołując walne. Nie łatwa to sprawa a jeszcze trudniejsza powołać uczciwych do władz ale gdy to się uda raz może udać się i drugi czy trzeci by ci , których wybierzemy tak łatwo nie korumpowali się, by wiedzieli, że dotychczasowa bezimienna masa się upodmiotowiła zyskując cel zabiegania o konkretnie swój interes z podniesoną przyłbicą. Róbcie swoje bo to dobro Waszej inicjatywy ma być dla wszystkich mieszkańców. Uwierzmy w to i do boju o nową i lepszą historię naszych domów by stały się naprawdę nasze. Bez odbioru i zamieniam się w cząstkę tej dobrej lawiny. Jeszcze będzie czas na dobre kłótnie a teraz nie dajmy się skłócić i do przodu.
Gość 44
PostWysłany: Pon 18:44, 24 Paź 2011    Temat postu:

1. nie jest prawdą że nikt nic nie robi, po prostu niektórzy są mniej egzaltowani - ponieważ nie jestem spółdzielcą, korzystam z normalnej drogi prawnej - pozew do sądu, Państwa spółdzielnia obciąża mnie kosztami swojej nieudolności, do czego nie ma prawa

2. o nieudolność, lub kompetencje właśnie chodzi, super że mają Państwo i zapał i czas i w ogóle, ale jaką mam gwarancję, że będą Państwo lepsi? rozumiejąc ogólną krytykę nie mam poczucie, że Prezes spółdzielni choć nieco śmieszny jest typem demona - myślę że raczej interesuje się czubkiem własnego nosa, a wokoło ma źle opłaconych dyletantów i dlatego tak to wygląda - wide czterokrotne malowanie furtki wejściowej, nieustanne naprawy bram garażowych czy ostatnie osiągnięcie - powieszenie banera o sprzedaży miejsc, że kawałek numeru telefonu zasłania krzaczek - to po prostu taka mała, zwykła nieudolność.
Nie wiem czy Państwo będą bardziej kompetentni, ale stwierdzenie że w innej spółdzielni spadło i to wszystko wyjaśnia i rozwiązuje wszelkie wątpliwości jest po prostu śmieszne.

pozdrawiam
Prascovia
PostWysłany: Pon 17:43, 24 Paź 2011    Temat postu:

Anonymous napisał:
jedno pytanie dlaczego ludzie z Wiktorskiei WYRZUCILI tego Roberta S. z zarządu :?: :?: :?: :?:


Taaak, a skąd Gość o tym wie? rozmawiał z kimś na Wiktorskiej?

Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style by Vjacheslav Trushkin