Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Wto 13:34, 01 Lis 2011    Temat postu:

Marek_ napisał:
jeden z prawników jest wspólnikiem pana Ślązaka w firmie spółka CEE Property ADMINISTRATOR Sp.z o.o.


To znaczy że prezes przez swoje spółki może doić spółdzielnie czyli nas a my mamy za to płacić? no to niezły biznes sobie wymyślił, jak widać ten człwiek nie boi się niczego, kpi sobie z nas i prawa, spółdzielnia jest zadłużona ale rozumię ze faktury kancelarii prawnej (wspólnika) sa spłacane na bieżąco no i pensja zarządu również, nadchodzi koniec koku rozumię ze nagrody na koniec roku również zarząd sobie wypłaci w pierwszej koleności bez zbędnej zwłoki?
Prascovia
PostWysłany: Czw 13:40, 20 Paź 2011    Temat postu:

Prezes z dumą wylicza swoje sukcesy w tym pisze o zaawansowanym procesie przywłaszczeń. Niestety proces przywłaszczeń stanął, a stanął dlatego, że MW Finance obciążyła hipoteki prawie wszystkich zasobów sp-ni. na 19 mln. każda. Stało się tak z powodu nie wywiązywania się w terminie przez sp-nię z harmonogramu spłat wobec MWF.
Po cesji długu z tytułu ostatecznego rozliczenia MWF ściąga nienależnie ustalony przez Spóldzielnię i radę nadzorcza wkład mieszkaniowy w zamian składa obietnicę wydania aktu notarialnego z czystą hipoteką. Komu wydaje temu wydaje, z tego co wiem nie wszystkim. Nie wnikają oni, czy to jest kwota zasadna, prawidłowo wyliczona, po prostu przyjmują wersję zarządu, że to jest wierzytelność sp-ni. Pan dobrze wie panie Prezesie, że ostateczne rozliczenie miało na celu wyłudzenie od nas pieniędzy. Przegrał Pan wiele spraw sądowych i czytał Pan opinię lustratorów w tej sprawie, a także opinie biegłej, która wyliczyła koszt 1m2 na Stryjeńskich na około 3.100 zł

Dobrze Pan wie, że aby uzyskać odrębną własność trzeba zapłacić haracz i śmie Pan mówić, ze działa Pan w naszym interesie.


Dlaczego Pan nie rozliczył poprzedniego zarządu, dlaczego nie bierze pan udziału w rozprawie karnej wobec poprzedniego zarządu jako oskarżyciel w naszym imieniu. Pana obowiązkiem po przejęciu władzy było dokonanie rozliczenia poprzedniego zarządu, ze sporządzeniem raportu w tej sprawie. Gdzie to wszystko jest, czemu Pan tego nie zrobił. Na sprawie karnej nie wnosił Pan żadnych zarzutów, odpowiadał lapidarnie i powściągliwie.

Przy okazji podaję najbliższe terminy rozpraw dot. poprzedniego zarządu jutro tj.21.10. godz. 9 sala 524 w Sądzie Rejonowa Ogrodowej 51A, następna 25.11.2011 r. godz.9 sala 524 w tymże sądzie oraz 20.12.2011 r. jak wyżej.

Zadziwiające jest to, że prezes w swoim paszkwilu napisał, iż spółdzielnia była badana przez nadzorcę sądowego, kontrole skarbowe, prokuraturę i nadzór budowlany i te wszystkie urzędy potwierdziły sytuację absolutnie transparentną - jak się wyraził prezes.

Otóż nie potwierdziły, czego dowodem wezwania z Urzędu Skarbowego do wpłacania czynszu na jego konto, jak również nie zakończone zostało śledztwo w prokuraturze, gdzie w tej chwili czekamy na opinię biegłych, ale i tak już skarżący otrzymują statusy osób pokrzywdzonych.

Pytam też członka RN, który powiedział nam, że sprawa z Alismą nie jest jeszcze zakończona, gdyż sprawa skierowana została do kasacji SN, jak mamy w takim razie rozumieć sprawozdanie Zarządu za rok 2010, gdzie jest napisane;
" W 2010 r. SMPAX odnotowała stratę w kwocie 1.970.385,77 zł.Podstawowym żródłem straty są naliczone odsetki za nieterminowe regulowanie zobowiązania dla głównego wierzyciela i pozostałych podmiotów gospodarczych, przegrana sprawa z powództwa Alismy, straty nadzywczajne oraz podatek dochodowy...."

Jak wobec tej wypowiedzi członka RN mają się również dokumenty potwierdzające zajęcie udziałów przez komornika w spółce Administrator PAX" otrzymane z KRS –u.

Powyższe przykłady wskazują niezbicie, ze to Pan kłamie, a nie my.


Chwalenie się w pisemku sprawną windykacją pokazuje jedynie jak daleko Pan zatracił zdrowy rozsądek i zdolność do racjonalnego myślenia, oraz trzeźwość spojrzenia. Czy dla Pana zadłużenie z tytułu czynszów na ponad 2 mln. wskazuje na sprawną windykację?
Czy podany przez członka RN z naszego osiedla fakt zadłużenia kilku lokali na Stryjenskich na kwotę ponad 40 tyś, to jest sprawna windykacja? Przecież taka suma musiała narastać przez dobrych kilka lat.

Osobiście na zarzut prezesa, że nikt nie zaproponował żadnego innego sposobu na pokrycie braku środków, odpowiem, że niech prezes założy z własnej kieszeni za tych co nie płacą czynszu, albowiem to on nie prowadził sprawnej windykacji i to on do tego zadłużenia doprowadził. Niech weźmie teraz za to odpowiedzialność, a nie przerzuca na nas swojej nieudolności, ubliżając przy tym nam wszystkim, stosując nie wybredne porównania.
To żałosne pisemko prezesa obrazuje jedynie poziom intelektualny autora, o kulturze osobistej nie wspominając. Żenada i tyle.
Najlepiej będzie jeśli Pan dobrowolnie, honorowo zrezygnuje z pełnienia funkcji prezesa. W tym wypadku miał by Pan szanse się naprawdę wykazać.
Marek_
PostWysłany: Czw 8:06, 20 Paź 2011    Temat postu:

jeden z prawników jest wspólnikiem pana Ślązaka w firmie spółka CEE Property ADMINISTRATOR Sp.z o.o.
Gość
PostWysłany: Czw 7:33, 20 Paź 2011    Temat postu:

Prosze Państwa zarzadowi jest na ręke utrzymywanie fikcyjnych długów typu uzupelnie wkladu, jeśli któs sie na to złapie to zarząd tylko zyska nowe srodki, a jak nie to i tak dobrze bo jest to podstawa do wynajecia kancelarii prawnej, pytanie jakie jest powiazanie tej kancelarii z zarzadem? kancelaria wystawi konkretne faktury, czy widział, kotos, kiedyś te faktury na jakie sa kwoty?, to jest kolejna okazja do wyprowadzania kasy ze spłódzielni.
Marek_
PostWysłany: Czw 6:58, 20 Paź 2011    Temat postu:

Nie demonizujmy wspólnot. tam tez jest zarząd który pojmuje decyzje w imieniu mieszkańców ( analogicznie jak w spółdzielni).
Z tym ze w odróżnieniu od tej spółdzielni mieszkańcy maja realny wpływ na działanie wspólnoty. Decyzje tez podejmowane są większością głosów. Tak jak w spółdzielni, ale glosują tylko mieszkańcy a nie 4000 spółdzielców zamieszkałych w większości w innych lokalizacjach.

wspólnoty nie działają jednomyślnie,tylko większościowy, a niezadowoleni mogą skozaczyć z drogi administracyjnej i nie są skazani na ustawę o spółdzielniach mieszkaniowych, która jaka jest każdy wie.
kgor
PostWysłany: Śro 20:55, 19 Paź 2011    Temat postu:

wspólnota to jeden lokal jeden głos. Czyli głosowanie nad wszystkimi kwestiami osiedla. Spółdzielnia - jeden głos, więc pozostaje w mniejszości. Wyobraźnia sięga mi zgodności na tak wielkim osiedlu w każdym celu, ale powodzenia. Ale nie po to piszę = to jest odpowiedź dla Prezesa Ślązaka: z Pana pisma, Panie Prezesie nic nie wynika, poza paszkwilem na ową grupę inicjatywną. To nie problem grupy, a właśnie Pana, że lokator jest tak zadłużony wobec spółdzielni, bo to zarząd powinien we właściwym terminie rozpocząć windykację, domyślam się, że nie tylko tę. Sprzedaż długów firmie windykacyjnej trudno nazwać działaniem na korzyść spółdzielców, bo sprzedaż z reguły następuje za ułamek wartości, chyba, że jest Pan cudotwórcą i uzyskał Pan pełną wartość długów. Żeby takie zadłużenia powstały ile czasu musiały być tolerowane? I to za Pana "rządów" sprzedano długi z tytułu wkładu budowlanego bez sprawdzenia, czy one rzeczywiście istnieją. Do mnie windykator "zastukał" już po uzyskaniu, oczywiście korzystnego dla mnie, wyroku sądu. To za czasów Pana "panowania" zatrudniony przez Pana pełnomocnik składał oczywiście niezasadne wnioski do sądu - ile to kosztowało? To ja, po bezpodstawnym żądaniu uzupełnienia wkładu złożyłam propozycję ugody. Otrzymałam nakaz zapłaty - oczywiście przez spółdzielnię w dalszym procesie przegrany. W piśmie mowa jest, że zasadniczym celem spółdzielni jest zabezpieczenie interesu wierzycieli indywidualnych. Ale to ja jestem wierzycielem spółdzielni na kwotę 24736,53 z odsetkami od 25 września 2006r. (sprawa sygn. I C 710/07). To ja proponowałam ugodę w tej sprawie również. Po procesie, łącznie z instancją apelacyjną - do dziś na wezwanie do zapłaty spółdzielnia nie reaguje, propozycję ugodową pozostawiła bez odzewu. To kierowana przez Pana spółdzielnia w samej mojej sprawie poniosła koszty postępowania i obsługi prawnej, którą prowadziła kancelaria zewnętrzna. To za to płacimy wszyscy. Po moich doświadczeniach ze spółdzielnią pod Pana kierownictwem mogę tylko powiedzieć, że pismo jest pełne frazesów i brzmi niemal jak błaganie "uratujcie moją skórę". Może więc, zamiast frazesów, trochę konkretów, finansowa odpowiedzialność zarządu już chociażby za opisane tu bzdurne czynności lub ich brak w mojej sprawie,a skądinąd wiem, że nie tylko w mojej, a przynajmniej wyście honorowe? I od razu odpowiadam na kwestię rzekomej anonimowości - można mniej zidentyfikować przez wpisaną sygnaturę sprawy.
Prascovia
PostWysłany: Śro 17:49, 19 Paź 2011    Temat postu:

Gosc111 napisał:
Wspolnota to oczywiscie najlepsze rozwiazanie ale sa wlasciciele lokali ktorzy wygrali sprawy sadowe z Pax co do nienaleznyh doplat a nadal sa szykanowani przez Pax i MWFinance wiec nie dadza im sie przekształcić, te osoby zostana w Pax az do koncz zywota tego przezydku PRLu, az przezes przestanie ich doić bo juz nie bedzie z czego budować sobie kolejnych domów


Jezeli powstanie wspólnota, to nowy zarząd, który ona powołuje ustala stawki opłat, w związku z tym mieszkańcy nie przewłaszczeni, którzy mieszkają na Stryjeńskich podlegają nowemu zarzadowi wpólnoty i płaca stawki przez nią ustalone, dlatego założenie wspólnoty jest korzystne dla nas wszystkich.
Gosc111
PostWysłany: Śro 17:22, 19 Paź 2011    Temat postu:

Wspolnota to oczywiscie najlepsze rozwiazanie ale sa wlasciciele lokali ktorzy wygrali sprawy sadowe z Pax co do nienaleznyh doplat a nadal sa szykanowani przez Pax i MWFinance wiec nie dadza im sie przekształcić, te osoby zostana w Pax az do koncz zywota tego przezydku PRLu, az przezes przestanie ich doić bo juz nie bedzie z czego budować sobie kolejnych domów
Prascovia
PostWysłany: Śro 13:22, 19 Paź 2011    Temat postu:

Anonymous napisał:
Prascovia napisał:
Jest jeszcze inna możliwość - przekształcenie we wspólnotę.


Pytanie jest, czy to się da zrobić? Spółdzielnia nie powalała zdaje się na przewłaszczenie bez wpłaty pełnego wkładu budowlanego. Sporo osób do tej pory wkładu nie uzupełniło. Ile jest takich osób, które mogą rzeczywiście wyjść ze spółdzielni i utworzyć wspólnotę? Jak to wygląda od strony prawnej (nie znam się zupełnie) - czy może kilka mieszkań na klatce/piętrze być we wspólnocie a kilka w spółdzielni? Jak wtedy wygląda zarządzanie nieruchomością? Remonty? Media? Czy ktoś (Prascovia?) ma taką wiedzę i mógłby się podzielić?


Na naszym osiedlu mieszka osoba,która posiadając również mieszkanie na Wiktorskiej takiej zmiany zarządu dokonała i przekształciła we wspólnotę prawie całą Wiktorską. Tylko dwóch mieszkańców Wiktorskiej pozostało wiernie przy sp-ni.

Ten człowiek może równie skutecznie poprowadzić proces przekształcenia we wspólnotę na Stryjeńskich .

W osobnym wątku podałam jakie kroki należy podjąć, czyli mały poradnik jak pozbyć się sp-ni.
Gość
PostWysłany: Śro 10:45, 19 Paź 2011    Temat postu:

Prascovia napisał:
Jest jeszcze inna możliwość - przekształcenie we wspólnotę.


Pytanie jest, czy to się da zrobić? Spółdzielnia nie powalała zdaje się na przewłaszczenie bez wpłaty pełnego wkładu budowlanego. Sporo osób do tej pory wkładu nie uzupełniło. Ile jest takich osób, które mogą rzeczywiście wyjść ze spółdzielni i utworzyć wspólnotę? Jak to wygląda od strony prawnej (nie znam się zupełnie) - czy może kilka mieszkań na klatce/piętrze być we wspólnocie a kilka w spółdzielni? Jak wtedy wygląda zarządzanie nieruchomością? Remonty? Media? Czy ktoś (Prascovia?) ma taką wiedzę i mógłby się podzielić?
Prascovia
PostWysłany: Śro 10:32, 19 Paź 2011    Temat postu:

Anonymous napisał:
Prezes niewątpliwie napisał to pismo, żeby nas skłócić. Ale faktem też jest, że napisał parę ważnych rzeczy i zadał parę ważnych pytań, na które trzeba sobie odpowiedzieć ZANIM obrócimy to wszystko w perzynę.


Jest jeszcze inna możliwość - przekształcenie we wspólnotę.

Wiktorska to zrobiła, obniżyły się koszty ogólne , tylko wzrósł fundusz remontowy, ale to dlatego, że trzeba było wymienić rury, które skorodowały, chociaż budynek był niedawno zbudowany, więc to była ewidentna niedoróbka wykonawcy zleconego przez sp-nię.
Trzeba było to zrobić ponieważ z kranu leciała rdzawa woda.
Jednak mieszkańcy Wiktorskiej wiedzą przynajmniej, ze jak wpłacają na fundusz remontowy, to remont się odbywa, natomiast u nas wpłacamy i wszystko się sypie, cieknie, a grzyb powoli rozprzestrzenia się już na następną kondygnację.

Jednak pana Ślązaka to nie martwi, bo on jak napisał prowadzi sp-nię "niespotykanie racjonalnie i skutecznie" sam jednak wyprowadził się już z Pragi do swojego nowo zbudowanego domu.
Gość
PostWysłany: Śro 9:16, 19 Paź 2011    Temat postu:

Prezes niewątpliwie napisał to pismo, żeby nas skłócić. Ale faktem też jest, że napisał parę ważnych rzeczy i zadał parę ważnych pytań, na które trzeba sobie odpowiedzieć ZANIM obrócimy to wszystko w perzynę.
gosc111
PostWysłany: Śro 7:05, 19 Paź 2011    Temat postu:

Swiadczy to o tym jak bardzo nieprofesjonalny człowiek jest prezesem spoldzielni, cała nadzieja w walnym
Gość
PostWysłany: Śro 6:39, 19 Paź 2011    Temat postu:

Niestety nie czytałem jeszcze ale zapowiada się ciekawie, to tylko obrazuje w jaka niebezpieczna siła jesteśmy dla zarządu który perzecież musi utrzymas swoje posady i doic spóldzielnie do końca jej dni
K&M
PostWysłany: Wto 21:29, 18 Paź 2011    Temat postu:

Pani Prascovio szkoda nerwów Confused
Dla mnie również żenada i nic więcej!!
My róbmy swoje bo oni dalej nam będą oczy mydlić i nas okradać.

Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style by Vjacheslav Trushkin