Forum Forum mieszkańców osiedla przy ul. Stryjeńskich 19 (Warszawa Ursynów) Strona Główna
»
Forum ogólne
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Wybierz forum
----------------
Forum ogólne
Rada Osiedla
Kupno, sprzedaż, wynajem
Reklamy, oferty
Kosz
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Jola
Wysłany: Śro 20:59, 31 Paź 2018
Temat postu:
Chciałabym pochwalić osobę którą dba o porządek schodów w klatce A. Wspinam się nimi codziennie na wyższe piętro i dziękuję za wykonaną pracę.
Gość
Wysłany: Śro 8:25, 28 Mar 2018
Temat postu:
a tu aż się prosi, żeby zamiast czyjejś administracji,
siedziała nasza administracja
naszej wspólnoty
naszego osiedla;
i koszty byłyby rzetelne a nie z sufitu i sprawy dopilnowane, i remonty wykonane i nadwyżki czynszu oddane właścicielom,
a tak wszystko przepada w tym paxowskim worze bez dna;
P.S. wszystkie wydzielone z sm pax wspólnoty mają nadwyżki po stawkach paxowskich - więc przepłacamy?, a czy popadamy w ruinę? czy dba się o nas czy raczej upadabnia się nas do obdartego bezdomnego
Gość
Wysłany: Wto 13:31, 27 Mar 2018
Temat postu:
A jak ma być, skoro administrator urzęduje po drugiej stronie Wisły.
Ile razy w tygodniu bywa on na osiedlu?
Na naszym osiedlu mamy za to administrację jakiś wspólnot warszawskich, a nie siedzibę naszej administracji.
Gość
Wysłany: Pon 9:28, 26 Mar 2018
Temat postu: Re: Opinia na temat dbania o części wspólne
Anonymous napisał:
W naszej klatce albo nie ma takiego natężenia problemów albo naprawy są jednak dokonywane (w miarę) na bieżąco, bo nie jest tak, że ciągle wszystko jest popsute. Więc albo jakaś wyjątkowo felerna klatka, albo jednak problem mieszkańców...
Proszę olewactwa spółdzielni nie zrzucać na mieszkańców. W obowiązkach pana dozorcy powinno być przynajmniej raz w miesiącu sprawdzenie stanu klatek. Ile czasu zajmie przejście się po wszystkich piętrach i sprawdzenie czy działają lampy, czy nie ma uszkodzeń sufitów, czy samozamykacze działają, czy drzwi nie skrzypią itp.? Godzinę? Dwie? Tylko nikomu nie chce się tego robić.
Gość
Wysłany: Sob 21:57, 24 Mar 2018
Temat postu:
specjalnie nie remontują, popychają nas w ruinę, żeby potem tanio kupić za nasze pieniądze z funduszu remontowego wpłacanego przez 5 lat do cee zoo;
D.
Wysłany: Sob 10:15, 24 Mar 2018
Temat postu:
Ja bym na to nie liczył. We wrześniu 2016 roku zapytałem o to, kiedy załatają wielką dziurę na suficie (1 p. klatka H) przy windzie. Otrzymałem odpowiedź, że na przełomie października i listopada. Byłem na tyle głupi, że nie dopytałem którego roku - 2099 wydaje się rozsądnym terminem.
qwd
Wysłany: Pią 14:32, 23 Mar 2018
Temat postu:
czy w tym roku też balustrady balkonowe będą malowane przez kogoś od Spółdzielni?
Gość
Wysłany: Czw 20:08, 22 Mar 2018
Temat postu:
Anonymous napisał:
najlepiej o nasze części wspólne dba nieoceniona sm pax doprowadzając nasze osiedle do stanu patologii - ruiny praskiej - i tak, a to nie jest ostatnie słowo, się mamy czuć jak w domu, niestety,
a nasz fundusz remontowy paszoł won gdzieś do cee sp. z oo i nigdzie go nie ma; konta sm pax puste;
poważnie? czyli kto zarządza funduszem remontowym? pamiętajcie, że członkowie spółdzielni mogą zażądać takich informacji na piśmie
Gość
Wysłany: Czw 18:23, 22 Mar 2018
Temat postu:
najlepiej o nasze części wspólne dba nieoceniona sm pax doprowadzając nasze osiedle do stanu patologii - ruiny praskiej - i tak, a to nie jest ostatnie słowo, się mamy czuć jak w domu, niestety,
a nasz fundusz remontowy paszoł won gdzieś do cee sp. z oo i nigdzie go nie ma; konta sm pax puste;
czy fundusz remontowy zostanie oddany spółdzielni? oto jest dobre pytanie, czy zostaną zaciągnięte nowe długi pod pretekstem, że coś będzie się remontować, tylko gdzie są plany na te remonty, kto je ustala jak nie ma RN
Gość
Wysłany: Czw 16:14, 22 Mar 2018
Temat postu: Re: Opinia na temat dbania o części wspólne
Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Czyli problemem nie jest to, że nie są dokonywane naprawy, tylko to, że mieszkańcy po każdej naprawie dokonują ponownych aktów wandalizmu?
No cóż, to, że zacina się zamek magnetyczny w domofonie to nie jest akt wandalizmu. To, że klamka jest źle dobrana, źle dokręcona czy cokolwiek innego, że przy otwieraniu po prostu się luzuje to też nie jest akt wandalizmu. Tak samo jak wiecznie popsute samozamykacze, które są po prostu badziewnej jakości i po 100 otworzeniach drzwi już nie dają rady.
I tak, problemem jest to, że naprawy nie są dokonywane. Osoby, które powinny dbać o bieżące naprawy po prostu nie chcą tego widzieć lub mają to w pompce i nie zwracają na to uwagi.
W naszej klatce albo nie ma takiego natężenia problemów albo naprawy są jednak dokonywane (w miarę) na bieżąco, bo nie jest tak, że ciągle wszystko jest popsute. Więc albo jakaś wyjątkowo felerna klatka, albo jednak problem mieszkańców...
Gość
Wysłany: Czw 15:43, 22 Mar 2018
Temat postu: Re: Opinia na temat dbania o części wspólne
Anonymous napisał:
Czyli problemem nie jest to, że nie są dokonywane naprawy, tylko to, że mieszkańcy po każdej naprawie dokonują ponownych aktów wandalizmu?
No cóż, to, że zacina się zamek magnetyczny w domofonie to nie jest akt wandalizmu. To, że klamka jest źle dobrana, źle dokręcona czy cokolwiek innego, że przy otwieraniu po prostu się luzuje to też nie jest akt wandalizmu. Tak samo jak wiecznie popsute samozamykacze, które są po prostu badziewnej jakości i po 100 otworzeniach drzwi już nie dają rady.
I tak, problemem jest to, że naprawy nie są dokonywane. Osoby, które powinny dbać o bieżące naprawy po prostu nie chcą tego widzieć lub mają to w pompce i nie zwracają na to uwagi.
Gość
Wysłany: Czw 14:31, 22 Mar 2018
Temat postu: Re: Opinia na temat dbania o części wspólne
Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
A z drugiej strony, jeżeli widzisz, że coś jest nie tak, to jaki problem jest w tym, żeby zgłosić czy dozorcy, czy ochronie?
Bo mam już dość dzwonienia co tydzień. Zgłaszam popsute drzwi od domofonu. Tydzień później znowu są popsute. Zgłaszam "wiszącą" klamkę, którą trzeba dokręcić. Miesiąc później to samo. Oczekuję, że jednak ktoś ma wpisane w obowiązkach dbanie o bieżący stan części wspólnych i zacznie zauważać takie rzeczy, szczególnie, jeśli (podobno) codziennie te klatki myje i wiszącą klamkę też widzi codziennie.
Czyli problemem nie jest to, że nie są dokonywane naprawy, tylko to, że mieszkańcy po każdej naprawie dokonują ponownych aktów wandalizmu? No to raczej nie pretensje do dozorcy... Sorry ale nie wyobrażam sobie, żeby przy każdych drzwiach postawić 24/7 ochroniarza do pilnowania, żeby nikt nie urywał klamki albo dozorcy, żeby po każdym dokręcał klamkę. To zdecydowanie jest ta część "dbania", która zależy od mieszkańców. BTW, w której to klatce taki problem jest?
Gość
Wysłany: Czw 13:50, 22 Mar 2018
Temat postu: Re: Opinia na temat dbania o części wspólne
Anonymous napisał:
A z drugiej strony, jeżeli widzisz, że coś jest nie tak, to jaki problem jest w tym, żeby zgłosić czy dozorcy, czy ochronie?
Bo mam już dość dzwonienia co tydzień. Zgłaszam popsute drzwi od domofonu. Tydzień później znowu są popsute. Zgłaszam "wiszącą" klamkę, którą trzeba dokręcić. Miesiąc później to samo. Oczekuję, że jednak ktoś ma wpisane w obowiązkach dbanie o bieżący stan części wspólnych i zacznie zauważać takie rzeczy, szczególnie, jeśli (podobno) codziennie te klatki myje i wiszącą klamkę też widzi codziennie.
Gość
Wysłany: Czw 12:16, 22 Mar 2018
Temat postu: Re: Opinia na temat dbania o części wspólne
Anonymous napisał:
Sąsiedzi,
czy Wy też macie wrażenie, że nikt nie interesuje się stanem części wspólnych? Teoretycznie klatki odwiedza codziennie pan dozorca i panowie z ochrony, ale ciągle coś na nich jest popsute albo brudne. Urwane klamki, zacinające się drzwi od domofonu, zepsute samozamykacze, nie działające lampy. Jeśli się nie zgłosi, to nikt się tym nie zainteresuje = nikt nie sprawdza na bieżąco stanu budynku.
Jaka jest Wasza opinia? Może warto byłoby poznać zakres obowiązków osób zatrudnionych z naszych pieniędzy i wymusić jakiekolwiek zainteresowanie stanem klatek?
Nie zauważyłam w swojej klatce, żeby "ciągle" coś było popsute albo brudne. Wydaje mi się, ze raczej na bieżąco takie sprawy są rozwiązywane. Oczywiście "na bieżąco" w sytuacji, gdy trzeba coś naprawić to nie jest w ciągu 5 minut, ale - powiedzmy - w ciągu tygodnia raczej takie rzeczy są załatwiane.
A z drugiej strony, jeżeli widzisz, że coś jest nie tak, to jaki problem jest w tym, żeby zgłosić czy dozorcy, czy ochronie? Przecież częścią "dbania o części wspólne" jest także zainteresowanie samych mieszkańców. Nie musimy siedzieć na kanapie i czekać z założonymi rekami aż ktoś się domyśli, że nam przeszkadzają skrzypiące drzwi, albo, że akurat się żarówka przepaliła.
Gość
Wysłany: Czw 11:25, 22 Mar 2018
Temat postu: Opinia na temat dbania o części wspólne
Sąsiedzi,
czy Wy też macie wrażenie, że nikt nie interesuje się stanem części wspólnych? Teoretycznie klatki odwiedza codziennie pan dozorca i panowie z ochrony, ale ciągle coś na nich jest popsute albo brudne. Urwane klamki, zacinające się drzwi od domofonu, zepsute samozamykacze, nie działające lampy. Jeśli się nie zgłosi, to nikt się tym nie zainteresuje = nikt nie sprawdza na bieżąco stanu budynku.
Jaka jest Wasza opinia? Może warto byłoby poznać zakres obowiązków osób zatrudnionych z naszych pieniędzy i wymusić jakiekolwiek zainteresowanie stanem klatek?
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© phpBB Group
Theme designed for
Trushkin.net
|
Themes Database
.
Regulamin