Forum Forum mieszkańców osiedla przy ul. Stryjeńskich 19 (Warszawa Ursynów) Strona Główna
»
Forum ogólne
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Wybierz forum
----------------
Forum ogólne
Rada Osiedla
Kupno, sprzedaż, wynajem
Reklamy, oferty
Kosz
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Gość
Wysłany: Nie 18:52, 11 Mar 2012
Temat postu:
Anonymous napisał:
Sklep już zamknięty, lokal znowu do wynajęcia. Pani z KB który wcześniej tam się mieścił, mówiła, ze Bank który tam wcześniej był chciał na kolejne lata również przedłużyć umowę, niestety nie dogadał się ze spółdzielnią, chyba za dużo chciała. To teraz dopiero będzie miała zysk, jak lokal postoi przez kilka miesięcy lub lat pusty. Działania naszej spółdzielni mnie po prostu rozbrajają
Lepiej nic nie zarobić niż zarobić troszkę mniej, jak zwykle mają świetne pomysły.
A czy na pewno ze spółdzielnią?
Przecież spółdzielnia, z tego co wiem i co sama twierdzi, nie jest już właścicielem żadnego lokalu użytkowego. Wszystko oddała na ukończenie budowy osiedla wykonawcom.
Gość
Wysłany: Nie 18:41, 11 Mar 2012
Temat postu:
to jest lokal prywatnej osoby a nie sm pax
Gość
Wysłany: Nie 18:30, 11 Mar 2012
Temat postu:
Sklep już zamknięty, lokal znowu do wynajęcia. Pani z KB który wcześniej tam się mieścił, mówiła, ze Bank który tam wcześniej był chciał na kolejne lata również przedłużyć umowę, niestety nie dogadał się ze spółdzielnią, chyba za dużo chciała. To teraz dopiero będzie miała zysk, jak lokal postoi przez kilka miesięcy lub lat pusty. Działania naszej spółdzielni mnie po prostu rozbrajają
Lepiej nic nie zarobić niż zarobić troszkę mniej, jak zwykle mają świetne pomysły.
gość z Klatki B
Wysłany: Pon 15:30, 05 Mar 2012
Temat postu:
Proszę również wziąć pod uwagę fakt, że moje wypowiedzi cyt.:
"(...) w temacie GMO raczej emocje wypierają naukę." oraz "Ale jeżeli byłby zorganizowany jakiś heppening (...) to chętnie się przyłączę w imię solidarności społecznej" były skierowane do ogółu osób biorących udział w dyskusji, a nie bezpośrednio do Pani Prascovii i odnoszą się do powszechnie panujących poglądów, a nie poglądów konkretnej osoby. Jeżeli jednak Pani Prascovia moje wypowiedzi jako skierowane przeciwko Niej to ponawiam zamieszczone wcześniej przeprosiny.
gość z klatki B
Wysłany: Pon 15:17, 05 Mar 2012
Temat postu:
Przepraszam Panią Prascovia, za to, że poczuła się urażona moimi wypowiedziami w kwestii GMO. Jednocześnie oświadczam, że nie miałem intencji z nikogo drwić, ani nikogo obrażać.
Miłego dnia
Prascovia
Wysłany: Pon 14:44, 05 Mar 2012
Temat postu:
[quote="gość z klatki B"][quote="Prascovia"]
gość z klatki B napisał:
Prascovia napisał:
Anonymous napisał:
gość z klatki B napisał:
Prascovia napisał:
Anonymous napisał:
.
ale Prascovia nie o GMO pisała, ale o szkodliwości Roundup - u.
Otóż to, w kontekście Seraliniego oczywiście, ale przecież o szkodliwości Roundup - u wiadomo nie tylko z prac tego naukowca, który oczywiście był niewygodny dla koncernów produkujących GMO i pestycydy, bo prowadził niezależne badania.
koncerny za to sponsorują swoich fachowców. Co do szkodliwosci Roudup - u nie ma jednak już żadnych wątpliwości nawet dla koncernów.
Te konceny produkowały kiedyś DDT i też ponoć miało być nie szkodliwe i co się okazało.
Nie tylko prof. Seralini prowadził badania nad szkodliwością GMO, nawet linku nie przeczytałeś Gosciu.
Najpierw pokaż badania nie sponsorowane przez koncerny. Nie podałeś do tej pory ani jednego linku do badań.
Jak chcesz jeść GMO to sobie jedz, ale nie pozbawiaj wyboru innych.
Przy powszechnej uprawie GMO przepylenie jest nieuchronne, więc zagraża to uprawie roślin tradycyjnych. W ten sposób nie będzie już mowy o zdrowej, ekologicznej żywności. Wszyscy będą wtedy jedli jedynie uprawy GMO.
a poza tym warto zobaczyć
pdf
To niech Pan Profesor wyprowadzi dowód dla swojej tezy, metodologicznie prawidłowy. Mam wrażenie Madam Prascovia, że w temacie GMO raczej emocje wypierają naukę. Toż to wpełni zrozumiałe, przecież to chodzi o naszą krwawicę, o naszą ziemię, o nasze polskie krowy.
Nie tylko prof. Seralini prowadził badania nad szkodliwością Roundup - u, nawet linku nie przeczytałeś Gosciu.
Najpierw pokaż badania nie sponsorowane przez koncerny. Nie podałeś do tej pory ani jednego linku do badań.
Jak chcesz jeść GMO to sobie jedz, ale nie pozbawiaj wyboru innych.
Przy powszechnej uprawie GMO przepylenie jest nieuchronne, więc zagraża to uprawie roślin tradycyjnych. W ten sposób nie będzie już mowy o zdrowej, ekologicznej żywności. Wszyscy będą wtedy jedli jedynie uprawy GMO.
Może zapoznasz się jeszcze z tym:
pdf
Proszę ogarnąć emocje i jeszcze raz uważnie przeczytać moje wypowiedzi. Otóż nie odnosiłem się do kwestii szkodliwości GMO tylko do kwestii weryfikacji tez stawianych przez Pana Profesora.
Górnolotność Pani wypowiedzi ("nie pozbawiaj wyboru innych" ) oraz przesadność reakcji ("Jak chcesz jeść GMO to sobie jedz") świadczy o tym, że Pani stosunek emocjonalny do omawianej kwestii jest na tyle silny, że dalsza dyskusja z Panią na ten temat nie ma dla mnie sensu.
Nie będę już więcej wypowiadać się w tym wątku, ponieważ odbieram Panią, jako osobę, do której musi należeć zarówno pierwsze jak i ostatnie słowo, co jak przypuszczam zaraz Pani udowodni - bo przecież nie omieszka Pani coś dopowiedzieć, prawda? (Wszystko jedno co, byleby tylko odpowiedzieć)
Pozdrawiam
Na przyszłość proszę po jednym przeczytanym artykule w gazecie nie ferować pochopnych wniosków i zwracam uwagę, że w swoich postach cały czas wyrażał się Pan złośliwie i ironicznie:
cyt"Obawiam się, że Madam Prascovia porusza się raczej po stronie sensacji, a nie nauki. Ale jeżeli byłby zorganizowany jakiś heppening, np "Nie wpuszczajmy GMO do naszych klatek schodowych", to chętnie się przyłączę w imię solidarności społecznej."
"Mam wrażenie Madam Prascovia, że w temacie GMO raczej emocje wypierają naukę. Toż to wpełni zrozumiałe, przecież to chodzi o naszą krwawicę, o naszą ziemię, o nasze polskie krowy."
W jakim celu Pan to pisał?
Żeby sobie podrwić ze mnie?
Sprawia to panu jakąś satysfakcję, do czegoś jest to Panu potrzebne?
To raczej dla mnie dalsza dyskusja wobec Pana złościwości nie ma sensu. Spodziewał się Pan, że na Pana prowokacje nie uniosę się emocjami?
gość z klatki B
Wysłany: Pon 14:23, 05 Mar 2012
Temat postu:
[quote="Prascovia"][quote="gość z klatki B"]
Prascovia napisał:
Anonymous napisał:
gość z klatki B napisał:
Prascovia napisał:
Anonymous napisał:
.
ale Prascovia nie o GMO pisała, ale o szkodliwości Roundup - u.
Otóż to, w kontekście Seraliniego oczywiście, ale przecież o szkodliwości Roundup - u wiadomo nie tylko z prac tego naukowca, który oczywiście był niewygodny dla koncernów produkujących GMO i pestycydy, bo prowadził niezależne badania.
koncerny za to sponsorują swoich fachowców. Co do szkodliwosci Roudup - u nie ma jednak już żadnych wątpliwości nawet dla koncernów.
Te konceny produkowały kiedyś DDT i też ponoć miało być nie szkodliwe i co się okazało.
Nie tylko prof. Seralini prowadził badania nad szkodliwością GMO, nawet linku nie przeczytałeś Gosciu.
Najpierw pokaż badania nie sponsorowane przez koncerny. Nie podałeś do tej pory ani jednego linku do badań.
Jak chcesz jeść GMO to sobie jedz, ale nie pozbawiaj wyboru innych.
Przy powszechnej uprawie GMO przepylenie jest nieuchronne, więc zagraża to uprawie roślin tradycyjnych. W ten sposób nie będzie już mowy o zdrowej, ekologicznej żywności. Wszyscy będą wtedy jedli jedynie uprawy GMO.
a poza tym warto zobaczyć
pdf
To niech Pan Profesor wyprowadzi dowód dla swojej tezy, metodologicznie prawidłowy. Mam wrażenie Madam Prascovia, że w temacie GMO raczej emocje wypierają naukę. Toż to wpełni zrozumiałe, przecież to chodzi o naszą krwawicę, o naszą ziemię, o nasze polskie krowy.
Nie tylko prof. Seralini prowadził badania nad szkodliwością Roundup - u, nawet linku nie przeczytałeś Gosciu.
Najpierw pokaż badania nie sponsorowane przez koncerny. Nie podałeś do tej pory ani jednego linku do badań.
Jak chcesz jeść GMO to sobie jedz, ale nie pozbawiaj wyboru innych.
Przy powszechnej uprawie GMO przepylenie jest nieuchronne, więc zagraża to uprawie roślin tradycyjnych. W ten sposób nie będzie już mowy o zdrowej, ekologicznej żywności. Wszyscy będą wtedy jedli jedynie uprawy GMO.
Może zapoznasz się jeszcze z tym:
pdf
Proszę ogarnąć emocje i jeszcze raz uważnie przeczytać moje wypowiedzi. Otóż nie odnosiłem się do kwestii szkodliwości GMO tylko do kwestii weryfikacji tez stawianych przez Pana Profesora.
Górnolotność Pani wypowiedzi ("nie pozbawiaj wyboru innych" ) oraz przesadność reakcji ("Jak chcesz jeść GMO to sobie jedz") świadczy o tym, że Pani stosunek emocjonalny do omawianej kwestii jest na tyle silny, że dalsza dyskusja z Panią na ten temat nie ma dla mnie sensu.
Nie będę już więcej wypowiadać się w tym wątku, ponieważ odbieram Panią, jako osobę, do której musi należeć zarówno pierwsze jak i ostatnie słowo, co jak przypuszczam zaraz Pani udowodni - bo przecież nie omieszka Pani coś dopowiedzieć, prawda? (Wszystko jedno co, byleby tylko odpowiedzieć)
Pozdrawiam
Prascovia
Wysłany: Pon 13:34, 05 Mar 2012
Temat postu:
[quote="gość z klatki B"][quote="Prascovia"]
Anonymous napisał:
gość z klatki B napisał:
Prascovia napisał:
Anonymous napisał:
.
ale Prascovia nie o GMO pisała, ale o szkodliwości Roundup - u.
Otóż to, w kontekście Seraliniego oczywiście, ale przecież o szkodliwości Roundup - u wiadomo nie tylko z prac tego naukowca, który oczywiście był niewygodny dla koncernów produkujących GMO i pestycydy, bo prowadził niezależne badania.
koncerny za to sponsorują swoich fachowców. Co do szkodliwosci Roudup - u nie ma jednak już żadnych wątpliwości nawet dla koncernów.
Te konceny produkowały kiedyś DDT i też ponoć miało być nie szkodliwe i co się okazało.
Nie tylko prof. Seralini prowadził badania nad szkodliwością GMO, nawet linku nie przeczytałeś Gosciu.
Najpierw pokaż badania nie sponsorowane przez koncerny. Nie podałeś do tej pory ani jednego linku do badań.
Jak chcesz jeść GMO to sobie jedz, ale nie pozbawiaj wyboru innych.
Przy powszechnej uprawie GMO przepylenie jest nieuchronne, więc zagraża to uprawie roślin tradycyjnych. W ten sposób nie będzie już mowy o zdrowej, ekologicznej żywności. Wszyscy będą wtedy jedli jedynie uprawy GMO.
a poza tym warto zobaczyć
pdf
To niech Pan Profesor wyprowadzi dowód dla swojej tezy, metodologicznie prawidłowy. Mam wrażenie Madam Prascovia, że w temacie GMO raczej emocje wypierają naukę. Toż to wpełni zrozumiałe, przecież to chodzi o naszą krwawicę, o naszą ziemię, o nasze polskie krowy.
Nie tylko prof. Seralini prowadził badania nad szkodliwością Roundup - u, nawet linku nie przeczytałeś Gosciu.
Najpierw pokaż badania nie sponsorowane przez koncerny. Nie podałeś do tej pory ani jednego linku do badań.
Jak chcesz jeść GMO to sobie jedz, ale nie pozbawiaj wyboru innych.
Przy powszechnej uprawie GMO przepylenie jest nieuchronne, więc zagraża to uprawie roślin tradycyjnych. W ten sposób nie będzie już mowy o zdrowej, ekologicznej żywności. Wszyscy będą wtedy jedli jedynie uprawy GMO.
Może zapoznasz się jeszcze z tym:
http://www.botany.pl/kop-pan/biuletyn/KOP_biul_2_2011.pdf
gość z klatki B
Wysłany: Pon 13:22, 05 Mar 2012
Temat postu:
Anonymous napisał:
gość z klatki B napisał:
Prascovia napisał:
Anonymous napisał:
bardzo to mądre informacje są , a ja tkwiąc w podziwie nad kompetencją wobec GMO i innych herbicośtam, skupie sie jednakowoż na tych strasznie szkodliwych w nadziei, że tak szybko nie zemre, bo w koncu i tak na cos trzeba. osobiscie wole żreć co dzień zatrute i skażone, niz raz na tydzień wolne od zarazy
Żywność genetycznie modyfikowana inaczej zwana GMO jest przesycona Roundapem.
Profesor Seralini twierdzi, ze w badaniach nad herbicydem Roundup udowodniono, że zaburza on przebieg ciąży i powoduje poronienia. Przeprowadzono wiec badanie wpływu Roundupu na ludzkie komórki łożyska i komórki embrionalne człowieka. Okazało się, że nawet bardzo rozcieńczony Roundup zabija te komórki. Zabija je przy tym bardzo szybko. Oznacza to, że Roundup równie skutecznie może zabijać komórki człowieka, jak zabija on chwasty.
Okazało się, że w gospodarstwie rolnym gdzie stosowano aż 1,3 tony środków ochrony roślin na rok, z tego 300 kg Roundup-u urodziły się dzieci bez odbytu i bez normalnie rozwiniętych narządów płciowych - bez wyraźnych cech jednej lub drugiej płci.
GMO różni się od tzw.krzyżówek tym, ze przekroczona zostaje bariera gatunkowa, to jest tak, że jeżeli jemy rośliny to ich geny nie przenoszą się na bakterie w naszych jelitach, ale geny bakterii z roślin z wszczepionym genem bakteriii juz tak. To może wpłynąć na produkcję komórek rakowych lub innych, a jakich nie wiemy dlatego jest to ruletka genetyczna, którą właśnie uruchomiono, a o jej skutkach dowiedzą się nasze dzieci jak staną się całkowicie bezpłodne.
Dzisiaj już co ósme małżeństwo nie może mieć dzieci.
Żywnosć GMO weszła niedawno bo dopiero 15 lat temu w USA, a sytuacja z płodnością u młodych ludzi stale się pogarsza.
Sprawa in vitro to widać z tego świetny biznes dla koncernów medycznych.
Komórki w warunkach skażenia popełniają samobójstwo zamiast się rozwijać, wygląda na to, ze jednak jesteśmy cywilizacją śmierci.
Nie będę tu poruszała jeszcze innego aspektu upraw GMO, a więc zagrozenia dla gatunków i ekosystemów, skażenia roślin tradycyjnych, gdzie dochodzi do przepylenia i nie będziemy mieli jak tak dalej pójdzie, wyboru miedzy żywnością GMO a wolną od GMO.
Nie pisałam też o aspekcie ekonomicznym i o pół milinie samobójstw wśród rolników w Indiach których namówiono do uprawy bawełny GMO.
Cały problem polega na tym, że "Profesor Seralini twierdzi" i tylko twierdzi - natomiast nie opublikował jak dotąd żadnych rzetelnych badań, które potwierdzałyby szkodliwość GMO. Polecam artykuł "Fałszywi prorocy GMO" z 24 grudnia 2011 (Polityka).
Obawiam się, że Madam Prascovia porusza się raczej po stronie sensacji, a nie nauki. Ale jeżeli byłby zorganizowany jakiś heppening, np "Nie wpuszczajmy GMO do naszych klatek schodowych", to chętnie się przyłączę w imię solidarności społecznej.
ale Prascovia nie o GMO pisała, ale o szkodliwości Roundup - u.
Troche o tym i trochę o tamtym pisała. Takie łączenie pojęciowe.
gość z klatki B
Wysłany: Pon 13:20, 05 Mar 2012
Temat postu:
[quote="Prascovia"][quote="Anonymous"]
gość z klatki B napisał:
Prascovia napisał:
Anonymous napisał:
.
ale Prascovia nie o GMO pisała, ale o szkodliwości Roundup - u.
Otóż to, w kontekście Seraliniego oczywiście, ale przecież o szkodliwości Roundup - u wiadomo nie tylko z prac tego naukowca, który oczywiście był niewygodny dla koncernów produkujących GMO i pestycydy, bo prowadził niezależne badania.
koncerny za to sponsorują swoich fachowców. Co do szkodliwosci Roudup - u nie ma jednak już żadnych wątpliwości nawet dla koncernów.
Te konceny produkowały kiedyś DDT i też ponoć miało być nie szkodliwe i co się okazało.
a poza tym warto zobaczyć
pdf
To niech Pan Profesor wyprowadzi dowód dla swojej tezy, metodologicznie prawidłowy. Mam wrażenie Madam Prascovia, że w temacie GMO raczej emocje wypierają naukę. Toż to wpełni zrozumiałe, przecież to chodzi o naszą krwawicę, o naszą ziemię, o nasze polskie krowy.
Prascovia
Wysłany: Pon 10:57, 05 Mar 2012
Temat postu:
[quote="Anonymous"][quote="gość z klatki B"]
Prascovia napisał:
Anonymous napisał:
.
ale Prascovia nie o GMO pisała, ale o szkodliwości Roundup - u.
Otóż to, w kontekście Seraliniego oczywiście, ale przecież o szkodliwości Roundup - u wiadomo nie tylko z prac tego naukowca, który oczywiście był niewygodny dla koncernów produkujących GMO i pestycydy, bo prowadził niezależne badania.
koncerny za to sponsorują swoich fachowców. Co do szkodliwosci Roudup - u nie ma jednak już żadnych wątpliwości nawet dla koncernów.
Te konceny produkowały kiedyś DDT i też ponoć miało być nie szkodliwe i co się okazało.
a poza tym warto zobaczyć
http://www.zieloni2004.pl/grafika/apel_lit.pdf
Gość
Wysłany: Nie 23:23, 04 Mar 2012
Temat postu:
gość z klatki B napisał:
Prascovia napisał:
Anonymous napisał:
bardzo to mądre informacje są , a ja tkwiąc w podziwie nad kompetencją wobec GMO i innych herbicośtam, skupie sie jednakowoż na tych strasznie szkodliwych w nadziei, że tak szybko nie zemre, bo w koncu i tak na cos trzeba. osobiscie wole żreć co dzień zatrute i skażone, niz raz na tydzień wolne od zarazy
Żywność genetycznie modyfikowana inaczej zwana GMO jest przesycona Roundapem.
Profesor Seralini twierdzi, ze w badaniach nad herbicydem Roundup udowodniono, że zaburza on przebieg ciąży i powoduje poronienia. Przeprowadzono wiec badanie wpływu Roundupu na ludzkie komórki łożyska i komórki embrionalne człowieka. Okazało się, że nawet bardzo rozcieńczony Roundup zabija te komórki. Zabija je przy tym bardzo szybko. Oznacza to, że Roundup równie skutecznie może zabijać komórki człowieka, jak zabija on chwasty.
Okazało się, że w gospodarstwie rolnym gdzie stosowano aż 1,3 tony środków ochrony roślin na rok, z tego 300 kg Roundup-u urodziły się dzieci bez odbytu i bez normalnie rozwiniętych narządów płciowych - bez wyraźnych cech jednej lub drugiej płci.
GMO różni się od tzw.krzyżówek tym, ze przekroczona zostaje bariera gatunkowa, to jest tak, że jeżeli jemy rośliny to ich geny nie przenoszą się na bakterie w naszych jelitach, ale geny bakterii z roślin z wszczepionym genem bakteriii juz tak. To może wpłynąć na produkcję komórek rakowych lub innych, a jakich nie wiemy dlatego jest to ruletka genetyczna, którą właśnie uruchomiono, a o jej skutkach dowiedzą się nasze dzieci jak staną się całkowicie bezpłodne.
Dzisiaj już co ósme małżeństwo nie może mieć dzieci.
Żywnosć GMO weszła niedawno bo dopiero 15 lat temu w USA, a sytuacja z płodnością u młodych ludzi stale się pogarsza.
Sprawa in vitro to widać z tego świetny biznes dla koncernów medycznych.
Komórki w warunkach skażenia popełniają samobójstwo zamiast się rozwijać, wygląda na to, ze jednak jesteśmy cywilizacją śmierci.
Nie będę tu poruszała jeszcze innego aspektu upraw GMO, a więc zagrozenia dla gatunków i ekosystemów, skażenia roślin tradycyjnych, gdzie dochodzi do przepylenia i nie będziemy mieli jak tak dalej pójdzie, wyboru miedzy żywnością GMO a wolną od GMO.
Nie pisałam też o aspekcie ekonomicznym i o pół milinie samobójstw wśród rolników w Indiach których namówiono do uprawy bawełny GMO.
Cały problem polega na tym, że "Profesor Seralini twierdzi" i tylko twierdzi - natomiast nie opublikował jak dotąd żadnych rzetelnych badań, które potwierdzałyby szkodliwość GMO. Polecam artykuł "Fałszywi prorocy GMO" z 24 grudnia 2011 (Polityka).
Obawiam się, że Madam Prascovia porusza się raczej po stronie sensacji, a nie nauki. Ale jeżeli byłby zorganizowany jakiś heppening, np "Nie wpuszczajmy GMO do naszych klatek schodowych", to chętnie się przyłączę w imię solidarności społecznej.
ale Prascovia nie o GMO pisała, ale o szkodliwości Roundup - u.
Prascovia
Wysłany: Nie 23:07, 04 Mar 2012
Temat postu:
gość z klatki B napisał:
Prascovia napisał:
Anonymous napisał:
bardzo to mądre informacje są , a ja tkwiąc w podziwie nad kompetencją wobec GMO i innych herbicośtam, skupie sie jednakowoż na tych strasznie szkodliwych w nadziei, że tak szybko nie zemre, bo w koncu i tak na cos trzeba. osobiscie wole żreć co dzień zatrute i skażone, niz raz na tydzień wolne od zarazy
Żywność genetycznie modyfikowana inaczej zwana GMO jest przesycona Roundapem.
Profesor Seralini twierdzi, ze w badaniach nad herbicydem Roundup udowodniono, że zaburza on przebieg ciąży i powoduje poronienia. Przeprowadzono wiec badanie wpływu Roundupu na ludzkie komórki łożyska i komórki embrionalne człowieka. Okazało się, że nawet bardzo rozcieńczony Roundup zabija te komórki. Zabija je przy tym bardzo szybko. Oznacza to, że Roundup równie skutecznie może zabijać komórki człowieka, jak zabija on chwasty.
Okazało się, że w gospodarstwie rolnym gdzie stosowano aż 1,3 tony środków ochrony roślin na rok, z tego 300 kg Roundup-u urodziły się dzieci bez odbytu i bez normalnie rozwiniętych narządów płciowych - bez wyraźnych cech jednej lub drugiej płci.
GMO różni się od tzw.krzyżówek tym, ze przekroczona zostaje bariera gatunkowa, to jest tak, że jeżeli jemy rośliny to ich geny nie przenoszą się na bakterie w naszych jelitach, ale geny bakterii z roślin z wszczepionym genem bakteriii juz tak. To może wpłynąć na produkcję komórek rakowych lub innych, a jakich nie wiemy dlatego jest to ruletka genetyczna, którą właśnie uruchomiono, a o jej skutkach dowiedzą się nasze dzieci jak staną się całkowicie bezpłodne.
Dzisiaj już co ósme małżeństwo nie może mieć dzieci.
Żywnosć GMO weszła niedawno bo dopiero 15 lat temu w USA, a sytuacja z płodnością u młodych ludzi stale się pogarsza.
Sprawa in vitro to widać z tego świetny biznes dla koncernów medycznych.
Komórki w warunkach skażenia popełniają samobójstwo zamiast się rozwijać, wygląda na to, ze jednak jesteśmy cywilizacją śmierci.
Nie będę tu poruszała jeszcze innego aspektu upraw GMO, a więc zagrozenia dla gatunków i ekosystemów, skażenia roślin tradycyjnych, gdzie dochodzi do przepylenia i nie będziemy mieli jak tak dalej pójdzie, wyboru miedzy żywnością GMO a wolną od GMO.
Nie pisałam też o aspekcie ekonomicznym i o pół milinie samobójstw wśród rolników w Indiach których namówiono do uprawy bawełny GMO.
Cały problem polega na tym, że "Profesor Seralini twierdzi" i tylko twierdzi - natomiast nie opublikował jak dotąd żadnych rzetelnych badań, które potwierdzałyby szkodliwość GMO. Polecam artykuł "Fałszywi prorocy GMO" z 24 grudnia 2011 (Polityka).
Obawiam się, że Madam Prascovia porusza się raczej po stronie sensacji, a nie nauki. Ale jeżeli byłby zorganizowany jakiś heppening, np "Nie wpuszczajmy GMO do naszych klatek schodowych", to chętnie się przyłączę w imię solidarności społecznej.
A jakie rzetelne badania przeprowadzili naukowcy twierdzący, że GMO jest nie szkodliwe?
gość z klatki B
Wysłany: Nie 22:46, 04 Mar 2012
Temat postu:
Prascovia napisał:
Anonymous napisał:
bardzo to mądre informacje są , a ja tkwiąc w podziwie nad kompetencją wobec GMO i innych herbicośtam, skupie sie jednakowoż na tych strasznie szkodliwych w nadziei, że tak szybko nie zemre, bo w koncu i tak na cos trzeba. osobiscie wole żreć co dzień zatrute i skażone, niz raz na tydzień wolne od zarazy
Żywność genetycznie modyfikowana inaczej zwana GMO jest przesycona Roundapem.
Profesor Seralini twierdzi, ze w badaniach nad herbicydem Roundup udowodniono, że zaburza on przebieg ciąży i powoduje poronienia. Przeprowadzono wiec badanie wpływu Roundupu na ludzkie komórki łożyska i komórki embrionalne człowieka. Okazało się, że nawet bardzo rozcieńczony Roundup zabija te komórki. Zabija je przy tym bardzo szybko. Oznacza to, że Roundup równie skutecznie może zabijać komórki człowieka, jak zabija on chwasty.
Okazało się, że w gospodarstwie rolnym gdzie stosowano aż 1,3 tony środków ochrony roślin na rok, z tego 300 kg Roundup-u urodziły się dzieci bez odbytu i bez normalnie rozwiniętych narządów płciowych - bez wyraźnych cech jednej lub drugiej płci.
GMO różni się od tzw.krzyżówek tym, ze przekroczona zostaje bariera gatunkowa, to jest tak, że jeżeli jemy rośliny to ich geny nie przenoszą się na bakterie w naszych jelitach, ale geny bakterii z roślin z wszczepionym genem bakteriii juz tak. To może wpłynąć na produkcję komórek rakowych lub innych, a jakich nie wiemy dlatego jest to ruletka genetyczna, którą właśnie uruchomiono, a o jej skutkach dowiedzą się nasze dzieci jak staną się całkowicie bezpłodne.
Dzisiaj już co ósme małżeństwo nie może mieć dzieci.
Żywnosć GMO weszła niedawno bo dopiero 15 lat temu w USA, a sytuacja z płodnością u młodych ludzi stale się pogarsza.
Sprawa in vitro to widać z tego świetny biznes dla koncernów medycznych.
Komórki w warunkach skażenia popełniają samobójstwo zamiast się rozwijać, wygląda na to, ze jednak jesteśmy cywilizacją śmierci.
Nie będę tu poruszała jeszcze innego aspektu upraw GMO, a więc zagrozenia dla gatunków i ekosystemów, skażenia roślin tradycyjnych, gdzie dochodzi do przepylenia i nie będziemy mieli jak tak dalej pójdzie, wyboru miedzy żywnością GMO a wolną od GMO.
Nie pisałam też o aspekcie ekonomicznym i o pół milinie samobójstw wśród rolników w Indiach których namówiono do uprawy bawełny GMO.
Cały problem polega na tym, że "Profesor Seralini twierdzi" i tylko twierdzi - natomiast nie opublikował jak dotąd żadnych rzetelnych badań, które potwierdzałyby szkodliwość GMO. Polecam artykuł "Fałszywi prorocy GMO" z 24 grudnia 2011 (Polityka).
Obawiam się, że Madam Prascovia porusza się raczej po stronie sensacji, a nie nauki. Ale jeżeli byłby zorganizowany jakiś heppening, np "Nie wpuszczajmy GMO do naszych klatek schodowych", to chętnie się przyłączę w imię solidarności społecznej.
Gość
Wysłany: Czw 10:59, 01 Mar 2012
Temat postu: Re: Nowy sklep z żywnością ekologiczną wolną od GMO
Prascovia napisał:
Ciszę się z otwarcia nowego sklepu z żywnością ekologiczną wolną od GMO czyli jakby ktoś jeszcze nie wiedział - nie modyfikowaną genetycznie.
Choć w naszym kraju prawo z 2001 r. zabrania upraw GMO, są one jednak uprawiane i ten niekontrolowany proceder, gdyż nie prowadzi się - o zgrozo! - rejestru takich upraw, może w konsekwencji doprowadzić do przepylenia upraw ekologicznych, tym samym zniszczyć nasze rolnictwo ekologiczne, a także konwencjonalne.
Cieszmy się wiec tym, że jeszcze je mamy, że mamy wybór, bo obawiam się, że jak tak dalej będzie, to takie sklepy EKO przestaną istnieć.
Nie przetrwali.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© phpBB Group
Theme designed for
Trushkin.net
|
Themes Database
.
Regulamin